Zużycie paliwa

Mariusz_M napisał(a):Wśród moich znajomych kilku miało FSO, wielu polonezy - noż qrna im (wg. ich słów) te pojazdy paliły 6 coma (nie lubię tego słowa, ale takim się co niektórzy posługiwali) 5. Tylko ja jakoś trafiłem chyba na jakiś wadliwy egzemplarz (a właściwie kilka bo miałem w życiu 3 kredensy)Myślę, że w PL do dobrego tonu jest wmawiać (sobie, innym), że mój samochód pali najmniej i (jak się kupiło używany) tylko mój ma faktycznyc przebieg 30 000km dla 8 letniego pojazdu - no bo kupiony od niemieckiego dziadka.

Hehe, spalanie w okolicach 6,5 czy 7 litrów PB FSO Poloneza z wtryskiem, zwłaszcza wielopunktowym wcale nie jest żadnym wyczynem:). Znajomi mogli mieć rację .

Co do przebiegu - ja po prawie 10 latach mam 307 tysięcy i wcale nie uważam, że to dużo jak na wiek samochodu. Jak inni chcą mieć zawsze poniżej 200 tysięcy to niech sobie liczniki cofają . Ja mam tyle ile mam i cieszę się, że jak dotąd bezawaryjnie i bezremontowo .

- średnie, bieżąco aktualne, po (prawie) rocznej obserwacji.

Tutaj, zgodnie z tematem, spalanie do/po/z Cro wpisane jest zbiorczo pod 17.09.2009

pzdr

Mi średnie spalanie (Golf IV 1.6 benz.) w drodze do Cro wyszło 7,2l średnia prędkość 97km/h (wszystko wskazania komputera).
Powrót natomiast spalanie 7,8l a prędkość 81km/h. Dodam że w tamtą stronę 1100km z postojami przejechałem w 12 godzin a powrót z postojami trwał 15godzin.
Dla wyjaśnienia: powrót był dłuższy przez korki na granicy Cro/Slo, na wyjeździe z Wiednia oraz przed Poysdorf-em (Austriacy zrobili sobie święto winobrania )

*Miałem Seata Toledo II 1.9 TDI 110KM (zapakowany full). Chorwacja 1360 km, spalanie 5,2 l/100 5,4l/100 w całym cyklu podróżnym w jedną stronę do HR, prędkości między 90 - 150 km/h. Jazda po górach z hamowaniem silnikiem spalanie 5,1l/100 oczywiście Chorwacja. Z powortem podobne proporcje. Seat był w HR x 2.

*Mam BMW Turing 320d 150KM (zapakowany full, waga auto pustego to 1580kg). Chorwacja 1420 km, spalanie 6,2 l/100 6,3 l/100 w całym cyklu podróżnym w jedną stronę do HR, prędkości a tak 90 - 150 km/h. Jazda po górach z hamowaniem silnikiem spalanie 6,0l/100 oczywiście Chorwacja. Z powortem podobne proporcje troszke większe bo jazda w dzień i gorąco wł. klima, spalanie 6,7 l/100 7,00 l/100. BMW było w HR x 2.

Nikomu nie ujmując jego wiedzy zasadniczej z dziedziny motoryzacji - DIESELKI mogą być bardzo oszczędne jeżeli się je umiejętnie eksploatuje!! Oczywiście mogą splić dużo więcej.
A z tym co piszą użytkownicy lpg i pb się nie zgadzam. Eksploatuję ON w bardzo duzych ilościach i mogłem na rózne sposoby ich doświadczyć.

Mariusz_M napisał(a):

zlybanan napisał(a):zakładając diesela w trasie na poziomie 5.5l, a benę 8.5l,

Dla mnie spalanie diesla 5.5 (średnie faktryczne) to jak Yeti - niby jest ale nikt go nie widział. Jeżeli tylko mam sposobność jazdy dieslem zawsze patrzę na srednią i nigdy nie zeszła poniżej 6,5.

Nie wiem jakimi dizlami jeździłeś i kto nimi powoził, ale poniżej znajduje się podsumowanie wyjazdu wakacyjnego do HR (4 dorosłe osoby + kufer wypełniony po brzegi, bez dodatkowych bagażników zakłócających aerodynamikę). Dizel nie stary ale też nie hi-endowy; 1.9 JTD 105KM.
Prędkości przelotowe na autostradach do 140km/h + sporo wiercenia się na miejscu; w tym wyjazd do Dubrovnika (ca. 600km w obie strony)

P.S. Komputery pokładowe zawyżają spalanie o ok. 1l/100km

dasuch napisał(a):spalanie poniżej 6,5 jest możliwe. W ostatnich dwóch tygodniach dwukrotnie jechałem na trasie Bytom-Gdańsk i średnie spalanie wyniosło 5,4 (wg wskazań komputera w samochodzie).

Jaką komputer wskazał średnią prędkość ????

Witam.

W tym roku na trasie do CRO - razem 2980 km - spalanie średnie 6,5l na 100 km Nissanem Primerą 1.8 benz. Prędkości na autostradach przeważnie 120 - 140 km/h, a przejazd przez Polskę i Słowację wiadomo z jakimi prędkościami...

Pozdrawiam.

Najlepsze 2 tematy na forum to ile pali na 100 i "czy bez klimy można jechać do CRO" .......

Witam,

spalanie to tak indywidualna sprawa jak to że prawie każdy ma inny samochód i inną technikę jazdy, więc o porównanie bardzo trudno
jadąc np pod wiatr do cro spalimy więcej niż w bezwietrzną pogodę
a wtedy kierowca nie ma nic do powiedzenia, choćby starał się jechać
max oszczędnie. Miałem taką sytuację jadąc ciagle
pod wiatr to samo auto spaliło mi średnio 1,5 litra na trasie 1300km, więcej niż w poprzednich latch

Nie wiem jakimi dizlami jeździłeś i kto nimi powoził, ale poniżej znajduje się podsumowanie wyjazdu wakacyjnego do HR (4 dorosłe osoby + kufer wypełniony po brzegi, bez dodatkowych bagażników zakłócających aerodynamikę). Dizel nie stary ale też nie hi-endowy; 1.9 JTD 105KM.
Prędkości przelotowe na autostradach do 140km/h + sporo wiercenia się na miejscu; w tym wyjazd do Dubrovnika (ca. 600km w obie strony)

P.S. Komputery pokładowe zawyżają spalanie o ok. 1l/100km

[/quote]
Jaki to samochód, który spala 4,67 l - 1 l = 3,67 l takim to można jeździć do HR

To ja też się "pochwalę". mój wyjazd na wakacje nie jest uczestnictwem w "Rajdzie o kropelce", w domu leję do pełna i w drodze nie żałuję silnikowi paliwa, ile potrzebuje tyle dostaje, nie zaglądam z niepokojem do komputera czy przekroczyłem średnią 5 czy nie. To czy spalę w trasie 10 l. paliwa więcej jak się ma do całych kosztów wakacji. I to tyle o spalaniu mojego samochodu. I nie oczekuję komentarzy do tego co napisałem bo więcej do tego tematu nie zajrzę.

szaki17 napisał(a):. mój wyjazd na wakacje nie jest uczestnictwem w "Rajdzie o kropelce", więcej do tego tematu nie zajrzę.

wyjąłeś mi to z ust i byłeś szybszy

Bez zwracania uwagi na spalanie, dopuszczalna predkość do 130 km/h
Bielsko - Sestanovac przez Wiedeń 6,3 l/100 km

szaki17 napisał(a):To ja też się "pochwalę". mój wyjazd na wakacje nie jest uczestnictwem w "Rajdzie o kropelce"

jak wielu użytkowników troszkę źle zrozumiałeś zarzewie tej dyskusji.
kupując auto z pewnością zastanawiasz się na pojemnością i rodzajem silnika, a jednym z argumentów jest jego ekonomia. jeśli nie to faktycznie poruszane zagadnienia są poza kwestią Twoich zainteresowań.
przykro mi że zrobiła się z tego dyskusja o średnim spalaniu bo to jak dywagacje nad długością członka. o to że wydzielono w tej sprawie odpowiedni wątek nie miej do mnie pretensji. ja tylko próbowałem wyjaśnić, że narzekanie na duże zużycie paliwa można zrozumieć jeśli spojrzy się na nie z odpowiednim dystansem.

pzdr