Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tęskniąc za "piękną naszą"...

Ludzie pytają jak coś wygląda. Plaża, miasteczko, otoczenie... Tu można zakładać tematy z nazwą miejscowości i zdjęciami okolicy. Można wklejać też linki do zdjęć z innych portali by dać jak największy przegląd fotograficzny miejcowości. Proszę nie umieszczać zdjęć pobranych z innych serwisów.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014
Tęskniąc za "piękną naszą"...

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:05

Gdy powiem,że pierwszy raz był najpiękniejszy będą w dużym błędzie...? Sądzę,że tak. Był wyjątkowy i magiczny , pokazując nam nieznane i rozkochując nas w sobie do granic.Ale każdy kolejny był jeszcze piękniejszy....A zaczęło się tak niewinnie... Pewnego dnia (2007r.), zaledwie po dwóch miesiącach od początku "naszego początku" pojawił się pomysł wyjazdu pożyczona starą Skodą do Chorwacji. Bo ponoć pięknie, śródziemnomorsko no i jak dla nas przede wszystkim tanio. Auto zapakowane po brzegi, bo przecież wszystko się przyda... Łącznie ze słoikami mamusi na obiady :) Dojechaliśmy szczęśliwie i spokojnie... chodź samej kwatery szukaliśmy z pięć godzin.Po prostu nie mogliśmy zdecydować się na miejscowość. I tak przejechaliśmy prawie całą środkową Dalmację, lądując w końcu z Podacy. Widok za oknem który przywitał nas pierwszego dnia naszych pierwszych wspólnych wakacji zapisał się na stałe w naszych sercach. Ale na wszelki wypadek było też zdjęcie ;) ...
Załączniki:
Podaca0009(19-08-2007).JPG
Ostatnio edytowano 23.02.2014 14:56 przez catharina567, łącznie edytowano 1 raz
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:13

I tak rozpoczęło się nasze 10 dni w raju... Chcąc wykorzystać ten czas doszczętnie co dzień albo plażowaliśmy albo zwiedzaliśmy. Obowiązkowo odwiedziliśmy Makarską...
Załączniki:
Makarska0003(28-08-2007).JPG
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:16

... zwiedziliśmy upalnie gorący i śliski Dubrownik.... Jak to stwierdził mój Jasiu "miasto w mieście" :)
Załączniki:
Dubrownik0104(22-08-2007).JPG
Dubrownik0085(22-08-2007).JPG
Dubrownik0084(22-08-2007).JPG
Dubrownik0083(22-08-2007).JPG
Dubrownik0077(22-08-2007).JPG
Dubrownik0071(22-08-2007).JPG
Dubrownik0061(22-08-2007).JPG
Dubrownik0060(22-08-2007).JPG
Dubrownik0035(22-08-2007).JPG
Dubrownik0024(22-08-2007).JPG
Dubrownik0018(22-08-2007).JPG
Dubrownik0064(22-08-2007).JPG
Ostatnio edytowano 23.02.2014 17:53 przez catharina567, łącznie edytowano 1 raz
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 23.02.2014 14:17

witaj Catharina :) będę tu zaglądać.pozdr
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:19

Nie obyło się również bez wycieczki na "złoty róg"... Co nas tam uwiodło? Drobne kamyszki ... i te malutkie muszeleczki... cudeńka... A nasz przyjaciel miał w końcu upragnione fale w morzu :)
Załączniki:
Makarska-Bol0031(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0122(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0063(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0033(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0032(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0030(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0028(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0017(21-08-2007).JPG
Makarska-Bol0069(21-08-2007).JPG
Ostatnio edytowano 23.02.2014 17:59 przez catharina567, łącznie edytowano 1 raz
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:25

Stało się. Czemu wszystko co piękne, tak szybko się kończy... Przed nami zostało tylko zwiedzenie Plitvickich Jezior i do domu. Ostatnie pożegnanie z morzem... Łzy same płynęły do oczu... Powiedział,że jeszcze kiedyś tu wrócimy...Musimy... Ale kiedy? Za 5,10 lat... Nie ważne... Musimy.
Załączniki:
Podaca0104(26-08-2007).JPG
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 23.02.2014 14:27

ooo,juz powrót do domu ? :lol:
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:32

