Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 11.01.2019 18:02

maslinka napisał(a):Widok z balkonu mieliście super! Należę do tych, którzy nie muszą mieć pogledu na more; może być też na góry/wzgórza :)

Ja byłam w nim absolutnie zakochana :) I również widoku na morze mieć nie muszę, szczególnie, że w Zavali apartman, który rozważałam, był naprawdę dużo słabszy i mniejszy, a tylko dlatego, że był w 1 linii przy wodzie, cena była wyższa o 25 EUR, więc co kto lubi ;) Ja wybrałam góry i bynajmniej nie żałuję :mrgreen:

maslinka napisał(a):Trochę Ci się podpisy pod zdjęciami "pozajączkowały" ;)

Tak, wiem, wiem cos mi się porozjeżdżały ale już poprawiłam ;)

wiolek_lp napisał(a):Za 1 razem Humac zrobił na nas duże wrażenie, byliśmy pierwszy raz w takim miejscu... W zeszłym roku to był już tylko szybki spacerek, "przyzwyczaiłam" się do takiej zabudowy i klimatu :wink:

Nam chyba ten jeden raz styknie, szczególnie, że jeszcze tyle na Hvarze mamy do odkrycia :D

Janusz Bajcer napisał(a):Z Humac jest też spacerek do groty ...

Widziałam zdjęcia tej jaskini i nie powiem, chętnie bym tam zajrzała. Ktoś się możę orientuje w cenie wynajęcia przewodnika ?

gusia-s napisał(a):Kilka takich zapadłych dziur już odwiedziłam więc mam podobne odczucie ;), ale śliwki tam pyszne rosną :P
IMG_20180706_111446.jpg

Figi jeszcze były niedojrzałe :(

My figi szabrowaliśmy gdzie indziej ;) ALe o tym wkrótce... Śliwek nie widziałam w Humacu, ale za to rośnie tam mnóstwo krzaków laurowych, tu niestety nie zdążyliśmy się zaopatrzeć w liście, ale next time.. ;)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 11.01.2019 19:01

corrina napisał(a):Widziałam zdjęcia tej jaskini i nie powiem, chętnie bym tam zajrzała. Ktoś się możę orientuje w cenie wynajęcia przewodnika ?

Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnej ceny biletu - ale nie były to jakieś wysokie kwoty, przynajmniej w 2014. Po prostu przyjeżdżało się pod konobę w Humcu w poniedziałek, środę lub sobotę na 9.00, kupowało bilecik u przewodnika przed konobą i z grupą szło zwiedzać Humac z kościołem i muzeum, a potem Grapčevą Špilję. Sama jestem ciekawa, czy to dalej tak funkcjonuje. Zawsze można napisać do TZ Jelsa i zapytać. Ewentualnie zadzwonić na nr tel. podany na tablicy informacyjnej.

grapceva-spilja-otok-hvar-003-1404305055_huge.jpg
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 11.01.2019 19:50

DZIEŃ 4
21.08.2018, wtorek - 21.08.2018 Humac-Uvala Pokrivenik-Jelsa wieczorna - cd


Opuszczamy Humac i po kilku minutach zjeżdżamy z głównej drogi w kierunku zatoki. Wąska droga początkowo wiedzie przez gaje oliwne i kawałek dalej zaczyna się słynny zjazd w dół, który wiele osób przyprawił podobno o stan przedzawałowy. No tak, droga faktycznie dość ekstremalna, ale bez przesady :wink: .
Z trasy nie wypadliśmy :lol:
Jest faktycznie bardzo wąsko i w niektórych miejscach, głównie pod koniec, okolice 3-4 zakrętu od końca, dość stromo, dlatego co wrażliwszym zalecam patrzenie bardziej przed siebie, niż na boki :smo:
Nie wiem, jak z mijanką, bo nie trafiliśmy na żaden pojazd, ale wydaje mi się, że do zrobienia :lol:

droga 1.jpg

droga 2.jpg

droga 3.jpg

droga 4.jpg

Kiedy dojeżdżamy na sam dół, czeka na nas ostatnie wolne, idealne miejsce, tuż przed znakiem „zakaz wjazdu”. Stąd już tylko kilka kroków do plaży. Mijamy Camp Pokrivenik, idziemy kilkadziesiąt metrów ścieżką i w końcu mogę w realu zobaczyć to, na co czekałam od dnia, kiedy zapadła decyzja o wakacjach na Hvarze :hearts: 8) Przyznam, że zdjęcia z Uvala Pokrivenik, które znałam z forum, przyczyniły się w dużej mierze to ostatecznego klepnięcia decyzji, że ma to być właśnie Hvar ;)

07.jpg

Nie jesteśmy oczywiście sami, ale tłumów nie ma, poza nami kilka rodzin i par, przybyłych głównie od strony wody, dlatego pewnie bez problemu udało nam się zaparkować.
O samym plażowaniu chyba nie ma co za dużo pisać. Przed nami kilka godzin absolutnie sielskiego relaksu, jakiego od naprawdę dawna nie mieliśmy. Dla takich chwil warto czekać cały rok, a czasem niestety i więcej. Kolor wody po prostu bajka. Temperatura wody idealna. Nie chce się z niej w ogóle wychodzić.
Dziewczyny w swoim żywiole :)

01.jpg

02.jpg

Woda słona, trzeba kupić okulary bo zapomnieliśmy z domu :roll:

03.jpg

Mama też ma w końcu relaks ;)

04.jpg

Gapię się bez końca na lazur... :hut:

06.jpg

Przyznać się, kto w te wakacje nie miał flaminga ? ;) :lol:

05.jpg

Robię kilka wyjątków od niewychodzenia z wody, m.in. w celu udania się na punkt widokowy nad domami po lewej stronie.
I dopiero widok stamtąd naprawdę zapiera dech w piersiach ! :hearts:
Ale przyznam, że miałam trochę stracha, czy ta osobliwa "platforma widokowa" nie zawali się pode mną, bo jakość wykonania, a może już wiek, pozostawia wiele do życzenia :mrgreen:

09.jpg

10.jpg

11.jpg

12.jpg

13.jpg

14.jpg

15.jpg

16.jpg

Kiedy już nagapię się na ten widok do bólu, mogę zejść na dół i sprawdzić, co tam robi towarzystwo.
Marta snurkuje.

08.JPG

Po chwili dziewczyny szaleją we dwie, są w swoim żywiole :)

17.jpg

18.jpg

19.jpg

20.jpg

To i ja idę się schłodzić po raz enty... :)

24.JPG

Ponieważ skończyły się już zapasy przekąsek, a dochodzi 16:00, czas najwyższy na jakiś obiad. Ale zanim zbierzemy nasz grajdołek i ruszymy w kierunku Jelsy, jeszcze ostatni rzut oka na zatokę...

22.JPG

23.JPG

25.JPG

Pięknie kontrastują z cypelkiem masywne szczyty Biokova...

26.JPG

21.jpg

W drodze powrotnej mijamy znów oliwne gaje, w których rosną też okazałe figi. Decydujemy się na małe szabrowanko, w końcu figi rosną też przy samej drodze :wink: Po kilku minutach mamy całe wiaderko :mrgreen: :oops:
W miejscu szabrowania, widoki też niczego sobie...

20180821_155622.jpg

20180821_160030.jpg

20180821_160212.jpg

20180821_160329.jpg

20180821_161820.jpg

20180821_155630.jpg

20180821_155743.jpg

panoramka.jpg

Dziś grillujemy. Na obiad cevapcici, bakłażany i cukinie. Ale wygląda na to, że byłam zbyt głodna bo fotek z grilla brak :lol:
W międzyczasie pokazujemy Nikoli nasz mandat. Okazuje się, że nie jest to mandat za parkowanie w płatnej strefie, tylko za rzekome utrudnianie ruchu na wąskiej uliczce. Tak twierdzi Nikola. Nie ma tam zakazu parkowania jako takiego, ale ponieważ uliczka jest wąska, to podobno nie można parkować po dwóch stronach, tylko po jednej, żeby ruch w tym miejscu był płynny. Ciekawe, bo lokalni stali normalnie po obydwu i bynajmniej mandatów nie mieli. Pocieszająca wiadomość jest taka, że jeśli zapłacimy w ciągu 3 dni, to w tej promocji wychodzi tylko połowa. Zatem wieczorem musimy przejść się na pocztę i wyskoczyć z tych 150 kun a o parkowaniu w takich miejscach zapomnieć...
W oczekiwaniu na jedzenie napawam się późno-popołudniowym widokiem Jelsy…
000.jpg

001.jpg

Natka spaceruje wokół naszej rezydencji.

002.jpg

003.jpg

004.jpg

I poznaje najpiękniej pachnący i jadalny żywopłot :oczko_usmiech:

005.jpg
Uvala Pokrivenik w pełnej krasie

006.jpg
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 11.01.2019 20:04

Pokrivenik jak widzę dalej przepiękny. Zazdroszczę takiego relaksu. ;)
Do groty w Pokriveniku zajrzałaś?
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 11.01.2019 20:05

Nie zmieściły mi się w poprzednim poście zdjęcia z wieczornej Jelsy, wiele tego nie ma i jakość słaba bo z telefonu, ale że wieczorna Jelsa była w tytule dnia 4, to niech się stanie zadość ;) W zasadzie to nie ma co opisywać, wieczór właściwie standardowy :lol:

Po 20:00 schodzimy do Jelsy na spacer i lody.

007.jpg

008.jpg

Nie może zabraknąć zdjęcia z osłem ;) Ale to nie jedyny osioł, jakiego spotkamy na Hvarze...

009.jpg

0010.jpg

0011.jpg

0012.jpg

Nasza ulubiona lodziarnia to okienko przy Cafe Fontana, kugle po 8 kun a smak mohito po prostu niebo ! :mrgreen:
Samą kawiarnię odwiedzimy jeszcze przy innej okazji i o zupełnie innej porze dnia...;)

0013.jpg

0014.jpg


Koniec wieczoru i początek nocy standardowo na balkonie z piwkiem, orzeszkami i sheeshą ;)
Ostatnio edytowano 11.01.2019 20:23 przez corrina, łącznie edytowano 1 raz
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 11.01.2019 20:06

Mikromir napisał(a):Pokrivenik jak widzę dalej przepiękny. Zazdroszczę takiego relaksu. ;)
Do groty w Pokriveniku zajrzałaś?


No właśnie jakoś tam nie dotarłam, może następnym razem ;)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107679
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 11.01.2019 21:00

Mikromir napisał(a):
corrina napisał(a):Widziałam zdjęcia tej jaskini i nie powiem, chętnie bym tam zajrzała. Ktoś się możę orientuje w cenie wynajęcia przewodnika ?

Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnej ceny biletu - ale nie były to jakieś wysokie kwoty, przynajmniej w 2014. Po prostu przyjeżdżało się pod konobę w Humcu w poniedziałek, środę lub sobotę na 9.00, kupowało bilecik u przewodnika przed konobą i z grupą szło zwiedzać Humac z kościołem i muzeum, a potem Grapčevą Špilję. Sama jestem ciekawa, czy to dalej tak funkcjonuje.

Tak było nadal w 2017 roku.
Malen
Odkrywca
Posty: 118
Dołączył(a): 11.08.2015
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Malen » 11.01.2019 21:03

To już chyba powoli zaczynam łapać, na czym polega magia Uvali Pokrivenik. Skały wokół zatoki robią niezwykłe wrażenie. 8O Po prostu cudnie :hearts:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.01.2019 21:16

Piękna pogoda Wam się trafiła w tej zatoczce...
Ja jeżdżę w lipcu i wtedy fig brak :x

corrina napisał(a):Przyznać się, kto w te wakacje nie miał flaminga ? ;) :lol:
No ja nie mam.....

A widok z trasu... Ja na swoim po obiadku też lubiłam siadać, i wieczorem po ciemku patrząc się na światełka na przeciwko... A widok identyczny miałam, więc wiem o czym piszesz :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.01.2019 21:19

corrina napisał(a):Przyznać się, kto w te wakacje nie miał flaminga ? ;) :lol:

Ja miałam, ale tylko małego - na puszkę piwa :mrgreen::

2018-07-19-12h49m09 (Custom).JPG


Tutaj można go zobaczyć w roli głównej ;)

Piękna zatoka! I pomyśleć, że tam nie byliśmy 8O
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2019 21:40

Mikromir napisał(a):
corrina napisał(a):Widziałam zdjęcia tej jaskini i nie powiem, chętnie bym tam zajrzała. Ktoś się możę orientuje w cenie wynajęcia przewodnika ?

Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnej ceny biletu - ale nie były to jakieś wysokie kwoty, przynajmniej w 2014. Po prostu przyjeżdżało się pod konobę w Humcu w poniedziałek, środę lub sobotę na 9.00, kupowało bilecik u przewodnika przed konobą i z grupą szło zwiedzać Humac z kościołem i muzeum, a potem Grapčevą Špilję. Sama jestem ciekawa, czy to dalej tak funkcjonuje...
W 2018 bez zmian :)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2019 21:49

corrina napisał(a):Przyznać się, kto w te wakacje nie miał flaminga ? ;) :lol:
Czy taki się liczy? ;)
IMG_20180703_123758-1040x780.jpg
Przyznam, że i mnie ta zatoka ściągnęła na Hvar :)

corrina napisał(a):
Mikromir napisał(a):Pokrivenik jak widzę dalej przepiękny. Zazdroszczę takiego relaksu. ;)
Do groty w Pokriveniku zajrzałaś?
No właśnie jakoś tam nie dotarłam, może następnym razem ;)
Koniecznie bo jest fajna :)
IMG_20180703_132308-780x1040.jpg


Ja w drodze powrotnej z tej zatoki szabrowałam ale to :mrgreen:
IMG_20180703_145332-1-1040x780.jpg
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1712
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 13.01.2019 13:47

To włąśnie przez Pokrivenik trafiłam na Hvar ! Dlatego dla mnie ta zatoka jest bardzo sentymentalna i najważniejsza na wyspie :oczko_usmiech:
Uwielbiałam ten żywopłot u Nikoli :wink: Przycinałam te wystające gałąki, wykorzystując do obiadu :mrgreen:
Nemhain
Croentuzjasta
Posty: 166
Dołączył(a): 19.05.2015
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nemhain » 15.01.2019 10:05

Chciałabym żeby już był czerwiec :)
corrina
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 09.06.2006
Re: Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę ud

Nieprzeczytany postnapisał(a) corrina » 17.01.2019 18:01

DZIEŃ 5
22.08.2018 Jagodna – Zavala – Jelsa


Dziś znów niespiesznie, bo planujemy tylko plażę. Wczoraj Nikola polecił nam Jagodną, twierdząc, że to dobra plaża dla dzieci i naprawdę nie wiem, czemu go posłuchaliśmy. Ale najpierw pierwsza wyprawa na zatunelowy Hvar. Po kilku minutach jesteśmy już w Pitve i ustawiamy się w krótkiej kolejce do tunelu. Muszę przyznać, że faktycznie pierwszy raz jest fajny, szkoda tylko, że mamy samochody przed sobą. Temperatura o dobrych kilka stopni niższa i ten ziemisty zapach, jak po deszczu. Osobliwe 8)
Ale największe wrażenie robi oczywiście wyjazd z tunelu i widoki, które wciąż śnią się po nocach…Oczywiście widoki podziwiane głównie przeze mnie - dzieciaki zajęte sobą a M. tym, abyśmy nie znaleźli się poza wyznaczoną przez drogowców trasą :smo:
No to śmigamy w prawo 8)

01.jpg

02.jpg

03.jpg

Po krótkim czasie dojeżdżamy do Jagodnej. I nie wiem, czy nie trafiliśmy z zatoką, czy tam nic lepszego nie ma, ale kierowaliśmy się po prostu na pierwszy napotkany drogowskaz „beach”, który zaprowadził nas na kamping Lili. Totalna porażka od samego początku... :roll:
Najpierw z parkowaniem. Nawet udało nam się po chwili oczekiwania złapać jedno miejsce, prawdopodobnie odjeżdżającego, sfrustrowanego niedoszłego plażowicza. Starając się nie nastawiać negatywnie, schodzimy na dół. Widoki z góry obiecujące.

04.jpg

05.jpg

Ale tylko przez chwilę, dopóki naszym oczom nie ukazuje się właściwa „plaża”. Celowo w cudzysłowie, bo to mikro plażyczka, której każdy praktycznie centymetr wykorzystany jest maksymalnie. Nie ma mowy o rozłożeniu ręczników, a co dopiero koca.

06.jpg

07.jpg

Słabo to widzę, ale dziewczyny bardzo chcą do wody. Próbujemy szukać jeszcze miejsca w zatoczce za skałą po lewej, ale tam dostać się można tylko wodą, powyżej pasa tak na oko. Niektórzy decydują się na przenoszenie dobytku na głowach, ale my rezygnujemy. Dziewczyny wskakują do wody na kilka minut, ale nawet Natalka stwierdza, że jest tu za dużo ludzi, za głośno i nie podoba jej się tu wcale, a wcale... :? :la:

08.jpg

09.jpg

09-1.jpg

13.jpg

Marcie pasuje, że jest woda, nie jest roszczeniowa ;)

18.jpg

Myślę, że gdyby nie było tu takich tłumów, mogłoby być całkiem przyjemnie...

10.jpg

12.jpg

17.jpg

19.jpg

14.jpg

15.jpg

Tak więc po kilku minutach decydujemy, że stąd spadamy.

Niby tylko kilka minut, ale z parkowaniem, schodzeniem i wchodzeniem straciliśmy w sumie ponad 45 minut :devil: . A zbliża się już południe, więc jakiekolwiek miejsce wybierzemy, nie mamy co liczyć na spokój…Trochę się nie przygotowałam do tematu tych plaż na Hvarze, przyznaję... :oops: Niby czytałam różne wątki na forum, ale jak przyszło co do czego, to wszystko mi się pomerdało, zapomniałam moich notatek i wychodziło zwykle na spontanie.
Tak wiec właśnie spontanicznie postanawiamy zawitać do Zavali. Cofamy się więc znów za tunel.

20.jpg

21.jpg

Do Zavali też trafiamy bez konkretnego miejsca, po prostu jedziemy w dół, jak nas droga prowadzi, aż mijamy osobliwy bankomat Euronetu i parkujemy tam, gdzie droga się kończy, czyli przy kompleksie Skalinda.
To również bynajmniej nie jest miejsce odosobnione od cywilizacji. Ale paradoksalnie, tu nam się spodobało i wróciliśmy jeszcze dwukrotnie. Plaża właściwa jest już praktycznie cała zajęta, ale udaje nam się rozłożyć na małej skalnej półce.

40.jpg

41.jpg

Kuszą groty po lewej, niestety o tej porze dawno zajęte... :roll: Fotki grot w kolejnym odcinku ;)
Plusem plaż w cywilizacji jest na ogół możliwość sensownego zaparkowania (za hotelem mimo sporej ilości samochodów, udało nam się bez problemu znaleźć miejsce). W Skalindzie kilka schodków dzieli nas już od zejścia na plażę. Aby na nią zejść, mija się restaurację, czyściutkie, pachnące i w pełni zaopatrzone toalety oraz cudny drink bar, w którym niestety utopiliśmy w sumie trochę kun, ale w końcu czasem na wakacjach tak trzeba :wink:
Samą "cywilizację" tego miejsca pokażę Wam w którymś dalszym odcinku, z tego dnia nie mam żadnych zdjęć.

Woda faktycznie trochę zimniejsza niż w okolicach Jelsy, ale i tak jest bardzo przyjemnie. Spędzamy tu kilka błogich godzin.

24.JPG

Po licznych szaleństwach dziewczyn w wodzie Natalka pada na godzinę w cieniu na ręczniku.

25.jpg

Zatem postanawiam przejść się kawałek w kierunku Gormin Dolac. Widoczki bardzo przyjemne dla oka. Na początek plaża przy Skalindzie z góry widziana, a dokładnie ze schodków przy barze.

22.jpg

23.jpg

Obok cmentarza nachodzi mnie refleksja, że wyspiarze mają szczęście, że po śmierci mają takie widoki... Dla tych, co tu nie dotarli, bo oczywiście nie zrobiłam zdjęcia w drugą stronę, cmentarz ma widoczek prosto na morze i dzieli go od wody ścieżka i skałki jedynie :)

32.jpg

Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale podobnie pięknie zlokalizowane cmentarze na zboczach przy samym morzu widziałam na kilku wyspach na M. Śródziemnym. A tuż przy cmentarzu, przy murku rośnie (pewnie od bardzo dawna) drzewo oliwne, tuż obok winogrona, a to wszystko na tle turkusu Jardranu. I tak sobie patrzę i myślę, że te 3 elementy to właśnie kwintesencja Hvaru :lol:

33.jpg

34.JPG

No dobrze, koniec kontemplacji, pora wracać do grajdołka. To jeszcze trochę widoczków ze spaceru:

30.jpg

31.jpg

35.jpg

Przyjemna ta miejscówka, ale nie wiem sama, chyba nie dla mnie...No i wkurzaliby mnie chyba ci wszyscy spacerowicze :wink:

36.jpg

37.jpg

38.jpg

39.jpg

Natalka już nie śpi i chociaż jest głodna, wcale nie chce jeszcze jechać. Siedzimy więc jeszcze godzinkę w popołudniowym słońcu i wracamy. Ludzi po południu strasznie przybyło... :roll:

42.jpg

Dobrze, to już się jednak zbierajmy do domku. Lecimy na Pitve.
Ostatni rzut oka na wielki błękit...

48.jpg

Szybciutko przejeżdżamy przez Pitve.

50.jpg

Uwielbiam ten widok na Jelsę widziany z Pitve :hearts:

49.jpg

A końcówka dnia podobna do poprzednich. Prysznic, obiad, chwila odpoczynku na balkonie. No to pokażę Wam teraz lepsze ujęcia :wink:

51.jpg

52.jpg

Po zachodzie słońca (niestety w 2 połowie sierpnia już o 19:00) schodzimy do Jelsy na lody w Rivie.
To miała być Pčelica Maja, hmmmm ;)

54.jpg

55.jpg
Dzieciom tak niewiele potrzeba do szczęścia :)

Bardzo dużo uroku ma ta Jelsa wieczorową porą…

57.jpg

58.jpg

Kiedy dziewczyny już śpią, my tradycyjnie zasiadamy na balkonie z zimnym Vezakiem i Jamnicą oraz zestawem oliwek, prażonych pestek, orzechów, lodowatego arbuza i winogron. Chwilo, trwaj…Trwa do chyba 2:00, najwyższa pora iść spać …

59.jpg
Ostatnio edytowano 17.01.2019 19:05 przez corrina, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Sierpniowy HVAR 2018 a na deser BiH - to się naparwdę udało! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone