napisał(a) Vjetar » 08.01.2009 08:11
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć:
z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd;
z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka;
z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro;
z futurystycznego punktu widzenia sądzę, że kiedyś ludzie będą latać do gwiazd....
A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!