Wyposażenie apartamentów a cena??

Hej,
wyjeżdzamy za tydzień, w ciemno, w okolice Zadaru.
Liczę na to, ze uda nam się znaleźć apartament dla 2 dorosłych i 2 małych dzieci (1 i 3 lata) do max. 30 E. (najlepiej 25 ;))
Jakie są Wasze doświadczenia - czy jest szansa?

I druga sprawa - zależy mi, żeby w apartamencie albo chociaż w obiekcie była dostępna pralka. Przyznam, że średnio mi sie uśmiecha pranie ręczne przez 2 tyg. :) Czy to jest częsty dodatek czy raczej szukać ze świecą?

Poza tym czy np. grille są ogólnie dostępne czy trzeba wieźć swój??

No i jak jest z wyposażeniem kuchennym, tzn. czajnik, garnki etc. ??

Wiem, że to wszystko zależy od tego co znajdziemy, ale chciałabym wiedzieć na co sie przygotować (mniej więcej) :))

Na początku czerwca w apartamentach na pewno można przebierać. Co do reszty to odpowiedziałaś sobie sama, czyli można spotkać lub nie. Chcesz grilować - kupujesz z marketu grila za 30-50 zł (jednorazówka) i jesteś niezależna. Praniem nigdy sie nie przejmowałem, koszulki z kr. rękawem i spodenki pierze sie raczej z potu a nie z zabrudzeń, trwa to chwilę i schnie to chwilę. Miłego wypoczynku.

HeniekWit napisał(a): Praniem nigdy sie nie przejmowałem, koszulki z kr. rękawem i spodenki pierze sie raczej z potu a nie z zabrudzeń, trwa to chwilę i schnie to chwilę. Miłego wypoczynku.

Tak, w przypadku dorosłego. Ale nie w przypadku dzieci, i to dwóch rozbrykanych chłopaków ;)) W domu pranie robię średnio co 2-gi dzień, tak dla orientacji, dlaczego pralka jednak na urlopie by się przydała :)

stypkaa napisał(a):....Tak, w przypadku dorosłego. Ale nie w przypadku dzieci, i to dwóch rozbrykanych chłopaków ) W domu pranie robię średnio co 2-gi dzień, tak dla orientacji, dlaczego pralka jednak na urlopie by się przydała

Mam identyczną sytuacje tyle, że 2 dziewczynki
Faktem jest, że w domu pralka "chodzi" baaaaardzo często z w/w powodu ale......na urlopie mam gdzieś zawracać sobie glowę praniem - po prostu biorę jedną torbę dziecięcych ciuchów więcej i po problemie
Albo urlop albo pranie

Cześć,
- Grill - najczęściej gospodarze mają ogrodowy ("komin") na zasadzie kominka.
- pralka - zdarza się nawet dosć często, kiedy wynajmujesz cały dom; rzadziej (właściwie baaaardzo rzadko) jeśli jest to apartamentowiec (trudno, by gospodarze wyposażali wszystkie swoje apartamenty, których mają na przykład 5 czy więcej, w pralkę).
- wyposażenie kuchni- będziesz mieć wszystko, czego Ci trzeba (oczywiście bez szaleństw)ale na podstwowom, przywoitym poziomie. Garnki, talerze, szklanki, kubki, filiżanki, sztućce. Czajnik elektryczny pewnie nie wszędzie, a przeciez wodę można ugotować w garnuszku, czy nawet džezvie(tygielek do parzenia kawy po turecku), która obowiązkowo w wyposażeniu się znajdzie.
Pozdrawiam

Piotrek_B napisał(a):

stypkaa napisał(a):....Tak, w przypadku dorosłego. Ale nie w przypadku dzieci, i to dwóch rozbrykanych chłopaków ;)) W domu pranie robię średnio co 2-gi dzień, tak dla orientacji, dlaczego pralka jednak na urlopie by się przydała :)

Mam identyczną sytuacje tyle, że 2 dziewczynki ;-)
Faktem jest, że w domu pralka "chodzi" baaaaardzo często z w/w powodu ale......na urlopie mam gdzieś zawracać sobie glowę praniem - po prostu biorę jedną torbę dziecięcych ciuchów więcej i po problemie ;-)
Albo urlop albo pranie ;-)

No niby tak :) Gdyby chodziło tylko o ubrania to pewnie bym się nie przejmowała. Ale prania ręczników czy pościeli w ręku sobie po prostu NIE WYOBRAŻAM. A dla zdziwionych :P wyjaśniam, że:
- w ciągu 14 dni nie wyobrażam sobie nie zmieniać ręczników, przy myciu się min. 2x dziennie, po 4-5 dniach ręcznik nadaje się tylko do prania ;) - czyli 4 duże ręczniki plus przynajmniej 1 mały x 3 prania = moje /męża wykończenie :D
- starszy jest na etapie uczenia się wytrzywania nocy bez robienia siku - i cóź, krótko mówiąc róznie to bywa - więc zmiana pościeli w ciągu 2 tyg. będzie KONIECZNA na 99,9% :)) Oby tylko 2-3 razy :)

Bo koszulki, spodenki czy majtki - to jeszcze jestem w stanie wyprać w ręku :D

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Cześć,
- Grill - najczęściej gospodarze mają ogrodowy ("komin") na zasadzie kominka.
- pralka - zdarza się nawet dosć często, kiedy wynajmujesz cały dom; rzadziej (właściwie baaaardzo rzadko) jeśli jest to apartamentowiec (trudno, by gospodarze wyposażali wszystkie swoje apartamenty, których mają na przykład 5 czy więcej, w pralkę).
- wyposażenie kuchni- będziesz mieć wszystko, czego Ci trzeba (oczywiście bez szaleństw)ale na podstwowom, przywoitym poziomie. Garnki, talerze, szklanki, kubki, filiżanki, sztućce. Czajnik elektryczny pewnie nie wszędzie, a przeciez wodę można ugotować w garnuszku, czy nawet džezvie(tygielek do parzenia kawy po turecku), która obowiązkowo w wyposażeniu się znajdzie.
Pozdrawiam

Baardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź.

Grill - rozumiem, że można sobie skorzystać z takiego ogrodowego grilla?

Pralka - a czy uprzejmość tych ludzi jest na tyle duża, że są w stanie uprać mi pranie w swojej pralce (oczywiście z moim proszkiem)? Dlaczego pralka jest tak niezbędna wyjaśniłam odpowiadając na posta Piotrka_B :)

Wyposażenie kuchni - w takim razie ograniczę się chyba tylko do patelni i jednego garnka z grubym dnem :)

Jeszcze raz wielkie dzięki :))

Wiesz, myślę, że zawsze możesz zapytać gospodarzy, czy możliwe będzie i na jakich warunkach, skorzystanie z ich pralki (sami wyczujecie, czy gospodarze są na tyle otwarci, czy warto pytać, czy nie)..
A co do ręczników, to 90 % gospodarzy wyposaża swoje apartamenty w ręczniki dla gości i (podobnie jak w hotelu, choć może nie aż tak często, bo w hotelach zmiana ręczników jest codziennie) wymiania je na czyste kilkakrotnie podczas "turnusu".
Z grilla korzystać przeważnie można (choć też warto spytać gospodarzy co, jak i na jakich zasadach).
Pozdrawiam

Ani w Cro, ani w Słowenii ani w Czarnogórze nie spotkaliśmy się z pralką na wyposażeniu apartamentu Była tylko w ......... Wilnie
Mnie tam szczególnie nie jest potrzebna, ale rozumiem Twoje potrzeby.

Ja tam czajnik elektryczny na wszelki wypadek biorę z sobą.....
Ale garnków i patelni zwykle był duży wybór.

A tak w ogóle stypkoo musisz być bardzo zapobiegliwą i zaradną osobą Czytam Twoje posty o przygotowaniach do wyjazdu i naprawdę jestem baaaardzo ciekawy jak Ci się wszystko uda. Chętnie poczytałbym jeszcze właśnie Twoje wrażenia i opinie po powrocie........ może stworzysz coś takiego (sorry że trochę nie na temat, ale nie wiedziałem gdzie to napisać )

kulka53 napisał(a):Ani w Cro, ani w Słowenii ani w Czarnogórze nie spotkaliśmy się z pralką na wyposażeniu apartamentu :( Była tylko w ......... Wilnie :lol:
Mnie tam szczególnie nie jest potrzebna, ale rozumiem Twoje potrzeby.

Ja tam czajnik elektryczny na wszelki wypadek biorę z sobą.....
Ale garnków i patelni zwykle był duży wybór.

A tak w ogóle stypkoo :D musisz być bardzo zapobiegliwą i zaradną osobą :D Czytam Twoje posty o przygotowaniach do wyjazdu i naprawdę jestem baaaardzo ciekawy jak Ci się wszystko uda. Chętnie poczytałbym jeszcze właśnie Twoje wrażenia i opinie po powrocie........ może stworzysz coś takiego :?: (sorry że trochę nie na temat, ale nie wiedziałem gdzie to napisać :oops:)

:)))
Widzisz każdemu co innego do szczęścia jest potrzebne ;) My akurat nawet w domu nie używamy czajnika elektrycznego, więc tym bardziej na wakacje nie będziemy go brać.
Natomiast pralka jest to jeden ze sprzątów bez których nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania z dziećmi (a przecież wakacje to ma być odpoczynek ;).
Jedni mnie skrytykowali, że jadę na wakacje i będę gotować. A kiedy chcąc ułatwić sobie życie pytam o pralkę - też niektórzy się dziwią :) No cóż - taki lajf :))

A co do cech jakimi mnie określileś - nie wiem czy to komplement, ale tak czy inaczej - dziękuję :))
Jadę pierwszy raz w taką daleką podróż, w dodatku od razu z dwójką dzieci - i jak to mówią - strzeżonego Pan Bóg strzeże :))
Pozdrawiam cieplutko i dzięki za podpowiedzi

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Wiesz, myślę, że zawsze możesz zapytać gospodarzy, czy możliwe będzie i na jakich warunkach, skorzystanie z ich pralki (sami wyczujecie, czy gospodarze są na tyle otwarci, czy warto pytać, czy nie)..
A co do ręczników, to 90 % gospodarzy wyposaża swoje apartamenty w ręczniki dla gości i (podobnie jak w hotelu, choć może nie aż tak często, bo w hotelach zmiana ręczników jest codziennie) wymiania je na czyste kilkakrotnie podczas "turnusu".
Z grilla korzystać przeważnie można (choć też warto spytać gospodarzy co, jak i na jakich zasadach).
Pozdrawiam

Cenna uwaga dot. ręczników. Dzięki. Zamierzałam wziąć 2 komplety swoich. W Polsce na kwaterach raczej takiego zwyczaju nie ma. Do Chorwacji jadę 1. raz :)

stypkaa napisał(a):

kulka53 napisał(a):Ani w Cro, ani w Słowenii ani w Czarnogórze nie spotkaliśmy się z pralką na wyposażeniu apartamentu Była tylko w ......... Wilnie
Mnie tam szczególnie nie jest potrzebna, ale rozumiem Twoje potrzeby.

Ja tam czajnik elektryczny na wszelki wypadek biorę z sobą.....
Ale garnków i patelni zwykle był duży wybór.

A tak w ogóle stypkoo musisz być bardzo zapobiegliwą i zaradną osobą Czytam Twoje posty o przygotowaniach do wyjazdu i naprawdę jestem baaaardzo ciekawy jak Ci się wszystko uda. Chętnie poczytałbym jeszcze właśnie Twoje wrażenia i opinie po powrocie........ może stworzysz coś takiego (sorry że trochę nie na temat, ale nie wiedziałem gdzie to napisać )

))
Widzisz każdemu co innego do szczęścia jest potrzebne My akurat nawet w domu nie używamy czajnika elektrycznego, więc tym bardziej na wakacje nie będziemy go brać.
Natomiast pralka jest to jeden ze sprzątów bez których nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania z dziećmi (a przecież wakacje to ma być odpoczynek .
Jedni mnie skrytykowali, że jadę na wakacje i będę gotować. A kiedy chcąc ułatwić sobie życie pytam o pralkę - też niektórzy się dziwią No cóż - taki lajf )

A co do cech jakimi mnie określileś - nie wiem czy to komplement, ale tak czy inaczej - dziękuję )
Jadę pierwszy raz w taką daleką podróż, w dodatku od razu z dwójką dzieci - i jak to mówią - strzeżonego Pan Bóg strzeże )
Pozdrawiam cieplutko i dzięki za podpowiedzi

Czekam z niecierpliwością na Twoją relacje po powrocie z CRO.Jak pisałem wcześniej w innym poście(dacie rade) Pozdrawiam.