Re: Wasze ksiązki - ulubione, znienawidzone, obecnie czytane
napisał(a) Anai » 22.08.2012 11:42
Najukochańsza i najbardziej zapadająca w pamięć:
"Dymy nad Birkenau" Szmaglewskiej.
Następne w kolejności, to:
"Wystarczy być" Kosińskiego
i
"W księżycową jasną noc" Whartona.
"Malowanego Ptaka", o którego ktoś na początku pytał czytałam z 2 powodów:
po pierwsze autor podobno pochodzi z tych samych okolic co i ja, po drugie swego czasu było o niej głośno...
Moje odczucia: bardzo drastyczne opisy, czasem powodujące wręcz odruch wymiotny, jednak myślę, że warto - bardzo zapada w pamięć...
"Boso ale w ostrogach" Grzesiuka też, bardzo bardzo... i
Kolumbowie rocznik 20 Bratnego też
"Imię róży" Eco, Tolkien:
"Hobbit", "Władca Pierścieni" - kocham je...
Wszystkie Kingi, Mastertony, Ludlumy, Higginsy, Forsythe'y, MacLeany i jeszcze paru innych, których nazwiska wyleciały mi z głowy, generalnie akcja, sensacja, kryminał, horror.. - ostatnio na plaży dla przypomnienia, po latach znowu
"Miasteczko Salem" (mój pierwszy King

) - film do doopy, książka the best jak większość pierwszych razów
"Gra Geralda" Kinga - co najmniej kilka razy, tak jak i
"Misery" oraz
"Spisek Akwitanii" czy seria o
Bournie Ludluma
albo
"Złote Rendez-Vous" "Wiedźma morska" czy
"Żegnaj Kalifornio" McLeana,
nie wspominając o
"Działach Nawarony" czy
"Stacji arktycznej Zebra" Jeszcze mi się T. Clancy przypomniał i
"Polowanie na czerwony październik"S. Meyer - wstyd się przyznać ale, wszystkie części łyknęłam jak pelikan, choć miałam pewne obawy czy to dla mnie historia...
Pomijam w powyższym opisie wszelkie moje młodzieńcze fascynacje Aniami z Zielonego wzgórza, Winnetou, Wyspami Skarbów, czy wszystkim co się zdarzyło Niziurskiemu napisać i innymi bo nie wiem kiedy skończyłabym pisać...
