Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

Ural napisał(a):Jadę przez Słowację i Węgry bo wspieram państwa Europy Środkowowschodniej. Gdyby każdy tak zrobił to szybciej byśmy osiągnęli standard życia Europy Zachodniej.

Ural.

O, kurde, nie wiedziałem!

W ciągu ostatnich kilku lat byłem kilka razy w Niemczech, 2 razy we Francji i raz w Hiszpanii - nie miałem pojęcia, że w ten sposób hamuję rozwój polskiej gospodarki.

Najmocniej przepraszam i obiecuję poprawę.

Od dzisiaj jeżdżę do Chorwacji tylko przez Ukrainę!

Brawo, mało piszę na forum. Obecny jestem prawie codziennie. Super trafne.

marekkowalak napisał(a):

Ural napisał(a):Jadę przez Słowację i Węgry bo wspieram państwa Europy Środkowowschodniej. Gdyby każdy tak zrobił to szybciej byśmy osiągnęli standard życia Europy Zachodniej.

Ural.

O, kurde, nie wiedziałem!

W ciągu ostatnich kilku lat byłem kilka razy w Niemczech, 2 razy we Francji i raz w Hiszpanii - nie miałem pojęcia, że w ten sposób hamuję rozwój polskiej gospodarki.

Najmocniej przepraszam i obiecuję poprawę.

Od dzisiaj jeżdżę do Chorwacji tylko przez Ukrainę!

No, wreszcie ktoś mnie zrozumiał na forum.

Doradźcie proszę którą trasę wybrać z Wrocławia do Jastrebarsko (tu nocleg).
Wyjeżdżamy rano (ok. 6-tej) w pierwszą sobotę lipca . Chcemy jak najszybciej dotrzeć do miejsca noclegu .
Wcześniej myślałem o opcji przez Czechy, Słowację i Węgry, ale przy sobocie, to już sam nie wiem co będzie lepsze
Może przez Austrię (Bad Radkersburg - Ormoż) Za wszelkie sugestie i mapkę przejazdu będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam, Konrad .

Habanero napisał(a):Doradźcie proszę którą trasę wybrać z Wrocławia do Jastrebarsko (tu nocleg).
Wyjeżdżamy rano (ok. 6-tej) w pierwszą sobotę lipca . Chcemy jak najszybciej dotrzeć do miejsca noclegu .
Wcześniej myślałem o opcji przez Czechy, Słowację i Węgry, ale przy sobocie, to już sam nie wiem co będzie lepsze
Może przez Austrię (Bad Radkersburg - Ormoż) Za wszelkie sugestie i mapkę przejazdu będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam, Konrad .

Też myślałem o tej trasie, Czechy, Słowacja, Węgry, głównie ze względu na zeszłoroczne korki na trasie przez Czechy, Austrię, Słowenie pomimo że jechałem w poniedziałek.
Też chętnie poczytam sugestie forumowiczów.
W moim przypadku trasa to Opole-Baska Voda (wyjazd początek lipca w piątek po południu)

Ural napisał(a):Jadę przez Słowację i Węgry bo wspieram państwa Europy Środkowowschodniej. Gdyby każdy tak zrobił to szybciej byśmy osiągnęli standard życia Europy Zachodniej.

Ural.

Ural, i tak właśnie zrobię za kilka dni
Pozdrawiam

Wczoraj dotarłem na Istrię. Już dawno tylu korków nie zaliczyłem. I wbrew pozorom AT i CZ bez problemów , największe zatwardzenia zaliczyłem w PL i w SLO. Problem polega na tym ,że na Istrię nie ma alternatywy

Hej,

W 2 tygodniu lipca wybieram się z Warszawy do Pakostane. Czy ktoś jechał w tym terminie w poprzednich latach? Chce wyjechac z wwy o połnocy tak aby bez noclegu zrobić trasę, czy w tym okresie lepiej jechać przez czechy austrie słowenie? Czy moze opcja przez Letenye ?
Z góry dziekuje za odpowiedx.

Nikt Ci nie da jednoznacznej odpowiedzi, jedni wolą jechać przez Czechy, Austrię ja wolę przez Słowację i Węgry.
Dużo też zależy w jaki dzień będziesz wyjeżdżać.
I wydaje mi się, że wyjeżdżając o północy możesz się dojechać do Zagrzebia w godzinach gdzie się korkuje. Ja staram się minąć Lucko w godzinach bardzo porannych.

Zgadzam się - lepiej wyjechać wcześniej, żeby dojechać na Lućko najpóźniej ok. 5tej.

Trasa przez Węgry mniej ryzykowna jeśli chodzi o korki.

No tak, tylko aby dojechać w okolice zagrzebia na godzinę 5 musiałbym wyjechać z wwy ok 18-19.... boje się że nie dałbym jednak rady fizycznie.

Najpierw opracuj trasę, zobacz ile to kilometrów a potem przemyśl to godzinowo. Ja wiem, że "Polak potrafi", ale.... zdrowie i bezpieczeństwo ważniejsze.

No tak. Myślę że opcja: Warszawa-Brno-Bratysława-Leteney-Pakostane wydaje się najrozsądniejsza. Wtedy do chorwacji wjezdzałbym w piątek ok 12.00... (zakładając ok 2 h postojów)... ostatni raz w chorwacji byłem 10 lat temu, więc nie wiem jak obecnie wyglada sytuacja, choc sporo tu czytałem.
Co sądzicie o takiej opcji?( planuje wyjazd z 11 na 12 lipca( z czwartku an piątek).
Chco z drugiej strony opcja czechy-austria słowenia jest szybsza(tak twierdzi google) a na winietach zapłacę więcej o ok. 100zł wiec bez tragedii.

konrad000 napisał(a):No tak, tylko aby dojechać w okolice zagrzebia na godzinę 5 musiałbym wyjechać z wwy ok 18-19.... boje się że nie dałbym jednak rady fizycznie.

Lučko jest demonizowane. W przypadku większego ruchu, system automatycznego wydawania biletów jest wyłączany i rozdają je gęsto ustawieni młodzi ludzie - nie trzeba się nawet zatrzymywać.

Poza tym, warto sprawdzić zagęszczenie nadjeżdżając do bramek. Dosyć łatwo je ominąć i na autostradę wskoczyć paręnaście km dalej.

Opis mojej trasy w niedzielę 16 czerwca:
Wyjazd godz. 4:00 ze Śląska najpierw autostradą do Żor, następnie przejazd przez Żory i na Cieszyn. Odcinek przez Czechy od Cieszyna do Mosty k. Jablonkova jest bezpłatny czuli bez winiety. Następnie przejazd przez Słowację przez Cadca całkowicie płynne, wczesnym rankiem i dalej autostradą do Bratysławy. Słowacja oczywiście z winietą, którą opłaciłem dzień wcześniej przez internet ( 1 miesiąc = 14€ dla osobówki). Przy wjeździe do Bratysławy zjechałem na stację benzynową na 1 krótki odpoczynek i tu ustawiłem sobie nowy odcinek trasy w nawigacji google tj. Opcja unikaj opłat , punkt docelowy stacja MOL przy drodze nr 86 na Węgrzech oraz punkt pośredni miejscowość Vat.
I tak z Bratysławy zaraz wyjechałem do Austrii przez którą przejechałem również bez winiety lokalnym drogami, częściowo wzdłuż autostrady A6. Godziny poranne, ruch śladowy, jazda w pełni płynna. Tu warto dodać, że ten odcinek przez Austrię jest zupełnie płaski cdn.