Re: Wyspy Jońskie 2014 - fotorelacja.
Po około 90 minutach wracamy do miejsca startu.
Turystów jest już zdecydowanie więcej, ale nadal nie są to tłumy ...

...









Czas szybko ucieka, a my jeszcze chcemy zjeść tutaj obiad. Wracamy na parking, a około 200 m niżej jest ładnie położona restauracyjka ...

...


Na zamówiony posiłek bardzo długo musimy czekać, a do tego dzieciakowe frytki są fatalne ...

. Dobrze, że chociaż mój wybór był trafniejszy ...

...

Z kanionu wyjeżdżamy około godz. 13.30. Po drodze jeszcze tankujemy i wydajemy ostatnie macedońskie pieniądze. Do granicy MKD-SRB docieramy o godz. 15:00.
Po 15 minutach jesteśmy już w Serbii. Niestety ze względu na liczne objazdy związane z budową autostrady przejazd ciągnie się w nieskończoność ...

...
Całe szczęście, że od mniej więcej Leskovaca można już jechać w miarę normalną autostradą. Jednak za długo nią się nie cieszymy. Zaczyna robić się coraz ciemniej.
Chmury stają się coraz czarniejsze i są coraz niżej. Na około 100 km przed Belgradem widzę, że za chwilę rozpęta się "piekło". Chmury praktycznie zwisają do samej ziemi ...

...
Robi się ciemno a po chwili wjeżdżamy w potężną nawałnicę ...

. Potężna burza z huraganowym wiatrem skutecznie nas spowalnia ...

. Jedziemy 40 km/h, a mam wrażenie, że i to jest za szybko.
Nie wiem co zrobić - czy zjechać na stację czy jechać wolno ale jechać dalej ...

. Po kilkunastu minutach mamy wrażenie, że najgorsze już za nami ...

...
Jednak to była chwilowa poprawa. Tym razem wjeżdżamy w jeszcze potężniejszą nawałnicę. Widzę, że dzieciaki są już na maxa przestraszone.
Wcale im się nie dziwię bo ja również ...

. Nagle zaczyna podać grad. Jest coraz gęstszy i większy. Kule wielkości około 1 cm uderzają coraz bardziej w auto ...

...
Wszyscy jadą z prędkością około 20 km/h z włączonymi światłami awaryjnymi w odległościach około 50 m - świata nie widać, a nawierzchnia drogi jest biała jakby pokrywał ją śnieg. Jestem wystraszony tym bardziej, że mamy w aucie szklany dach ...

...
Po około 10 minutach grad ustaje, ale deszcz nadal jest ulewny. Gdzieś na horyzoncie widać jakieś przejaśnienia. Niestety to był tylko moment ...

...
Wjeżdżamy w trzecią pod rząd nawałnicę. Jak to długo jeszcze potrwa ? Tym razem to błyskawice dają prym - grzmoty uderzają to z jednej to z drugiej strony drogi ...

...
Ulewa nie ustępuje. Dopiero około 20 km przed początkiem autostradowej obwodnicy Belgradu pogoda się poprawia ...

...
Nigdy czegoś takiego w drodze nie przeżyliśmy. Byliśmy wszyscy bardzo zdenerwowani i wystraszeni ...

.
Na obwodnicy, a potem aż za Nowy Sad widać było zbliżającą się od wschodu kolejną potężną burzę ...

. Na tym odcinku jechaliśmy ile "fabryka dała". Nie chciałem w takich ciemnościach wpakować się w kolejny horror ...

...
Udało się. Uciekliśmy jej ...

...
Do Palicia na kwaterę docieramy wręcz wyczerpani - drogą, atrakcjami kanionu i nawałnicą ... jest godz. 22:30. Czas iść spać ...

...
Jutro wracamy już do domku ...

...
CDN...