Mieszkanie. Rady potrzebne.

kaszubskiexpress napisał(a):Płacę gotówą, podobno to daje mi spora przewagę, takich lubią. bedę ich szachować, daję kasę od razu, ale tyle i już !

No i to jest konkret argument przy negocjacjach:)

kaszubskiexpress napisał(a):W lutym będę mieszkać z zoną i teściową, dobra kobita, ale wiecie, jak tu bąka puścić i takie tam

Jak to .... puścić bąka? PRZY LUDZIACH?

Swoją drogą - GRATULACJE, idzie ku lepszemu

Koniecznie musi być Gdańsk no nie?

A patrzyłeś w Gdyni Pogórzu ten Shiraz Park?

Noooooo.......ładnie
Ja miałam trochę podobną sytuację......tylko, że mój blok się budował jak kupiłam......wróć.....kupiliśmy mieszkanie

Myśmy....po pierwsze negocjowali cenę za metr
Następnie......zaczęliśmy rezygnować z kilku rzeczy w wykończeniu, zastępujc je swoimi materiałami - uzyskując odpowiednio zniżki (poza tym mieszkanie było wykończone tak jak chcieliśmy)

Generalnie masz dwie opcje......albo brać już gotowe i negocjować na zasadzie mało chętnych, lub nabyć w trakcie budowy.

Masz kasę......masz kartę przetargową

tony montana napisał(a):Koniecznie musi być Gdańsk no nie?

Ja się z Przymorza nie ruszę

Miecia napisał(a):Masz kasę......masz kartę przetargową

No i niech nie podskakują.

kaszubskiexpress napisał(a):
Tzn jeszcze nie kupiłem, ale to mój cel. Jest jeszcze kilka fajnych miejsc w obrębie mojej dzielnicy, inna nie wchodzi w grę.

A w pierwszej linii brzegowej nie mają

Fajne. Sprawdź, czy przypadkiem nie istnieje możliwość zastawienia tego widoku innym budynkiem w przyszłości.

Koleżanka kupiła parę lat temu mieszkanie z widokiem na Wawel. Teraz widzi balkony sąsiadów...

Pozdrawiam

Nie jestem ekspertem od kupowania w Polsce, ale jak my tutaj kupowalismy dom to tez mielismy mola ile dac na licytacji. Po rozejrzeniu sie w ofertach i tym co sie dzieje na rynku zauwazylismy, ze 10% to norma jaka sie urywa na poczatku licytacji. mamy tutaj i polska TV , ja nie lubie polityki, poza tym wciaz leca jakies seriale wiem szukam odskoczni i odladam programy o tematyce ,, kup-sprzedaj-zbuduj dom ,ogrod, taras.......,,. Tam takze zawsze jest mowa ,, zaproponuj 10% mniej ,, . My w koncu zaplacilismy za dom tyle ile chcial wlasciciel - no ale moze tobie uda sie cos urwac. W koncu Polska to ponoc bardziej cwilizowany kraj niz Norge wiec sprobuj cos im ukrecic - jak nie zaryzykujesz to sie nie dowiesz czy stac cie jeszcze bedzie na waciki dla zony

Pozatym widoki zza okna cos kosztuja - juz ja o tym wiem dobrze

Rysio napisał(a):A w pierwszej linii brzegowej nie mają

Są, ale za tą samą kasę dostanę 10 m2 mniej
Wczoraj oglądałem. Przechodzę przez ulicę, las a potem plaża.

Krzychooo napisał(a):Fajne. Sprawdź, czy przypadkiem nie istnieje możliwość zastawienia tego widoku innym budynkiem w przyszłości.

Raczej nie, bo tam już jest gęsta zabudowa. Ten komputerowy obrazek to dla niezorientowanych.
Widok z mieszkania z mojej strony jest taki, to zdjęcia z tego budynku.

Mieszkania od strony morza są droższe, może się uda, ale nie sądzę.
Widok od strony morza ( zatoki ).

aniaitomek napisał(a): Po rozejrzeniu sie w ofertach i tym co sie dzieje na rynku zauwazylismy, ze 10% to norma jaka sie urywa

Gdybym urwał 10 % to zdecydowałbym się na mieszkanie z widokiem na morze. Wszystko co urwę powyżej 6-7 % uznam za dobry wynik.

Tak czy inaczej, jeśli nie kupię z widokiem na zatokę, to znaczy, ze to nie moje ostatnie mieszkanie.
Poczekam na takie coś......

i to, które kupię sprzedam za jakiś czas i załatwione.


Mieli go budować jakiś czas temu, ale kryzys, moze kiedyś wrócą do tego pomysłu, to będę pierwszy w kolejce, nawet gdybym miał jeść suchy chleb.

kaszubskiexpress napisał(a):Gdybym urwał 10 % to zdecydowałbym się na mieszkanie z widokiem na morze. Wszystko co urwę powyżej 6-7 % uznam za dobry wynik.

Ładne widoki Kolego Leonie

Gdybyś potrzebował wsparcia przy negocjacjach - mogę popytać wśród "starych kolegów"...

No niby tak - wiok najwazniejszy. Niby wiem cos o tym, bo za oknem gory, doliny......mmmmm. Ale pamietam takie zdarzenie. zaraz na poczatku jak tylko tutaj wte gory przyjechalismy zaprosila nas do siebie na kawe szefowa meza. Pojechalismy a jakze, bo to cos nowego dla nas bylo. Ilez mozna pic kawe -prawda ?- wiec wyszlismy na taras . A tam - orzeszty Boszeeeee moj jaki widok. No to powiedzialam , ze zazdoszcze im takiego widoku z tarasu no i ze tez kiedys taki chcialabym miec widok za moim oknem. A ona na to - phiiiiiiii, codziennie taki sam od 30tu lat. No i co ty na to ? Heh, mnie sie jeszcze moj widok za oknem nie znudzil , ale popatrz tak tez mozna podchodzic do tego co masz za oknem. Najwazniejsze to to - zebys o tym mieszkaniu mowil moj dom, moje miejsce na ziemi. ja to juz znalam - a Ty dobrze wubierz. W koncu gdzies trzeba te korzenie zapuscic

kaszubski....mam pomysl

Nie da się gdzieś domu przy plaży postawic

A tak na poważnie......daj znać jak Ci poszlo

tony montana napisał(a):Ładne widoki Kolego Leonie

Mail

Miecia napisał(a):daj znać jak Ci poszlo

Dam znać. Pewnie pod koniec miesiąca coś będę wiedział.

aniaitomek napisał(a):No niby tak - wiok najwazniejszy.

Widok niebieskiego mnie relaksuje i nieważne, że miasto na pierwszym planie.
Myślę, że to nie będzie moje ostatnie miejsce w Gdańsku. To już moja 4 lokalizacja na Przymorzu w ciągu 20 lat. W stosunku do mojej poprzedniej lokalizacji zbliżę się o jakieś 500 metrów do zatoki, ale chcę jeszcze bliżej i wysoko, więc za parę lat będę znowu kombinować

tony montana napisał(a):Ładne widoki Kolego Leonie

kaszubskiexpress napisał(a):Mail

Odpisałem

Ech kaszubski, ładny ten Twój Gdańsk Zatęskniłem. Dawno mnie tam nie było... i nie wiem kiedy będę.