Smartfon czy kompakt.

Popieram przedmówce. Plush jak najbardziej ok.
Iphony są u nas w domu. Kilka lat temu był to model Iphone 5, teraz Iphone 8. Działa rewelacyjnie, ekran to bajka. Bawiłem się wczoraj 11Pro. Wymiata.

wikol napisał(a):Popieram przedmówce. Plush jak najbardziej ok.
Iphony są u nas w domu. Kilka lat temu był to model Iphone 5, teraz Iphone 8. Działa rewelacyjnie, ekran to bajka. Bawiłem się wczoraj 11Pro. Wymiata.

U mnie od 2014 czy 15 roku działa cały czas 5s została w nim tylko bateria wymieniona. I co najlepsze telefon lepiej chodzi niż pół roczny służbowy telefon na androidzie. Widziałem 11pro, ale kurde, nie mogę się przekonać na dzień dzisiejszy do tej kuchenki indykcyjnej na tylnych pleckach chociaż wiem, że to kwestia dni, tygodni Na razie X śmiga, więc nie potrzebuje zmian ale w przyszłości na pewno Fajne jest jeszcze w Apple to, że przez długie, długie lata wspierają swoje starsze modele aktualizacjami. Iphone 5s dopiero w tym roku chyba przestał być wspierany, telefon który 6 lat temu miał swoją premierę. O gwarancji już nawet nie wspominam, drugi X poszedł pod koniec okresu gwarancyjnego do serwisu (zdarzało się że zerwało połaczenie) po tygodniu otrzymaliśmy nową X i z kolejną 12 miesięczną gwarancją producenta. Można powiedzieć, że po roku nowy telefon za ponad 3k za darmochę Tak to można serwisować telefony

Dla mnie jakość i funkcjonalność sprzętu Apple nie uzasadnia jego ceny. Co chwilę pojawiają się artykuły o różnorakich problemach - a to bateria rozładowuje się w 3 godziny, a to rysuje się ekran czy wygina się obudowa. Wiem, że softwarowo to dobry sprzęt ale zamknięty system to żadna zaleta - tym bardziej, że nie ochroni Cię przed szkodliwym oprogramowaniem. Nie wspomniałeś też o bardzo słabej integracji z usługami google, z których korzystam bardzo intensywnie m.in. dzieląc zdjęcia czy notatki ze znajomymi. Kolejny minus dla mnie to wygląd - prawie każdy iphone wygląda tak samo, w dodatku praktycznie iOS uniemożliwia jakąkolwiek personalizację.
To dobry sprzęt - pod warunkiem że będzie kosztował połowę obecnej ceny. O kosztach napraw już nie wspomnę. Wymiana wyświetlacza kosztuje tyle co porządny smartfon na androidzie.
No ale jak to mówią... kto bogatemu zabroni

Najsłabszym ogniwem każdego systemu jest użytkownik. Mając służbowego iPhona SE, nie miałem też problemu z ogarnięciem usług Google czy Microsoftu (bo cześć narzędzi firmowych było z Redmond i Mountain View)
. Generalnie produkty Apple są spoko ale nie za tę cenę - no chyba, że nie kupuje się najnowszego modelu. No i iOS z Androidem to oba są linuksy

wikol napisał(a):Bawiłem się wczoraj 11Pro. Wymiata.

Jak dla mnie "wymiata" ... ale ceną.

Janusz Bajcer napisał(a):

wikol napisał(a):Bawiłem się wczoraj 11Pro. Wymiata.

Jak dla mnie "wymiata" ... ale ceną.

Zgadza się. Wymiata ceną

Ale że niby co on takiego potrafi ?

sito_zabrze napisał(a):Ale że niby co on takiego potrafi ?

Wymiata tylko w kwestii wydajności a tak to nie ma nic, czego mógłby się wstydzić jakiś flagowiec z Andkiem. No i ten notch z tymi dziwacznie ułożonymi aparatami.

Dyskusje co jest lepsze przypomina mi PRL gdzie spierano się co jest lepsze Atari czy Commodore. Potem Amiga i PC

wikol napisał(a):Dyskusje co jest lepsze przypomina mi PRL gdzie spierano się co jest lepsze Atari czy Commodore. Potem Amiga i PC

Za te pieniądze, można oczekiwać znacznie więcej. A Apple sugeruje, że wyprzedzili wszystkich, dając kolejny innowacyjny i amazing produkt.

To jak x lat temu z ich Macintoshem: super hiper technologia, która z wydajnością przegrała z IBM. Owy BigBlue poleciał w kosmos, był wydajniejszy i tańszy

pääkäyttäjä napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Ale że niby co on takiego potrafi ?

Wymiata tylko w kwestii wydajności a tak to nie ma nic, czego mógłby się wstydzić jakiś flagowiec z Andkiem. No i ten notch z tymi dziwacznie ułożonymi aparatami.

Ja myślałem ze ma mikrofale albo chociaż funkcje prania
A to zwykły smartfon z aparatem

Dla mnie cena smartfonu powyżej 2k to jakaś abstrakcja.... i nie chodzi tu o kwestię czy mnie stać czy nie.
Najgorsze ze takie cuda kupują ludzie którzy serio tego nie potrzebują
W pracy mam młodego kolesia, kupił takie jabłko za 5500zł na raty

sito_zabrze napisał(a):Dla mnie cena smartfonu powyżej 2k to jakaś abstrakcja.... i nie chodzi tu o kwestię czy mnie stać czy nie.

Dlatego szukam do 1k (maksymalnie do 1.2 k)

U mnie w pracy jest kolega co zawsze zmienia Iphony na nowszy model. Ostatnio właśnie kupił 11Pro. Kupuje za gotówkę. Nie ma prawa jazdy i samochodu więc na co ma wydawać ??

Janusz Bajcer napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Dla mnie cena smartfonu powyżej 2k to jakaś abstrakcja.... i nie chodzi tu o kwestię czy mnie stać czy nie.

Dlatego szukam do 1k (maksymalnie do 1.2 k)

Bo my to inne pokolenie jesteśmy

Na smartfonie za 1000 zł i tym za ponad 3000 zł uruchomisz dokładnie te same aplikacje, obydwa mają ekran FHD wielkości 6 cali lub większy, jeden i drugi zbudowane są ze szkła i aluminium... Czy warto dopłacać 2000 by jakaś aplikacja uruchomiła się o sekundę lub dwie szybciej? Może ktoś uzna, że warto.
Ja, choć lubię i śledzę wszelkie nowinki techniczne, uważam że nie warto.

Żona lubi Iphony więc niech sobie kupuje jak chce. Nie będę sie sprzeczał.
Ja bym nie dał tyle kasy więc moje telefony są 2,5 razy tańsze