Trasa do Chorwacji z Polski południowo-wschodniej- dyskusja

markid napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

DeJaVu napisał(a):
I zanim znalazłem czas na odpowiedz już mnie koledzy wyręczyli.
Na pewno jeszcze w nieoznakowanym aucie między Aszaló i Szikszó a Miszkolcem na długiej prostej wzdłuż sadów po jednej i pól po drugiej stronie.
No i jak koledzy piszą na autostradzie na wiaduktach i mostach ale także na pasie zieleni między jezdniami.

Dziękuję

Pewnie wyjazd odłożony ?
Ale może ktoś już wie jaki jest stan budowy drogi z Koszyc przez granicę węgierską do Miszkolca po węgierskiej stronie ?
Jadę w sierpniu, mam nadzieję, że do tego czasu będzie się dało przejechać normalnie przez Słowację i Węgry.
Nie lubię zbytnio trasy przez Czechy, Austrię i Słowenię.

Odłożony niestety.
Też jestem ciekawy jak jest między Koszycami a Miszkolcem?
Jedziemy pod koniec sierpnia i mamy nadzieję że tym razem się uda.
Będziemy czekać na info czy wjedziemy na Słowację i na Węgry.
Jeśli nie to przez Czechy, Austrię i Słowenię.
Chociaż inną drogą nigdy nie jechałem.

DeJaVu napisał(a):Będziemy czekać na info czy wjedziemy na Słowację i na Węgry.

Na dzień dzisiejszy można.
Jak będzie w sierpniu - nie wiadomo.

DeJaVu napisał(a):...Też jestem ciekawy jak jest między Koszycami a Miszkolcem?...

Trochę poszperałem w węgierskojęzycznych portalach i znalazłem informację, że budowa nowej drogi M30 Miszkolc - granica SL ma zostać zakończona do trzeciego kwartału 2021 r.
https://magyarepitok.hu/utepites/2018/0 ... -szakaszan
Jeszcze ze dwa sezony trzeba poczekać.
Ja w tym roku pojadę (o ile się uda) inną trasą, też przez Słowację i Węgry ale nie przez Miszkolc i Budapeszt
https://goo.gl/maps/VdTPWYmQqB3t8otz9

Nawiązując do pytań o nieszczęsny, dziurawy odcinek drogi od przejścia w Tornyosnemeti do Miszkolc - przejeżdżaliśmy 28 czerwca jadąc do Albanii. Nie polecam tego odcinka. Stan nawierzchni miejscami w opłakanym stanie, brak asfaltu, a dziury takie, że w jednym samochodzie pomimo bardzo powolnej jazdy (40km/h) i czujności kierowcy dosłownie rozerwało oponę. Po wymianie na zapas, dojechaliśmy do Serbi, gdzie dokupiliśmy dwie używane i zostały wymienione). Krawędzie dziur w asfalcie są bardzo ostre i nie sposób ich wszystkich ominąć. Ominiesz jedną - wpadasz w drugą.
Przy powrocie omijamy ten odcinek prawdopodobnie poleconym w tym wątku "objazdem" przez Trebisov.

Do Albani dojechaliśmy bez innych przygód. Nocleg w Nisz (Serbia), a później przez Macedonię, jezioro Ochrydzkie i przejście w Kjafasan. Grecja jeszcze zamknięta dla ruchu lądowego poza jedną granicą od strony Bułgarii.

markid napisał(a):"Kapitańska Baba"]

Dziękuję

Pewnie wyjazd odłożony ?
Ale może ktoś już wie jaki jest stan budowy drogi z Koszyc przez granicę węgierską do Miszkolca po węgierskiej stronie ?
Jadę w sierpniu, mam nadzieję, że do tego czasu będzie się dało przejechać normalnie przez Słowację i Węgry.
Nie lubię zbytnio trasy przez Czechy, Austrię i Słowenię.

Nie było wyjścia - musieliśmy zrezygnować
Piszą że ten węgierski odcinek coraz gorzej wygląda - cóż, trzeba będzie mocno zwolnić - przez Cechy i Austrię na pewno nie pojedziemy, ta droga nas wykańcza, jechaliśmy tamtędy przez dwa lata z rzędu i nigdy więcej

Kapitańska Baba napisał(a):Piszą że ten węgierski odcinek coraz gorzej wygląda

Rzeczywiście mocno rozwalony ten kawałek ale aż tak wielkiej tragedii nie ma bo to parę kilometrów. Ale jest nadzieja na poprawę bo autostrada w budowie i duże postępy od zeszłego roku,

lotnikwsk napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Piszą że ten węgierski odcinek coraz gorzej wygląda

Rzeczywiście mocno rozwalony ten kawałek ale aż tak wielkiej tragedii nie ma bo to parę kilometrów. Ale jest nadzieja na poprawę bo autostrada w budowie i duże postępy od zeszłego roku,

Nie mogę doczekać się tego kawałka autostrady. Ona plus budowana eska mocno skrócą nam czas podróży

W którym dokładnie miejscu węgierska trójka jest w tak fatalnym stanie jak piszecie Wolałbym uniknąć nadrabiania trasy przez Trebisov, choć jeszcze nieco ponad miesiąc temu brałem pod uwagę objazd przez Niemcy.

velo_12 napisał(a):W którym dokładnie miejscu węgierska trójka jest w tak fatalnym stanie jak piszecie Wolałbym uniknąć nadrabiania trasy przez Trebisov, choć jeszcze nieco ponad miesiąc temu brałem pod uwagę objazd przez Niemcy.

Od granicy ze Słowacją. Po kilku kilometrach stan nawierzchni - przynajmniej rok temu - był w lepszym stanie. Jak w tym roku - jeszcze nie sprawdzałam.

Spotkałem znajomego, który wrócił właśnie z Chorwacji, jechał trasą Barwinek-Preszow-Koszyce-Miszkolc. Z tego co mówił to droga nr 3 od granicy słowackiej do Miszkolca, to dramat - wahadła, światła, dziury - ogólnie droga jest rozkopana. Dlatego szukam trasy alternatywnej - czy ktoś z forumowiczów zna może trasę Stropków-Trebiszow-Sátoraljaújhely ? Jeżeli tak, to jak ta droga wygląda pod kątem jakości nawierzchni? będę wdzięczny za każdą pomoc.
Chodzi o tą trasę:
https://www.google.com/maps/dir/Barwine ... 0?hl=pl-PL

Jechałem dokładnie ta trasą na początku lutego do Miszkolca na baseny to nawierzchnia była wtedy w miarę ok. Odcinków z typowo dziurami nie ma, jedynie pojedyncze sztuki się trafiają ale opon nie rozwalimy Trafiają się niestety odcinki z poprzecznymi nierównościami jezdni, co w połączeniu z nisko profilowanymi oponami i zawieszeniem sportowym powodowało u mnie niechęć i irytacje do tej trasy. A najgorsze w tej trasie były dla mnie non stop tereny zabudowane i ograniczenia prędkości, które mega spowalniają podróż. A i policji na trasie było sporo szczególnie na Węgrzech, z jednym patrolem miałem niestety bliższe poznanie

Ja po 4 letniej przerwie planuję jechać do Chorwacji na początku września i coraz bardziej zastanawiam się nad trasa na Kraków-Żylina-Bratysława-Szombathely dalej ale chyba czasowo wyjdzie tyle samo a może mniej wymęczy psychicznie i fizycznie człowieka

A co myślicie o takim wariancie. Zna ktoś może ten odcinek? Chodzi głównie o ominięcie odcinka w budowie Koszyce - Miszkolc.
https://www.google.pl/maps/dir/Barwinek ... m1!2b1!3e0
tylko parę kilometrów dalej niż przez Trebisov.

Na Google Maps jakość drogi wygląda całkiem fajnie.
Ps. Niestety po sprawdzeniu przejście Hosťovce – Tornanádaska czynne w godzinach 6 -18

Bartolo napisał(a):Spotkałem znajomego, który wrócił właśnie z Chorwacji, jechał trasą Barwinek-Preszow-Koszyce-Miszkolc. Z tego co mówił to droga nr 3 od granicy słowackiej do Miszkolca, to dramat - wahadła, światła, dziury - ogólnie droga jest rozkopana. Dlatego szukam trasy alternatywnej - czy ktoś z forumowiczów zna może trasę Stropków-Trebiszow-Sátoraljaújhely ? Jeżeli tak, to jak ta droga wygląda pod kątem jakości nawierzchni? będę wdzięczny za każdą pomoc.
Chodzi o tą trasę:

Jechałem tą trasą ale pięć lat temu , wtedy kiedy był remont słowackiego odcinka który na serpentynach był całkowicie zamknięty.
Wówczas ta trasa była bardzo dobra w większości z nową nawierzchnią tylko policja co kawałek stała. Chyba przez ten czas jeszcze jej nie rozwalili

Bartolo napisał(a):czy ktoś z forumowiczów zna może trasę Stropków-Trebiszow-Sátoraljaújhely ? Jeżeli tak, to jak ta droga wygląda pod kątem jakości nawierzchni? będę wdzięczny za każdą pomoc.

Znam tą trasę z wyjazdów do Rumunii. Fakt że ostatni był 2 lata temu, ale trasa ta była w całkiem dobrym stanie, nawet do Tokaju. Co ciekawe również boczne węgierskie drogi były świeżo wyremontowane. A że w tym roku może znowu Chorwacja, po przeczytaniu co się dzieje na E71 chyba pojadę 37. Problem z płaceniem bądź omijaniem słowackich autostrad odpadnie.

Bartolo napisał(a):Spotkałem znajomego, który wrócił właśnie z Chorwacji, jechał trasą Barwinek-Preszow-Koszyce-Miszkolc. Z tego co mówił to droga nr 3 od granicy słowackiej do Miszkolca, to dramat - wahadła, światła, dziury - ogólnie droga jest rozkopana. Dlatego szukam trasy alternatywnej - czy ktoś z forumowiczów zna może trasę Stropków-Trebiszow-Sátoraljaújhely ? Jeżeli tak, to jak ta droga wygląda pod kątem jakości nawierzchni? będę wdzięczny za każdą pomoc.

Nie jest to może miejscami droga równa jak stół, ale w moim odczuciu dużo lepsza i przyjemniejsza jazda trasą Stropków-Trebiszow-Sátoraljaújhely niż Preszow-Koszyce-Miszkolc, dlatego od kilku lat już jadę na przejście graniczne w Sátoraljaújhely. W tamtym roku chyba remonty były przy Damaszy i jakieś wahadła ze dwa, ale ruch nieduży i szybko szło, może już w tym nawet nie będzie.