Zugspitze, Wodospady Krimml ,Neuschwanstein i Szwajcaria

Tez czekam na ciag dalszy i ciekawi mnie w jakiej miejscowosci ten warsztat...
Mam nadzieje, ze nie w sasiedztwie

piotrf napisał(a):Ups . . .
Przykra sprawa takie "i" na końcu


Pozdrawiam
Piotr

Tak sobie potem pomyślałem ze trzeba było w sobotę wieczorem zgłosić jak byłem w Ga-Pa awarie i do Poniedziałku zostałbym tam i pewnie nie było by takich przygód a poza tym to można jeszcze było w niedziele coś zobaczyć.

warsztat w Oberau a do hotelu było z 500m

Pytam się czy na pewno dzwoni w sprawie mojego auta bo u mnie jest tłumik zepsuty i informuje go ze przed chwilą byłem w warsztacie i wytłumaczyłem mechanikom co jest zepsute. Przedstawiciel Warty …. w takim razie sprawdzę jeszcze raz i oddzwonię. …. Dziwne do dnia dzisiejszego nie zadzwonił widocznie jeszcze sprawdza. O 11 godz. Idę do warsztatu auto gotowe. Przejechałem 100 km i słyszę znowu mała dziura w tłumiku. Po przyjeździe do domu w ten sam dzień wymieniłem tłumik. Koszt 135 zł z wymianą tam 250 zł spawanie. Po wymianie zobaczyłem ze był on obspawany prawie dokoła a od samej góry gdzie był gorszy dostęp został nałożony jakiś klej który po krótkiej chwili został wydmuchany i z stąd był ten odgłos. Nawet nie chciało im się do spawania trochę obniżyć tłumika (ściągnąć z wieszaków Po przyjeździe do domu za 40 dni (połowa września) przyszło zdjęcie z fotoradaru listem zwykłym bez potwierdzenia i w języku niemieckim. Było 50 km ja jechałem 57 km.

cena mandatu 15 euro.(ze im się chciało na taką sumę wysyłać). Jeżeli nie zapłacę w ciągu dwóch tygodni to wzrasta do 28.50 euro. Nie zapłaciłem bo jak by było to za potwierdzeniem i w języku polskim to bym wiedział o co kaman a tak to nie PANIMAJU. Początek listopada przychodzi następny list tym razem za potwierdzeniem (przez pomyłkę został odebrany) teraz chcą już 43 euro ale dalej w języku niemieckim. Trudno muszę iść do szkoły i trochę pouczyć się języka zachodniego to może wtedy będę wiedział << co oni tam piszą<<

oczywiście po przyjeździe do domu napisałem skargę do Warty z opisem jak wyglądała pomoc i z pytaniami --- dlaczego nie było auta które miało nas do hotelu zawieść , --- kto pokrył by koszty mandatu w razie kontroli Policyjnej. ---dlaczego musiałem czekać na lawetę 3 godz. Mimo ze odległość holownika w jedną stronę było ok. 25 km.---kto pokryje koszty prania bagaży które zostały ubrudzone w czasie transportu na lawecie do hotelu
Dostałem taka odpowiedz----
Dokonaliśmy szczegółowej analizy sprawy assistance numer ………. u usługodawcy.
Z wyjaśnień otrzymanych ze strony wykonawcy usługi, wynika, iż nastąpiły problemy w komunikacji pomiędzy niemieckim konsultantem a firmą holowniczą. Z przykrością stwierdzamy iż były one powodem opóźnienia w dojeździe pomocy drogowej na miejsce awarii, oraz braku organizacji transportu (taksówki).

W związku z powyższym pragniemy Pana serdecznie przeprosić, za zaistniałą sytuację, oraz trudności na jakie został Pan, oraz podróżujące z Panem osoby narażone w związku z powstałymi nieprawidłowościami, które miały charakter jednostkowy.
Pragniemy poinformować iż przedstawione przez Pana niedogodności napotkane w procesie organizacji pomocy przez Centrum Obsługi Klienta Warty Assistance są przedmiotem szczególnej uwagi TUIR WARTA SA, w związku z tym podjęto działania zmierzające do wyeliminowania ich w przyszłości.


Ani słowa kto pokryje koszty prania. Spodziewałem się ze Warta która uważa się za solidna firmę odpisze --proszę wysłać rachunki zwrócimy pieniądze.---
PS. Nie chodziło mi o parę złotych tylko chciałem zobaczyć jak się zachowa ubezpieczyciel w tej sytuacji.

koniec

Szkoda , że to już koniec , szkoda , że Wasza wyprawa zakończyła się małym ZONK . . . ale to już koniec szkód
Fajnie było . Dziękuję

Firmy ubezpieczeniowe w naszym kraju działają bardzo sprawnie , do momentu awarii samochodu

Pozdrawiam
Piotr

tak jak Piotrze piszesz wszystko jest ,,baśniowo,, do momentu szkody awarii itp. Ubezpieczyciele narzekają ze u nas są najniższe ceny w porównaniu z innymi państwami ale do standardu obsługi jaki jest w innych państwach to pewnie im jeszcze tak jak z stąd na księżyc. Napisanie przepraszamy pana nic nie kosztuje więc napisali jak by to miało coś kosztować to i by tego nie było. Pozdro.

Duże prawdopodobieństwo, że obsługiwał Was Mondial.
http://www.mondial-assistance.pl
Jest to firma sieciowa, która obsługująca wiele TU, między innymi Wartę.
To jest biznes w ramach pakietu i na nic więcej nie licz.

W końcu nadeszła wielkopomna chwila i wziąłem nie planowany urlop i postanowiłem nie planowanie pojechać do Szwajcarii na parę dni ale tej bliższej czyli saksońskiej i czeskiej. Dyliżans spakowany,


ponieważ nastąpiła zmiana koni można było spakować prawie cały dom. Jedziemy najpierw w Karkonosze tam zabawie parę dni.

wajheczka napisał(a):W końcu nadeszła wielkopomna chwila i wziąłem nie planowany urlop i postanowiłem nie planowanie pojechać do Szwajcarii na parę dni ale tej bliższej czyli saksońskiej i czeskiej.

To znów Twoje ścieżki będą się krzyżować z moimi - tym razem z tymi Opodal...

Pozdrawiam,
Wojtek

Tak tak widziałem Ciebie ale nie chciałem ci przeszkadzać.
a tak swoją drogą to opis z wyjazdu --opodal-- to do którego tematu będzie dołączony. ?

wajheczka napisał(a):Tak tak widziałem Ciebie ale nie chciałem ci przeszkadzać.
a tak swoją drogą to opis z wyjazdu --opodal-- to do którego tematu będzie dołączony. ?

Opodal obejmuje wypady po Polsce oraz do krajów sąsiednich, do miejsc odległych od mojego domu nie bardziej niż te polskie.
Wyjazd, z którego właśnie wróciłem, zakolejkowany został w wątku wyspiarskim. A jeśli miałeś na myśli ten, w którym zdarzało mi się korzystać ze wspomnianego w mailu Locusa w tablecie, to znajdzie się on w chorwackim "międzymorzogórzu".

Pozdrawiam,
Wojtek

Rozumim