Re: Tam i z powrotem czyli Czarnogóra,Chorwacja i znów Chorw
napisał(a) CroAna » 24.10.2016 15:55
Ostroga c.d.Klasztor ten to w zasadzie kompleks dwóch zespołów klasztornych: dolnego i górnego położonych nad doliną Zety. Dla prawosławnych jest to pod względem ważności miejsce porównywalne z naszą Jasną Górą. A może i dla nich ważniejsze? Pielgrzymują tam bowiem prawosławni, katolicy i muzułmanie. A wszystko za sprawą św. Bazylego Ostrogskiego, który ów klasztor do życia powołał. Schronił się tam z trzydziestoma zakonnikami w obawie przed Turkami. Był on serbskim metropolitą, fundatorem owego klasztoru, uważany jest za cudotwórcę i uzdrowiciela pomocnego zwłaszcza w leczeniu bezpłodności. Aby nawiedzić górną, najstarszą i najważniejszą część kompleksu trzeba troszkę podreptać w górę. Autko zostaje na parkingu,powyżej klasztoru dolnego, a pątnicy mkną dalej po schodkach. Oczywiście im większą kto ma pokutę to już z samego dołu zasuwa pieszkom

Ponoć niektórzy na boso, albo...na kolanach
Na wypadek palnika z nieba szlak wiedzie przez leśne ostępy, za którymś wirażem bije źródło, tak więc można się ochłodzić, spocząć na ławce, podumać...Powiadają, że źródło ma cudowne właściwości, a wytrysnęło ono po śmierci Bazylego.
Brama wejściowa. Na mnie zawsze robią ogromne wrażenie prawosławni wychodzący z miejsca świętego tyłem, tak, by pokłonić się jeszcze w stronę sacrum
Są i tacy co wjeżdżają,ale nie jest to opcja ot tak dostępna dla przeciętnego zjadacza chleba. Kruha? Nie, chleba

- w Czarnogórze je się jak i u nas chleb