Jeszcze nasz cud natury :) Plitvice :) nie uwierzyła bym, gdybym nie zobaczyła... że natura potrafi być wciąż tak dziko zielona. Nie ma takiej możliwości, żeby być w Cro i tam nie zawitać.
Załączniki:
Jeziora Plitwickie093(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie077(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie075(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie073(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie072(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie065(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie051(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie049(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie047(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie034(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie029(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie076(29-08-2007).JPG
Jeziora Plitwickie069(29-08-2007).JPG
Ostatnio edytowano 23.02.2014 18:07 przez catharina567, łącznie edytowano 1 raz
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 14:54

I jakby to powiedzieć... Nie wytrzymaliśmy :) w kolejnym roku 2008, uderzyliśmy w troszkę innym składzie ,także w ciemno... tym razem lokując się w Podgórze :)
Załączniki:
Obraz 040.jpg
Deptak Podgory.
Obraz 091.jpg
Oj, smak zimnego Karlovacko bezcenny w taki gorąc (38')
Obraz 055.jpg
Cudna Bugenwilla :) zamarzyłam o takiej w ogrodzie .
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 15:01

Oczywiście musieliśmy też ciut pozwiedzać. Tym razem wybraliśmy się stateczkiem na Korcule, miasto w kształcie ryby. Podróż zaprawiona rakiją w męskim składzie była dla mnie idealna :p Z tymi facetami można "konie kraść"!
Załączniki:
Obraz 180.jpg
Obraz 013.jpg
Obraz 149.jpg
Obraz 137.jpg
Obraz 105.jpg
Ostatnio edytowano 23.02.2014 15:26 przez catharina567, łącznie edytowano 1 raz
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 15:06

Pewnego dnia wracając z Makarskiej zauważyliśmy "dziką plaże" , kolejnego dnia koniecznie ale to koniecznie musieliśmy ją zobaczyć z bliska. Mała Duba, tak chyba się nazywała, wtedy zupełnie dzika była tylko miejscem gdzie naturyści robili się na heban. A co tam... Po prostu nie patrzeliśmy, fuj... nie było na co 8O Ja miałam swoje ciacho :D :hearts: :hearts: :hearts: :hearts:
Załączniki:
Obraz 279.jpg
Obraz 253.jpg
Obraz 247.jpg
Obraz 233.jpg
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 15:21

Oj to chyba były najgorętsze wakacje. Chłopcy mimo filtrów poparzyli się od słońca, ja dostałam uczulenia słonecznego!! :( nie!! nie możliwe, żeby słońce przestało mnie kochać... Dni były jakby dłuższe, noce takie krótkie... Ogólnie doba w Cro jest jakaś chyba dłuższa niż u nas, prawda? No ale cóż, to nie najważniejsze. 5 lipca dokładnie w naszą 13 miesięcznice :) nasi przyjaciele zaniemogli. Jeden poobijał plecy przy nurkowaniu, a drugi mam problemy żołądkowe. Boziu, jak byłam wściekła!! Ci faceci potrafią jednak wszystko zepsuć. Dziś akurat dziś!! Gdzie mieliśmy w planach jechać na naszą pierwszą chorwacką plaże do Podacy... Trudno. Jedziemy sami. Byłam tak na nich wściekła, że calutką drogę nie odzywałam się do mojego Jaśka. Bidulek, zawsze najbliżej i jemu się obrywa. Dojechaliśmy... Nic się nie zmieniła... Tylko ludzi jakby więcej. No i już nie było muszelek. Nie było nawet w morzu... Mój wariat nurkował jak szalony. Non stop w wodzie. Wrrr... a ja sama na kocu! Nagle wychodzi i przeprasza,że nic nie znalazł, w ręku trzyma pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym... nie ważne, że nie był w muszelce.... nic od tamtego dnia już nie było ważne bardziej niż on.
Załączniki:
BILD0220.JPG
On.
Podgora-096.jpg
Ogień...sam ogień...
BILD0222.JPG
Podaca
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 15:29

Znów tydzień tu zleciał jak szalony... Człowiek czeka z utęsknieniem tyle czasu na te słońce, na te widoki, na te wodę , na ten luz... tyle czasu... a potem to tak szybko mija... Volim te piękna nasza... do zobaczenia...
Załączniki:
Obraz 035.jpg
Obraz 230.jpg
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 16:02

Rok 2009 :D czas nazwać nas cromaniakmi . Tym razem już sami, narzeczeni wybierają się samochodem tatusia, aby zwiedzać, zwiedzać i jeszcze raz zwiedzać. Planów co niemiara! przewodniki zakupione, internet przegrzebany do granic możliwości, każdy dzień zaplanowany. I co? Stare mądre porzekadło mówi dokładnie, że nie ma co planować... Tuż za Zagrzebiem nasz Opelek zaczął wydawać dziwny, nikomu nie znany dźwięk. Postanowiliśmy czym prędzej zjechać na stacje, bo jakby tracił coraz bardziej swą moc. Zatrzymaliśmy się a spod maski poszedł dym... siwy dym... my bladzi... język łaciński w wykonaniu mojego narzeczonego nie brzmiał wtedy zbyt pięknie... Pierwsze co-tel do ojca. Potem do mechanika. Ten spoko gość, po opisaniu ów dźwięków już wiedział o co chodzi. Jasiek, dzięki Bogu kumaty , poinstruowany przez mechanika zrobił co należy. Decyzja za zgodą mechanika- póki jedzie to jedźcie,szkoda wakacji. No to jedziemy... Na autostradzie wporzo. Ale gdy zaczęły się góry i te wszystkie serpentyny... nie dało się podjechać. Byliśmy mokrzy z nerwów i cali rozdygotani... wjechaliśmy na Rivierę Makarską. Już prawie w domu. Coś mi się kojarzyło,że przy Jadrance widziałam salon Opla. Zaparkowaliśmy samochód w tzw. "miejscu na siku" i do salony. Bardzo uprzejma Pani poinformowała nas,że mechanik może najszybciej zajrzeć do samochodu w dzień naszego wyjazdu. Ubłagany zrobił to wcześniej. Ale za robociznę krzyknął sobie 6tys,euro i owszem naprawę zaczął by w dzień naszego planowanego wyjazdu... No cóż. Auto stoi gdzie stało, ja szukam kwatery, bo mój Jasiek już ledwo żywy... Udało się jakąś pipidówka za 30 euro od osoby!! bagaże na plecy i zaczynamy wakacje...
Załączniki:
IMG_2900.JPG
IMG_3165.JPG
IMG_2986.JPG
IMG_2915.JPG
IMG_2903.JPG
IMG_2842.JPG
Przynajmniej taras mieliśmy po byku w taj naszej taniusiej pipidówce.
catharina567
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) catharina567 » 23.02.2014 16:16

Co logiczne nie było wycieczek. Żadnych. Tylko przeładowana plaża w Makarskiej z tłumami ludzi i długie spacery powrotne na kwaterę. Pierwsze dni były pełne nerwów... ale gdy dowiedzieliśmy się,że znajomy przyjedzie po nas z lawetą, zaczęliśmy cieszyć się w końcu chwilą i sobą.W końcu wakacje są raz z roku i trzeba odpocząć. Było cudnie...
Dzień przed planowanym wyjazdem przyjechał znajomy z lawetą. Cieszył się na wyprawę, bo dzięki temu i on miał trochę wakacji w tym roku :) No ale trudno, znów trzeba wracać. Auto zapakowane. Auto na auto też zapakowane, wsiadamy do naszego merca i... przejechaliśmy 200m. brakło wspomagania w kierownicy. Zjeżdżamy na dziki parking, tam gdzie najczęściej stoją "naganiacze". Co się stało? Strzelił pasek klinowy! Do jakiejść 24 h świeciłam chłopakom latarką a on próbowali z naszego opelka przełożyć ten pasem do lawet. Nie było takiej mocy... Dobra . Już wiemy, że zakłady samochodowego tu nie uświadczysz, sklep z częściami samochodowymi zamknięty. W końcu to środek sobotniej nocy. Kontakt z teściową i jej zdolności szpiegowskie w internecie pozwoliły na namierzenie właściciela sklepu. Ale co z tego jak tel nie odbierał... Obudziliśmy jakiś ludzi przy takim małym zakładzie samochodowym ale pasków gościu nie miał... i tak nie wiem jakim cudem dogadałam się z nim po niemiecku.I tym o to sposobem koczowaliśmy na tym parkingu dwa dni w słońcu którego gorąca nie dało się opisać. Dobrze że chodź przy plaży są te prysznice, to się człowiek trochę odświeżył ,ale na kompanie w morzu już nikt nie miał ochoty.
Załączniki:
IMG_3182.JPG
IMG_3181.JPG
Następna strona

Powrót do Chorwacja w naszym obiektywie



cron
Tęskniąc za "piękną naszą"...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone