Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wypad 1-dniowy do BiH - Medjugorie, Mostar, Kravice - 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 12.03.2011 18:49

5. Droga do Mostaru


Około godz. 12.30 wyruszyliśmy w dalszą drogę. Naszym kolejnym celem był Mostar.

Obrazek

Droga musiała być dobrze oznaczona, tego nie pamiętam, ale nie mieliśmy problemu z dotarciem do Mostaru.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Mostar położony jest w dolinie, dlatego zjeżdżając ostrymi zakrętami można podziwiać panoramę miasta.

Obrazek

Obrazek


Nie mając żadnej mapy, wypatrywaliśmy drogowskazów na Stari Most. Na szczęście są one dobrze widoczne. Po wgraniu trasy GPS na mapę, okazało się, że niepotrzebnie nadrobiliśmy drogę. Można było skręcić w prawo, po wjeździe do miasta.

Obrazek
Obrazek

Poniżej przedstawiam filmik z wjazdu do miasta.

Wjazd do Mostaru

W 1994r. zakończyła się tam wojna. Do dnia dzisiejszego zostawiła ślady. Co pewien czas widać ruiny domów, a na ich ścianach dziury po nabojach. Patrząc na to ciarki przechodzą po plecach.

Obrazek


Poniżej filmiki z dojazdu na parking.

Mostar - droga do Starego Mostu

Mostar - droga do Starego Mostu


A tutaj jest miejsce polecane przeze mnie na zaparkowanie samochodu. Jest bezpłatne. Na ostatniej mapie zaznaczyłem je pomarańczową literą P ze strzałką.

Miejsce na zaparkowanie samochodu

Za pierwszym razem przejechaliśmy je, gdyż chcieliśmy zaparkować jak najbliżej Starego Mostu. Na skrzyżowaniu pokazanym na końcu filmu skręciliśmy w lewo. Droga zrobiła się wąska. Jechaliśmy za pick-upami z flagami Turcji. Nagle utknęliśmy w korku. Okazało się, że jest to ślepa droga. Nie było żadnych znaków informujących o tym.

Podszedł do nas parkingowy i powiedział, że musimy cofnąć się i skręcić w prawo. Nie było to łatwe, gdyż nie dało się zawrócić, a za nami wjechało jeszcze kilka samochodów i dojeżdżały następne. Wskazany parking okazał się płatny. My pojechaliśmy z powrotem do miejsca wskazanego na mapie. Też był z tym kłopot, gdyż wszędzie były znaki zakazujące zawracania. W końcu udało nam się zaparkować.

Od tego miejsca jest może 300-400 metrów do Starego Mostu.

cdn...
Ostatnio edytowano 17.03.2011 19:04 przez kopter, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.03.2011 19:57

kopter napisał(a):....Przygoda z 2009r.....
Niestety nie były one zbyt udane, a to za sprawą choroby naszej młodszej córki. Wieczorem pojechaliśmy z nią na pogotowie do Trogiru. Ciekawostką jest to, że w pobliżu stacji pogotowia nie ma gdzie zaparkować samochodu . Musiałem wjechać na parking płatny, który znajduje się przed wejściem do pogotowia :evil: ......[/b]


Żebyś się mocno nie dziwił rozwiązaniami trogirskimi, to podpowiem Ci że w Cieszynie (przychodnia i szpital) spotkało mnie dokładnie to samo :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.03.2011 20:01

kopter napisał(a):....
Watykan nie uznał oficjalnie objawień, twierdząc, że nie można potwierdzić nadprzyrodzonego charakteru tego zjawiska. W sumie nie dziwię się, gdyż nie przynosi im to korzyści.
.....[/b]

Bardzo trafne spostrzeżenie :wink: :lol: ...nie uznają, bo nie mogą położyć na tym "biznesie" swojej finansowej łapy....jak nie wiadomo o co chodzi...chodzi o ..... :wink:
piosz
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 109
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piosz » 13.03.2011 20:34

Czekam na ciąg dalszy przydatnych informacji bo mam nadzieję że w tym roku wreszcie uda mi się zobaczyć Mostar.
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 13.03.2011 20:46

6. Mostar


Około godz. 13.30 zaparkowaliśmy samochody, zabraliśmy sprzęt oraz picie i udaliśmy się w kierunku słynnego mostu. Na początku idzie się zwykłą ulicą. Później zmienia się w drogę kamienną. Zaczyna się Stare Miasto.

Jeśli komuś dopisze szczęście uda mu się znaleźć kilka euro. Prawdopodobieństwo znalezienia jest bardzo duże. Jednak na wszelki wypadek warto wziąć ze sobą przecinak i młotek, aby nie mieć problemów z ich podniesieniem :D

Obrazek

Pojawiają się liczne butiki i knajpki. Znowu dzieciaki przebierają w wisiorkach i pierdołkach. Na czuja idziemy przed siebie, kierunek most.

