Zaczyna się... IV RP

Turan, co mówisz o demokracji jak byle dupki spod budki z piwem mają prawo wyborcze, zamiast ci którzy płacą podatki jak ja. To tak jakby poddać pod głosowanie: czy jesteś za lub przeciw szczególnej teorii względności.

Demokracja w tej formie jak teraz nie ma sensu bo zawsze motłoch wybiera motłoch, a przy okazji Sobiesiak jest w porządku; wreszcie ktoś kto się
PISdzielcom nie kłania!

Najfajniejszą demokrację mieli ci, którzy ją "wynaleźli", czyli Grecy.
Prawo głosu miało tylko kilkanaście procent społeczeństwa... a kto stanowił te kilkanaście procent, to sobie poszukajcie sami informacji..

Ludy słowiańskie niestety jakoś sobie kiepsko radzą z demokracją..

PS
Januszku, nie przyrównuj bądź łaska cywilizowanej prywatyzacji proponowanej przez pana J.K.Mikke do tego, co się dzieje od lat dwudziestu kilku (do dziś) w naszym kraju..
tzw. "prywatyzacja" po peowsko-eseldowsku nie ma nic wspólnego z pojęciem prywatyzacji w świetle prawa!

janniko napisał(a):Januszku, nie przyrównuj bądź łaska cywilizowanej prywatyzacji proponowanej przez pana J.K.Mikke do tego, co się dzieje od lat dwudziestu kilku (do dziś) w naszym kraju..
tzw. "prywatyzacja" po peowsko-eseldowsku nie ma nic wspólnego z pojęciem prywatyzacji w świetle prawa!

Janniko..powiem tak..im dalej od "koryta" tym wznioślejsze cele, plany.... A jak już się dorwą..to zapewniam Cię że i z Twoimi ulubieńcami zrobiłoby się to samo..po pewnym czasie.... . smutne ale prawdziwe... , na wszystkich można znaleźć kwity, kartki, notatki, bilingi czy co tam jeszcze.....smutna prawda...ale może za jakieś 10, 20 lat dojdziemy do normalności..może...

lubelski napisał(a):

janniko napisał(a):Januszku, nie przyrównuj bądź łaska cywilizowanej prywatyzacji proponowanej przez pana J.K.Mikke do tego, co się dzieje od lat dwudziestu kilku (do dziś) w naszym kraju..

Janniko..powiem tak..im dalej od "koryta" tym wznioślejsze cele, plany.... A jak już się dorwą..to zapewniam Cię że i z Twoimi ulubieńcami zrobiłoby się to samo..po pewnym czasie.... . smutne ale prawdziwe... , na wszystkich można znaleźć kwity, kartki, notatki, bilingi czy co tam jeszcze.....smutna prawda...ale może za jakieś 10, 20 lat dojdziemy do normalności..może...

lubelski, poruszyłeś bardzo ciekawy problem. Niebezpieczeństwo jest takie, że w momencie przekroczenia przez partię JKM progu wyborczego i dalszego wzrostu procentów sondażowych obserwowalibyśmy dwa zjawiska. Pierwsze, które występuje cały czas niejako prewencyjnie, tzn dorabianie "gęby" i ośmieszanie uległoby zintensyfikowaniu, a drugie to wielki napływ do partii różnych "zawodowych posłów" i innych mętów bez poglądów, udających konserwatywnych liberałów tylko w tym celu, żeby się załapać. Dlatego m.in. program takiej partii różni się zasadniczo od wszystkich innych programów. Jest bardzo konkretny. Żeby nie być gołosłownym - mały przykład. Wszystkie chyba partie powiadają: będziemy zmniejszać obciążenia podatkowe. Ładnie brzmi, ale jakże łatwo się z tego wyłgać! Partia konkretna zapisze w programie mi.in. podatek liniowy w wysokosci 11%. Jak się później z tego wycofają, to wyjdą na wałów. Dobrze jest przy okazji umieścić w programie bilans budżetu. Inna rzecz, że ludzie mają krótką pamięć. Kto dziś pamięta główne obietnice PO? Niektóre nawet mi się podobały - np podatek liniowy, czy okręgi jednomandatowe.

A przed chwilą pisałeś trochę inaczej.

janniko napisał(a):A czy wy, Panowie, potraficie się przyznać do tego, że obecnie rządząca partia to jeden wielki układ z biznesem zbudowanym na przekrętach, dzikiej i nieokiełzanej prywatyzacji i prawie na mafijnych stosunkach.

Moje wnuki (jestem młodszy od Ciebie) jeszcze tego nie doczekają czyli normalności.

Andrzej dobrze prawi.

No i na koniec.
Dopóki lista życzeń/obietnic jest taka długa to wiele musi jeszcze wody upłynąć.

MWN napisał(a):Sobiesiak jest w porządku; wreszcie ktoś kto się
PISdzielcom nie kłania!

On przede wszystkim to sie nie kłania POpaprańcom:

25 sierpnia 2008 r. Telefoniczna rozmowa Ryszarda Sobiesiaka ze Zbigniewem Chlebowskim.

Ryszard Sobiesiak.: Kiedy do Warszawy udajesz się?

Zbigniew Chlebowski.: Warszawę mam w środę, czwartek.

R.S.: Aha.

Z.Ch.: Tam do tego naszego Janka (chodzi o Jana Koska), wiesz...

R.S.: No wiem, no ku.wa, no przecież, no ja chciałem się, chciałem właśnie zapytać, co tam, jest jakaś szansa? No bo wiesz, ku.wa, daj spokój, mam nadzieję, że tam ze mną już będzie wszystko w porządku, nie?

Z.Ch.: Z tobą na... na dziewięćdziesiąt procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem.

R.S.: To są ku.wa tak, ja wiem. Ale byś wykorzystał do tego, ku.wa, Mirka i... i... tego drugiego, nie?

CBOS na reprezentatywnej grupie -1021 osób w dniach 4-10 luty 2010



Można sie załamać

Nie każdy się załamuje. Ja się np. cieszę.

Prawo do załamania mają tylko Prawdziwi Patrioci ,którzy nie są wykształciuchami i nie stoją tam ,gdzie stało ZOMO.

Nie spełniając tych trzech podstawowych warunków pozostaje ci tylko radość

Hepik widzę duże podobieństwo w twoim wyrażaniu myśli i Zbigniewa Z. ....

gaceq napisał(a):Nie każdy się załamuje. Ja się np. cieszę.

A z czego kolega się cieszy jeśli można wiedzieć?

Nigdy nie obrałbym sobie ksywki gacek, bo wszyscy by się ze mnie śmieli.

jp napisał(a):

gaceq napisał(a):Nie każdy się załamuje. Ja się np. cieszę.

A z czego kolega się cieszy jeśli można wiedzieć?

Z tego, że za niedługo może nie będę musiał oglądać i słuchać tak często braci K. i podzielą los Andrzeja L. ich kolegi z byłej koalicji.

jan_s1 napisał(a):Nigdy nie obrałbym sobie ksywki gacek, bo wszyscy by się ze mnie śmieli.

Tobie by pasowało PISuar.

gaceq napisał(a):Z tego, że za niedługo może nie będę musiał oglądać i słuchać tak często braci K. i podzielą los Andrzeja L. ich kolegi z byłej koalicji.

Nie rozumiem. A teraz ktoś Ciebie do tego zmusza?