riwiera Makarska - miejsce dogodne dla rowerowych wycieczek?

Witajcie,
tym razem zabieram do Kro rowery.

Rzecz w tym, że na rowerze będzie jeździć również nasza 6-letnia córeczka (a syn w rowerowym foteliku), co oznacza, że miejsce musi spełniać określnone warunki:
- w Dalmacji,
- skąd/ gdzie będziemy mogli robić 5-15 kilometrowe wycieczki po okolicy lub samej miejscowości, lub na odległą plażę itp,
- ze względu na bezpieczeństwo odpadają wycieczki drogami dla samochodów,
- chodzi więc o stricte drogi rowerowe, leśne dukty lub deptaki, skąd nas nie wyrzucą, bo tylko dla pieszych ...

Czy macie jakiś pomysł na miejscowość, która spełnia takie warunki? Pamiętam, że jakaś droga nadmorska jest w okolicach Breli, B. Vody ... nie wiem tylko, czy latem jest przejezdna (tłumy).

Pzdr w oczekiwaniu na rady, Krystof

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

Choć wątpię, ze uda Wam się z synkiem w foteliku pokonać którąś z nich, a i córce moze być raczej trudno (ja się nie znam na rowerach, ale kiedyś namiętnie jeździłam na składaku).

Takim deptakiem to możecie tylko pojeździć z Breli do Basko Polje.
Ewentualnie z Podgory do Caklje (dużo krócej).

Takie przyjazne ścieżki rowerowe sa naokoło Balatonu na Węgrzech na przykłąd...

Halo,
dzięki za link :@)
Tak na marginesie, to szkoda, że w lipcu macie już full ...

Synem w foteliku się nie martwię - on to ma akurat najwygodniej, byle się nie przegrzał. Gorzej rzeczywiście z małą :@(

Ale będę kombinował - dzieci mają swoje potrzeby - albo będzie coś do jeżdżenia rowerami, albo z basenem - z tym drugim zdecydowanie gorzej, bo w zasadzie w grę wchodzą tylko jakieś ośrodki wczasowe albo kampingi (mobil home), a na to nie mamy budżetu.

No to czekam na dalsze sugestie :@) pozdr, Krystof

Zabieramy rowery do Cro od wielu lat, robimy większe i mniejsze wycieczki, typowo amatorskie, ale dobrych, czyli dosyć łatwych terenów dla 6-latki nie poznałem. Ew mogą to być przejażdżki między ośrodkami, np Umag Steela Maris i okolice, Srima obok Vodic, czy ostatnio poznane okolice Novigradu. Ogólnie, większość szlaków rowerowych, które poznaliśmy, to drogi szutrowo-kamieniste w terenie pagórkowatym i pokonanie takich tras w lipcu, przy wysokich temperaturach wymaga sporej wytrzymałości i kondycji.
Rowerzystów widuję na naszych wycieczkach nawet często, ale nie ma wśród nich małych dzieci. Dzieci poruszają się tylko, tak jak wspomniałem, w obrębie miejscowości, czyli promenady to ich szlaki.
Rada---jeśli się zdecydujesz na zabranie rowerów, weź koniecznie kaski, część tras biegnie laskami, sporo korzeni wystaje, łatwo o wywrotkę, czy uderzenie głową w drzewo (wiem co piszę, walnąłem głową tak, że aż żona się bardzo przestraszyła słysząc huk i widząc odskakującą głowę od drzewa). Przeżyłem, kask też. Odradzam wycieczki Jadranką, zbyt duży ruch.

hmmm,
zatroskałem się wielce :@(

dobra strona taka, że nie będę musiał kupować roweru dla żony i platformy na hak

a tak serio, to rzeczywiście, pisząc ten temat spodziwałem się problemów; z rowerami bardziej kojarzy mi się Istria, ale tam już nie chcę jechać

liczyłem jednak na to, że może ktoś potwierdzi, że promenadami da się zajechać kawał drogi i w dodatku bez tłoku (to się nazywa pytanie życzeniowe :@) ); albo, że chociaż potwierdzicie, że są w Kro jakieś przybrzeżne ścieżki nadające się dla rowerów (i rowerków) - może w Breli coś, albo Makarskiej, hę? może na Pljeszadziu?

nie bardzo chce mi się ryzykować - zabierać ze sobą rowery i na nich nie jeżdzić, to też trochę niehalo - to nie wycieczka na Kaszuby, tylko 2 tyś km w jedną stronę :@(

a jak pamiętacie (bo tu moje doświadczenie na nic) - czy w takiej ?Makarskiej, Breli, B. Vodzie, Drveniku, Tucepi, Podgorze ... da się jeździć bezpiecznie po mieście?

pzdr, K.

Krystof napisał(a):hmmm,
zatroskałem się wielce :@(

liczyłem jednak na to, że może ktoś potwierdzi, że promenadami da się zajechać kawał drogi i w dodatku bez tłoku (to się nazywa pytanie życzeniowe :@) ); albo, że chociaż potwierdzicie, że są w Kro jakieś przybrzeżne ścieżki nadające się dla rowerów (i rowerków) - może w Breli coś, albo Makarskiej, hę? może na Pljeszadziu?

Noooo.... Takie rzeczy - tylko w Erze A takie promenady to na Lazurowym Wybrzeżu i wszystkich Costa del...

Wybrzeże Chorwackie jest nieprzejezdne dalej, jak na odcinku max. 10 km chyba...

Na Brac się wybirze albo Korculę. Tam też sa szlaki rowerowe, a spokojniej się jeździ nawet po asfalcie dla aut, bo ruch mały

Krystof napisał(a):a jak pamiętacie (bo tu moje doświadczenie na nic) - czy w takiej ?Makarskiej, Breli, B. Vodzie, Drveniku, Tucepi, Podgorze ... da się jeździć bezpiecznie po mieście?
pzdr, K.

Ja bym rzekła, że tak bezpiecznie to nigdzie w PL nie ma - jednośladów tam od metra i trochę, a i wszyscy do nich przyzwyczajeni. Fakt, że bardziej do skuterków niż rowerów, ale jednak.

Nie bardzo też widzę możliwości jeżdżenia po inych "miastach" niż po Makarskiej hehe To znaczy te miasta, to jedna ulica na krzyż i jeździć po prostu nie ma po co - no chyba, że między domami i stadami ludzi kluczyć. Co innego promenady. W Makarskiej jest obwodnica, którą wiedzie jadranka, oraz 2 główne ulice. Na nich szybko nie jest, ale bywa tłoczno.

Od Breli do Basko Polje masz chyba z 8 km piękną promenadką non-stop

W innych miejscowościach promenady są dużo krótsze i da sie jeździć bez problemu - drogi przy promenadach są w sezonie zamknięte dla ruchu samochodowego. Ale jak ludziska wylegną, to amen. Więc jazda tylko w dzień - wieczorami tłok straszny.

[/quote]Od Breli do Basko Polje masz chyba z 8 km piękną promenadką non-stop [quote]

i tego się będę trzymał ...

zdaje się, że pamiętam tą promenadę tę ... to było w 2000 r., kemping B. Polje, zdaje się i romantyczny spacer ze świeżą żoną (podróż poślubna po 4 latach małżeństwa) ... a pamiętam to, bo szedłem sobie w koszulce i kąpielówkach i sobie tak spiekłem podczas spaceru tyłek, że nie mogłem siedzieć

dzięki, Krystof

Krystof napisał(a):

Od Breli do Basko Polje masz chyba z 8 km piękną promenadką non-stop

i tego się będę trzymał ...

zdaje się, że pamiętam tą promenadę tę ... to było w 2000 r., kemping B. Polje, zdaje się i romantyczny spacer ze świeżą żoną (podróż poślubna po 4 latach małżeństwa) ... a pamiętam to, bo szedłem sobie w koszulce i kąpielówkach i sobie tak spiekłem podczas spaceru tyłek, że nie mogłem siedzieć

dzięki, Krystof

Tak, tam jest kemping Jak czasem będę w B. Vodzie (w okolicach Hotelu Slavija) na pysznym kroasanie z cokoladom i kavu sa mlijekom, to będę wypatrywać Waszej rodzinki na 6 kółkach Hehe. A takich pysznych kroasanów nie ma w całej Chorwacji, jak tam właśnie, w kafejce, w B. Vodzie. Nie wiem jak się ona nazywa (na odcinku od rondka z palmą do platana - wystawione są na zewnątrz takie niepozorne plastikowe pojemniki na pieczywo i tam są te rogaliki), ale te rogaliki są tak do max. 8.30 dostępne i nawet nie codziennie! I na ciepło podawane mmmmmmmmmm z prawdziwą czekoladą w środku, w ilości zadowalającej, a także posypane na wierzchu... Się rozmarzyłam...

Gdzieś tu w foniku miałam zdjęcie...

W Cro wyjątkowo dużo rowerzystów było na wyspie Brac.....
Dobre drogi z mała ilością aut stwarzają warunki do aktywnego pedałowania
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=21203&start=0

NA Riwierze Makarskiej może być trudno

Tak, tam jest kemping Jak czasem będę w B. Vodzie (w okolicach Hotelu Slavija) na pysznym kroasanie z cokoladom i kavu sa mlijekom, to będę wypatrywać Waszej rodzinki na 6 kółkach Hehe.

hmm, no jeszcze nie wiem, czy tam dotrzemy :@( ale jeśli, to zapamiętam sobie kroasantowy wątek

W Cro wyjątkowo dużo rowerzystów było na wyspie Brac.....

Ines - fajna fotorelacja :@)
No nie chcębyć marudą, ale wyspy odrzucamy, bo nie chcemy się pakować w promowe kolejki itp - podczas wakacji priorytetem dla mnie jest nic nie musieć, a perspektywa czekania na promo (na który może sięnie dostanę) jest dla mnie (marudy) odstręczająca

pzdr, Krystof

ps. zaczynam brać pod uwagę totatlną komerchę w postaci Medena-Trogir ... czuję, że dzieci by się ucieszyły, a dla nich zniosę wiele ;@)

co sądzicie? K.

Ja jestem na NIE Ani widoku ładnego, ani porządnej plaży. Moloch taki, że coś trasznego. I tak wszędzie daleko.

Ja jestem na NIE

no to nie jadę ;@) K.

Krystof napisał(a):

Ja jestem na NIE

no to nie jadę ;@) K.

W B. Vodzie też jest co robić z dziećmi, spoko A plaże cudowne

Zaraz tu wrzucę trochę fotek hehe

Krystof napisał(a):

Ines napisał(a):W Cro wyjątkowo dużo rowerzystów było na wyspie Brac.....

Ines - fajna fotorelacja :@)
No nie chcębyć marudą, ale wyspy odrzucamy, bo nie chcemy się pakować w promowe kolejki itp - podczas wakacji priorytetem dla mnie jest nic nie musieć, a perspektywa czekania na promo (na który może sięnie dostanę) jest dla mnie (marudy) odstręczająca

Ja też uważam, że wyspy to rzeczywiście najbezpieczniejsze miejsce na rodzinne przejażdzki rowerem (i ,moim zdaniem, mimo Twoich obaw związanych z przeprawą promową - a nie taki diabeł straszny- warto rozważyć, bo na pewno nie pożałujecie; wyspy mają niepowtarzalny klimat; kwestia wyboru właściwej, która będzie Wam dogodna ). Ale.. należałoby znaleźć jakieś bardziej płaskie niż Brač (czy Hvar) wyspy...
Pozdrawiam

hmmm, no kuszą mnie te wyspy, szczególnie Hvar ... ale, z tego co wiem, jest on dość górzysty no i mniej przyjazny "wybrzeżowo", co w przypadku dzieci ma znaczenie :@(

biorę wciąż pod uwagę Brelę (część północną, czyli od od strony Pisaka, a nie B.V.), znalazłem tam app. za 58 e za dobę, co wydaje mi się w miarę korzystne - jak sądzicie, czy przejazd rowerami przez Brelę (deptakiem) będzie w miarę okej?
K.