Obrazek

Obrazek


Szliśmy spacerkiem, jedząc lody. Wreszcie dotarliśmy. Stary Most. Owiany legendą i symbol pokoju, łączący dwie strony miasta: bośniacką i chorwacką. W czasie wojny został zburzony, później odbudowany m.in. przez Turcję z użyciem kamieni pochodzących z tej samej kopalni co kiedyś i z zastosowaniem tych samych technologii. Polecam obejrzenie filmu na YouTube z ostrzału mostu i poczytaniu o jego historii. Warto.

Obrazek


Z niego rozpościera się piękny widok na koryto rzeki Neretwy i na okolicę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przeszliśmy na drugą stronę. Tutaj poczułem się jak w Turcji. Te stragany, kolorystyka i klimat.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Minęła godz.14.30. Postanowiliśmy coś zjeść. Poszukaliśmy takiej knajpki, aby każdy znalazł coś dla siebie. Dzieciaki wzięły oczywiście po hamburgerze, a my coś standardowego (mięso z kurczaka i frytki) i bałkańskiego (cevapi i pita). Dla każdego oczywiście Coca-Cola, która zniknęła zanim podano dania główne (0,2 l)

Obrazek

Obrazek


Hamburgery były tak duże, że dzieciaki nie zdołały ich zjeść. Ogólnie wszystko smaczne.


Po obiedzie poszliśmy dalej. Na końcu starego miasta udaliśmy się do sklepu spożywczego, aby kupić zimne napoje. Ceny identyczne jak w Polsce.
Znajdował się tam również ryneczek, gdzie można było kupić tutejszy alkohol i papierosy. Papierosy droższe niż w Medjugorie.

Obrazek


Zawróciliśmy w kierunku mostu.

Obrazek


Na moście, za barierką, stał skoczek, który udawał, że zaraz skoczy do wody. Po moście chodził jego kolega i zbierał pieniądze. Mówili, że jeżeli uzbierają jakąś sumę (chyba 40 euro), to wtedy wykonają skok do wody. Nie musieli zbyt długo czekać. Po ok. 10 minutach uzbierali.
Wtedy "wabik" (wabik dlatego, że był młody, opalony i dobrze zbudowany) zszedł, a jego miejsce zajął mniej okazały gościu (chyba nie miał nic do stracenia), pokazał na siebie ręką, że to on odda ten skok i skoczył.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Skoczkowie należą do klubu, którego siedziba znajduje się w jednej z wież mostu. Od czasu do czasu organizowane są tam skoki w stylu wolnym. Można skakać w dowolnym stroju i z dowolnego miejsca (np. z dachu wieży 8O ).

Tradycją związaną z mostem jest skok do rzeki wykonywany przez młodych chłopców. W ten sposób mogą oni udowodnić swoją odwagę i męskość. Wymaga to nie tylko odwagi, ale i odpowiedniego przygotowania. Neretwa ma silny prąd, jest płytka i tylko jej nieznaczny fragment jest głęboki. Tam trzeba wycelować.

Chłopcy trenują skoki z nieco mniejszych wysokości. Zauważyłem, że podczas skoku wszyscy rozkładają szeroko ręce i podkurczają nogi. Zapewne aby ustabilizować lot i stawić duży opór podczas wejścia do wody.

Obrazek


Nie mogę przeboleć jednej rzeczy. Po powrocie do Polski zauważyłem na zdjęciach, że na wieży meczetu znajdują się ludzie. Więc jest udostępniona dla turystów. Na pewno musi być z niej piękny widok na okolicę. A najlepsze jest to, że byliśmy obok niej. Mimo wszystko lepszy jest niedosyt niż przesyt. :idea:

Obrazek


Nastała godz. 15.40. Postanowiliśmy pomału kierować się w stronę parkingu. Przed nami jeszcze Kravice. Musieliśmy trochę przyspieszyć, gdyż zaczęło grzmieć i nadciągały czarne chmury. Zły znak. A co z Kravicami? Z naszą planowaną kąpielą w wodospadzie? :evil:

O tym w następnych odcinkach.


cdn...
Ostatnio edytowano 17.03.2011 18:55 przez kopter, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.03.2011 23:14

kopter napisał(a):Stary Most. Owiany legendą i symbol pokoju, łączący dwie strony miasta: turecką i chorwacką.

"Turecką" nie jest właściwym określeniem. Bośniacką, ew. muzułmańską.

Pozdrawiam,
Wojtek
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 13.03.2011 23:38

Sorka, poprawiłem.
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 14.03.2011 21:21

Czy tylko u mnie nie otwiera się większość zdjęć? Dopiero po kliknięciu w odnośnik sie otwierają.


kopter

Skąd wytrzasnąłeś mapę Mostaru?
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 15.03.2011 18:01

Co do otwierania zdjęć. Sprawdzałem w pracy i otwierają się. Z początku trochę wolno, ale możliwe, że serwer musiał się wybudzić ze stanu uśpienia. Mam trochę wolny upload, ale niedługo mam nadzieję będzie lepszy.


Mapy są z projektu:

http://www.openstreetmap.org/

gdzie użytkownicy wgrywają swoje ślady GPS i na tej podstawie rysują mapy.
piosz
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 109
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piosz » 15.03.2011 19:44

kopter napisał(a):Co do otwierania zdjęć. Sprawdzałem w pracy i otwierają się. Z początku trochę wolno, ale możliwe, że serwer musiał się wybudzić ze stanu uśpienia. Mam trochę wolny upload, ale niedługo mam nadzieję będzie lepszy.


Mapy są z projektu:

http://www.openstreetmap.org/

gdzie użytkownicy wgrywają swoje ślady GPS i na tej podstawie rysują mapy.


świetna strona, nigdzie nie mogłem znaleźć planu Mostaru, teraz czekam na mapę z miejscem dojazdu do wodospadów Kravica
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 15.03.2011 19:55

tu dokładny opis jak trafić do wodospadów Kravica...
tu plan Mostaru
Pozdrawiam
piosz
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 109
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piosz » 15.03.2011 20:05

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):tu dokładny opis jak trafić do wodospadów Kravica...
tu plan Mostaru
Pozdrawiam


dzięki wielkie, przyda się napewno
kopter
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopter » 15.03.2011 20:13

7. Dojazd do wodospadów Kravice


Z Mostaru wyjechaliśmy ok. godz. 16.30. Zaliczyliśmy jeszcze zakupy w markecie.

Musieliśmy cofnąć się do miejscowości Ljubuski.

Obrazek

Po drodze dogoniła nas burza. Słychać było grzmoty, ale nie było ich widać. Zaczęło padać. Z nieba spadały tak duże krople, że było je widać z daleka. Padało pod delikatnym kątem, a my podjeżdżaliśmy akurat pod górę. Można było śledzić ich lot. Niesamowity widok.

Obrazek

Obrazek


Rozpadało się na dobre. Ze szczytu było widać jak w oddali nadchodzi ściana wody. Jednak nie traciliśmy nadziei, przecież jeszcze sporo kilometrów przed nami, więc może burza nie podąży za nami.

Dojeżdżając do Ljubuski popełniłem błąd. W palmtopie miałem napisaną instrukcję dojazdu typu: w lewo, w prawo, na coś tam. Pomyliłem się i skręciłem w prawo. Jednak po chwili zorientowałem się, że powinienem skręcić w lewo, na Studenci. Na rondzie zawróciliśmy.

Obrazek

Wypogodziło się. Odetchnęliśmy z ulgą.

Szukaliśmy drewnianej reklamy ze zdjęciem wodospadów. Tam powinniśmy skręcić. Po chwili zauważyliśmy ją. Znajdowała się po lewej stronie drogi, a po prawej stronie były jeszcze dwa drogowskazy.

Obrazek

Obrazek


Pozostało już tylko od 4 do 5 km do celu (każdy znak co innego wskazywał).

Obrazek

Około godz. 17.30 dojechaliśmy do ładnego parkingu (na mapie kółko). Przed wjazdem znajdowała się budka ze szlabanem. Nikogo w niej nie było, a szlaban był podniesiony (darmoszka). Wyglądało na to, że albo dopiero planują pobierać opłaty za parking od następnego sezonu, albo za późno przyjechaliśmy, zwinęli zabawki i nie załapaliśmy się. :lol:

Zaparkowaliśmy samochody. Wzięliśmy ręczniki, stroje kąpielowe oraz aparaty i ruszyliśmy.

Podobno niektórzy jadą dalej prosto i zjeżdżają pod wodospady. Stoi tam znak zakaz ruchu i nie chcieliśmy ryzykować (na pewno swój może, a obcy nie).


cdn...
Ostatnio edytowano 17.03.2011 18:34 przez kopter, łącznie edytowano 4 razy
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 16.03.2011 08:59

Cholender, byłem tak blisko tych wodospadów - z przyjemnością popatrzę na Twoje zdjęcia.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.03.2011 09:12

Jacek S napisał(a):Cholender, byłem tak blisko tych wodospadów - z przyjemnością popatrzę na Twoje zdjęcia.

A mnie dojazd i dojście tam kosztowało tyle nerwów, że wodospady mnie na kolana nie rzuciły ... :wink:

Teraz też nic nie mogę zobaczyć, bo najpierw wypisuje mi się:
Rozpoczynanie transakcji FTP ... potem Łączenie z kopter.no-ip.org...,
a potem wszystko się wali i wyskakują w dużych ilościach takie okienka blokujące kompa.

Pomaga tylko reset FF'a :(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wypad 1-dniowy do BiH - Medjugorie, Mostar, Kravice - 2010r. - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone