Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wrześniowy Hvar i dwie przygody na lądzie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 21.08.2020 09:03

majkik75 napisał(a):
walp napisał(a):Tak sobie myślę, że następne chorwackie wakacje będą podzielone na priobalni pojas - pas przybrzeżny oraz Dalmację kontynentalną. :)

Ale co do cytowanego zdania, zaczynam w takie podejście coraz bardziej wierzyć, ale to chyba przychodzi z czasem ... Bo na razie jak widze radość dzieci z kontaktu z wodą, to chyba bym teraz nie wybrał kontynentu ... Ale tak jak mówię, na to też przyjdzie czas, kiedy "woda" nie będzie już takim priorytetem :wink: A wsiąka człowiek w to Cro z roku na rok coraz bardziej, wsiąka ...

Tak jak mówisz, to przychodzi z czasem. :wink:
A w czasach, kiedy córka zabierała ze sobą dmuchanego dinozaura, którego na Pelješacu porwał wiatr :o , a ja desperacko go ratowałem 8O , nie wyobrażałem sobie, żeby ciągnąć dzieciaki gdzieś na pustkowie, np. w góry przy granicy chorwacko-bośniackiej.
I tu nawet nie chodzi o dzieci, bo ja sam wtedy o tym nie myślałem. :mrgreen: Chorwacja to musiał być Jadran, nadmorskie promenady z palmami, plaże z piniami, itp.

Przed ubiegłorocznym urlopem, w roku moich okrągłych urodzin :roll: , zastanawiałem się jaki by tu sobie zrobić prezent w formie przygody :?: :hut:
I tak wpadłem na pomysł, żeby wejść na Vrh Dinare. :wink:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33331
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 21.08.2020 15:59

walp napisał(a):Przed ubiegłorocznym urlopem, w roku moich okrągłych urodzin :roll: , zastanawiałem się jaki by tu sobie zrobić prezent w formie przygody :?: :hut:
I tak wpadłem na pomysł, żeby wejść na Vrh Dinare. :wink:

Mam takie plany od jakiegoś czasu.
Tzn.nie konkretnie na Dinarę, ale kilka innych miejsc.
Póki co jeżdżę w wakacje i nie wyobrażam sobie tego realizować.
Ale może kiedyś przyjdzie czas na wrzesień czy październik.
Taka trasa od Vukovaru do............
:wink:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 23.08.2020 20:00

Zdjęcia z Route 512 bardzo ładne :)
Ciekawie jest u Ciebie do samego końca 8)

Btw.
Wygrana ,znów - przeszła obok mnie... :(
:oczko_usmiech:
Niech Aniemu wyjdzie na zdrowie... :)
ale.......
na drugi raz proszę ,o zamieszczenie komunikatu :

Pytanie konkursowe zostanie zamieszczone dnia..... o godzinie..... :mrgreen:
dżołk :lol:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 24.08.2020 10:38

anakin napisał(a):Ale może kiedyś przyjdzie czas na wrzesień czy październik.
Taka trasa od Vukovaru do............
:wink:

Osijek, Slavonski Brod, Đakovo, parki Kopački Rit i Papuk, czyli "Zlatna Slavonija" - którą wspomina w piosence MPT.
Jest co zwiedzać, a wrzesień/październik to bardzo dobry czas. :wink: Kiedyś się tam wybiorę. :wink:
CROberto napisał(a):Ciekawie jest u Ciebie do samego końca 8)

Dziękuję. Postaram się utrzymać poziom. :D
CROberto napisał(a):na drugi raz proszę ,o zamieszczenie komunikatu :

Pytanie konkursowe zostanie zamieszczone dnia..... o godzinie..... :mrgreen:
dżołk :lol:

No cóż, o zagadce wróble ćwierkały od kilku dni. :mrgreen: Ostatecznie zapowiedziałem ją dzień wcześniej, wskazując porę dnia.
Biorąc pod uwagę niezbyt duże zainteresowanie relacją i tak się cieszę, że padło chociaż kilka pytań. :mrgreen:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 24.08.2020 14:05

Wybacz :oops:
Faktycznie informacja o quizie była :) ale ja nie miałem szans...
6.08.20 o godz. 19.11 gdy to zapowiadałeś - byłem w trakcie "świętowania" spowodowanego dotarciem do Cro. :lol: 8)
7.08.20 gdy padło pytanie -"robiliśmy poprawiny " :mrgreen: połaczone z urodzinową próbą generalną frendów :oczko_usmiech: zawsze świętujemy ten dzień w wakacje( tak to wypada ) ,a za rok stuknie im po 50 .
Będziemy obchodzić dwie pięćdziesiątki i jedną setkę :oczko_usmiech: poważna sprawa :mrgreen: musieliśmy spróbować się w to wczuć :P dlatego to wszystko przegapiłem....
Pozdrav
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1908
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 24.08.2020 14:41

walp napisał(a):Biorąc pod uwagę niezbyt duże zainteresowanie relacją i tak się cieszę, że padło chociaż kilka pytań. :mrgreen:


Co to znaczy niezbyt duże zainteresowanie? Relacja jest świetna a wielu jest pewnie takich co nie mają wrodzonej śmiałości by na forum się wypowiedzieć ale za to śledzą każdy odcinek.

Trochę Twoim śladem chodziliśmy w tym roku po Hvarze. A co do Dinary to tylko pooglądaliśmy ją z różnych stron jadąc do źródła Cetiny - do głowy by mi nie przyszło się na nią wspinać. Mi już wystarczyła wspinaczka pod krzyż na Glavicy w Starim Gradzie ;)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 24.08.2020 16:12

CROberto napisał(a):Będziemy obchodzić dwie pięćdziesiątki i jedną setkę :oczko_usmiech: poważna sprawa :mrgreen: musieliśmy spróbować się w to wczuć :P dlatego to wszystko przegapiłem....

Wow, rzeczywiście sprawa poważna, nie było szans na wczucie się, absolutnie. :oczko_usmiech:
mchrob napisał(a):Co to znaczy niezbyt duże zainteresowanie? Relacja jest świetna a wielu jest pewnie takich co nie mają wrodzonej śmiałości by na forum się wypowiedzieć ale za to śledzą każdy odcinek.

No bo sobie wymyśliłem, że będą telefony, wywiady w mediach, itp. :mrgreen: :oczko_usmiech: :mrgreen: No ale jeśli śmiali i nieśmiali śledzą, a nawet podążają śladem, to odlično je - tzn. great. :oczko_usmiech:
mchrob napisał(a):Trochę Twoim śladem chodziliśmy w tym roku po Hvarze. A co do Dinary to tylko pooglądaliśmy ją z różnych stron jadąc do źródła Cetiny - do głowy by mi nie przyszło się na nią wspinać. Mi już wystarczyła wspinaczka pod krzyż na Glavicy w Starim Gradzie ;)

A ja nie mogę odżałować, że nie zobaczyliśmy tego źródła. Cóż, wtedy miałem tylko jeden cel w głowie i naprawdę nie było czasu na pozostałe atrakcje, których zresztą podczas tego urlopu mieliśmy już sporo. Ale ja tam kiedyś wrócę. :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.08.2020 19:40

CROberto napisał(a): ... Będziemy obchodzić dwie pięćdziesiątki i jedną setkę :oczko_usmiech: poważna sprawa :mrgreen:
Tylko nie obchodźcie dwóch pięćdziesiątek jedną setką :mrgreen:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 24.08.2020 21:30

gusia-s napisał(a):
CROberto napisał(a): ... Będziemy obchodzić dwie pięćdziesiątki i jedną setkę :oczko_usmiech: poważna sprawa :mrgreen:
Tylko nie obchodźcie dwóch pięćdziesiątek jedną setką :mrgreen:

Nonimatakiejmożliwości... :lol:
W związku ,ze skutkami ubocznymi przy balowaniu na takiej impezie - planuję wynająć coś w drugim lub trzecim rzędzie (rozmyślnie :oczko_usmiech: )na wybrzeżu bez skarp.....głazów i nagłej głębiny... :mrgreen: :lool:

Waldek - nie trać cierpliwości, proszę... :)
To ostatnie OT
:smo:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 25.08.2020 20:03

Dzień 13 (17.09) - Ježević - Vrlika

Jak już wspomniałem, dotarliśmy do miejscowości Ježević, która na dwa dni będzie naszą bazą. Wioska znajduje się na płaskowyżu krasowym między górą Dinara, a jeziorem Perućka. To dość mała osada, ale rozciągnięta wzdłuż jeziora na długości ok. 3 km.

Jako baza noclegowa, do eksplorowania tej części jeziora oraz terenów ościennych, moim zdaniem lepiej nadaje się Garjak. Dość długo jednak zwlekałem z rezerwacją i w końcu nie było dostępnych noclegów w tej miejscowości. :D Ostatecznie zarezerwowałem pobyt w Holiday home Marija.

Po dojechaniu do miejscowości, pierwsza myśl - nawigacja pomyliła się. :? Trafiliśmy bowiem do miejsca, gdzie czas zatrzymał się jakieś ćwierć wieku temu. Nie zapomnę z jaką ciekawością przypatrywali się nam tubylcy. Co najmniej jakby nasza Astra z boxem na dachu była statkiem kosmicznym. :mrgreen: Niestety nie mam zdjęć, bo jakoś ciągle nie mogę przekonać się do fotografowania ludzi, którzy mnie obserwują, a niestety wszędzie gdzieś ktoś przesiadywał i nam się przyglądał. :D

Zagaduję straszą panią: - Dobar dan. Tražimo vikendicu Marija.
Wzrokiem podążam za gestem jej ręki i widzę kobietę idącą w naszym kierunku. Jak się okazało była to właścicielka obiektu.

Informacje na stronie booking.com wymagają pewnej korekty. :) Np. to: "Personel całodobowej recepcji posługuje się językiem angielskim i chorwackim." Nie ma żadnej całodobowej recepcji, a właścicielka - bardzo miła Pani - mówi tylko po chorwacku. Ani jedno, ani drugie nie stanowi problemu, ale informacje powinny się zgadzać ze stanem faktycznym. :wink:
Najważniejsze, że zgadza się opis mieszkania, pomieszczenie klimatyzowane, 2 sypialnie, salon z aneksem kuchennym, łazienka + miejsce parkingowe. Mieszkanie bardzo schludne i oddalone ok. 150 m od jeziora. :wink:

karta1.JPG

fot. booking.com
birth_view2.jpg

fot. booking.com
birth_view.jpg

IMG_5073a.jpg

IMG_5075a.jpg

IMG_5076a.jpg

A to właśnie Holiday home Marija - uwierzcie mi, że wyróżniał się mocno na tle sąsiednich budynków. :)

IMG_5077a.jpg

Po rozpakowaniu przyszedł czas na obiad. Pytam, gdzie tutaj możemy coś zjeść, a Gospodyni podaje nazwę: Restauran Ivan.
Okazuje się, że to prawie 12 km stąd, przy "starej jedynce". Na takim pustkowiu wylądowaliśmy. :D

Ivan.JPG

W restauracji Ivan zjadłem najlepsze ćevapi w Chorwacji, w cenie połowę niższej niż w Slavince. :) Po obiedzie udaliśmy się do siedziby gminy - miasteczka Vrlika. Było tam kilka lokali gastronomicznych, ale były albo zamknięte albo można było napić się jedynie piwa. :) Na szczęście był sklep, w którym mogliśmy zrobić niezbędne zakupy.

Po powrocie do Ježević, w zachodzącym słońcu poszliśmy na krótki spacer nad jezioro.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1908
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 25.08.2020 22:08

Od tej restauracji byliście 10 minut drogi od źródła Cetiny ;)
Droga numer 1 to taka chorwacka 66, podupadła po otwarciu autostrady, widać że miejscowości i restauracje przy niej świetność osiągały w latach 80-tych. Ale mnie to pociąga ;) Żałuję że nie mogłem tam być w czasach Jugosłowiańskich kiedy Serbowie i Chorwaci potrafili żyć na tych terenach razem. Teraz po tych pierwszych zostały tylko ruiny domów.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 25.08.2020 23:23

Zapowiada się ,że przenikniemy w nieznane mi chorwackie klimaty - czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D

Nazwa Holiday Home - (na szczęście )zobowiązuje... :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.08.2020 23:35

walp napisał(a):W restauracji Ivan zjadłem najlepsze ćevapi w Chorwacji, w cenie połowę niższej niż w Slavince. :)

Były tak pyszne pewnie dlatego, że to prawie BiH, a w Bośni i Hercegowinie wiedzą, jak robić čevaby :D

Waldku, nadrobiłam Twoją relację i czekam na Wielką Przygodę 8)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 26.08.2020 11:04

mchrob napisał(a):Od tej restauracji byliście 10 minut drogi od źródła Cetiny ;)

Wiedziałem, że jesteśmy blisko, ale nie że aż tak. W głowie był już inny plan. :)
Jednak nie tylko źródło tej rzeki warto zobaczyć. Miejscowi mówią, że Cetina to sto kilometara ljepote - sto km piękna, więc kiedyś będzie trzeba zaplanować kolejne wrześniowe przygody po chorwackim interiorze. :wink:
mchrob napisał(a):Żałuję że nie mogłem tam być w czasach Jugosłowiańskich kiedy Serbowie i Chorwaci potrafili żyć na tych terenach razem. Teraz po tych pierwszych zostały tylko ruiny domów.

No cóż, Serbowie ogłaszając powstanie własnego państwa na tych terenach – Republiki Serbskiej Krajiny i zabierając Chorwatom kraljevski grad Knin przyczynili się do tego. To jednak temat na inną relację.
CROberto napisał(a):Zapowiada się ,że przenikniemy w nieznane mi chorwackie klimaty - czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :D

Będzie mi miło, jak kiedyś ktoś podąży naszym śladem, odkryje i pokaże więcej Zagory. :wink:
maslinka napisał(a):
walp napisał(a):W restauracji Ivan zjadłem najlepsze ćevapi w Chorwacji, w cenie połowę niższej niż w Slavince. :)

Były tak pyszne pewnie dlatego, że to prawie BiH, a w Bośni i Hercegowinie wiedzą, jak robić čevaby :D

Całkiem możliwe. W pamięci mam jeszcze chorwackie smaki. :D
Właściwie, nie pamiętam już tego dania z innych krajów bałkańskich, które odwiedziłem (Bułgaria, Bośnia, Albania, Czarnogóra). Może tam jadłem tylko pizzę. :oczko_usmiech:
maslinka napisał(a):Waldku, nadrobiłam Twoją relację i czekam na Wielką Przygodę 8)

Miło, że towarzyszysz. :wink:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 28.08.2020 20:36

Dzień 13 (17.09) - Jezioro Perućko

Jezioro Perućko, zwane przez miejscowych Vrličko more - leży na biegu rzeki Cetiny, około 25 kilometrów od jej głównego źródła. Powstało w roku 1958 na skutek budowy zapory wodnej Peruća w pobliżu miejscowości Donji Bitelić. Długość jeziora to ok. 20 km, jego powierzchnia wynosi 15 km² a jego największa głębokość dochodzi do 65 metrów – w zależności od pory roku oraz intensywności rocznych opadów deszczu. Jest to trzecie co do wielkości jezioro na terenie Chorwacji.

IMG_5078.JPG

IMG_5080.JPG

Zalane tereny były wcześniej częściowo zasiedlone, a nad rzeką Cetiną w tym miejscu było wiele młynów i gospodarstw. Państwo znacjonalizowało i skonfiskowało ziemie mieszkańcom, w większości przypadków bez odszkodowania. W wyniku zalania tego obszaru większość ludności przeniosła się w inne obszary.

Podczas wojny domowej jezioro i okolice były okupowane od 1991 roku, a tama została zaminowana. Wraz z wyzwoleniem tego terenu w 1995 roku, po szeroko zakrojonych pracach, zapora została wyremontowana i funkcjonuje od 1996 roku.

Na naszym forum rozstrzygamy różne poważne kwestie, także językowe (choćby słynne DO Chorwacji czy NA Chorwację?) :mrgreen: W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na pisownię nazwy jeziora.
Może ktoś zauważył, że gusia-s w jednym z postów napisała tę nazwę Perućko, a ja użyłem nazwy Peručko, chociaż później zmieniłem na tę pierwszą wersję. :) To jak to jest? Perućko jezero ili Peručko jezero? :?: :)

Jeśli wpiszecie w Google, znajdziecie oba warianty. Na mapach Google to Peruća Lake. Jeśli zapyta się ludzi z cetinskog kraja - regionu Cetina, to odpowiedzą, że od zawsze było jezioro Perućko. Z drugiej strony, na oficjalnych stronach: :arrow: https://www.vrlika.hr/index.php/grad-vr ... amenitosti
oraz :arrow: https://visitvrlika.com/hr/sto-vidjeti/perucko-jezero występuje nazwa Peručko. :D I tak jest we wszystkich atlasach, na mapach i w słownikach przed rokiem 2012.

Ktoś kiedyś się pomylił i zamiast Perućko napisał Peručko. Większość, na podstawie atlasów i map używała tej drugiej nazwy, chociaż mieszkańcy tego obszaru zawsze mówili, że to jezioro Perućko. Zmiana nastąpiła w 2012r., kiedy ukazał się „Szkolny słownik języka chorwackiego” wraz z dodatkiem nazw geograficznych i na liście była brana (zapora) Peruća i Perućko jezero.
W końcu ktoś zwrócił uwagę na błąd i sprawa dotarła do Odjela za onomastiku i etimologiju Instituta za hrvatski jezik i jezikoslovlje - Wydziału Onomastyki i Etymologii Instytutu Języka Chorwackiego i Lingwistyki. Tymczasem nadal funkcjonują obie nazwy. :)

Na mapie Dalmatyńskiej Zagory znajduje się dużo ciekawych tras rowerowych. Trzy z nich, prowadzą do głównych atrakcji regionu: nad jezioro Perućko, na wzgórze Golo Brdo i do źródła Cetiny. Można także zrobić pętlę Giro di "Perućko jezero" o długości ok. 90 km.

Pamiętacie jak na początku relacji pisałem o stanie umysłu, ducha i ciała - fjaka? Tu mieliśmy ku temu klimat, bo w Ježević život teče polako. Życie toczy się tutaj naprawdę powoli. :)

IMG_5082.JPG

IMG_5084.JPG

IMG_5079.JPG

IMG_5081.JPG

Jest kajak, o którym wspominała właścicielka i nawet jest wiosło, ale pozostaliśmy przy kontemplacji piękna przyrody z brzegu. :wink:

IMG_5083.JPG

IMG_5086.JPG

IMG_5088.JPG

IMG_5089.JPG

Z drugiej strony region wyludnia się, co nie sprzyja rozwojowi. Ze względu na brak perspektyw dla rozwoju gospodarczego Zagory, wielu mieszkańców wyemigrowało na wybrzeże lub do centralnej części kraju albo za granicę. Chorwaci niechętnie wracają na te ziemie. Choć są to ciekawe tereny, Cetinska krajina i cała Zagora, turystycznie pozostaje jednak w cieniu wybrzeża.

Używając terminologii koncertowej - ten krótki pobyt nad Perućko był jak supporting act przed koncertem właściwej gwiazdy, „rozgrzewając” nas i wypełniając czas pozostały do jutrzejszego głównego występu, podczas drugiej przygody na lądzie. :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wrześniowy Hvar i dwie przygody na lądzie. - strona 40
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone