Portugalski skok w bok. Tramwaje Lizbony i plaże Algarve.

Buber napisał(a):Byłem nad tym Atlantykiem, w tym roku, ale takiego pokazu zabrakło.

Cabo da Roca jest chyba trochę inny krajobrazowo?

mysza73 napisał(a):Wiem , bo już oczywiście oblukałam tą Sycylię
Twoją relację przeleciałam - nie pomagasz

A wiesz do ilu fantastycznych miejsc jeszcze nie dotarłam

mysza73 napisał(a):No i fajnie że do Algarve wróciłaś

Zapas zdjęć mi się kończy . Jeszcze krótko o Sagres i muszę się uśmiechnąć do męża .

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):No i fajnie że do Algarve wróciłaś

Zapas zdjęć mi się kończy . Jeszcze krótko o Sagres i muszę się uśmiechnąć do męża .

To ja też się uśmiecham

Sagres

Z Cabo jedziemy do Sagres. Tutejszą atrakcją jest Fortaleza de Sagres, w której w XV wieku miała się mieścić szkoła kartografów Henryka Żeglarza.
Twierdzę można zwiedzać, ale nie korzystamy. Dla zinteresowanych - wstęp 3E.






Z okolic twierdzy mamy piękny widok na Praia do Tonel.






Z uwagi na duże fale Segres jest mekką surferów.








Trochę jak na Marsie .




Jeszcze raz Praia do Tonel w ciepłym świetle wolno zachodzacego już słońca .




Do Sagres warto też przyjechać na rybkę do Adega Dos Arcos.
Duży wybór świeżych ryb, które sami wybieramy sobie prosto z lodówki na grilla. Ceny rozsądne. A jak porównamy je do tych w Lagos to nawet tanioszka!

Nie pamiętam dlaczego brakuje mi stąd zdjęć, ale fortaleza nie zrobiła na nas żadnego wrażenia, szkoda jednak, że nie wychyliłem się na "mekkę".

A na Playa Benagil między Cabo a Sahres byliście?
My tam nawet nogi w lipcu zmoczylismy

te kiero napisał(a):fortaleza nie zrobiła na nas żadnego wrażenia

Nic szczególnego, przynajmniej z zewnątrz.

tony montana napisał(a):A na Playa Benagil między Cabo a Sahres byliście?
My tam nawet nogi w lipcu zmoczylismy

Chyba Beliche, a nie Benagil
Nie, tam nie schodziliśmy. Patrzę na googielku i muszę przyznać, że świetna jest . Tyyyyle piachu

Beliche tak przepraszam oczywiście starość nie radosc
Benagil to w innym miejscu.
Fajna plaża super miesjce tylko woda zimna jka diabli w lato

tony montana napisał(a):Benagil to w innym miejscu.

Nawet byliśmy . I nawet powinna być kolejna w relacji .

tony montana napisał(a):Fajna plaża super miesjce tylko woda zimna jka diabli w lato

Tak się zastanawiam czy to reguła czy może zdarza się jednak, że w lipcu woda jest już zdatana do kąpieli.

06.09, Praia de Benagil

Po śniadaniu żegnamy się z babcią Angelą i pakujemy bagaże do punciaka. Nareszcie zmienimy miejscówkę na zdecydowanie większy metraż, a do tego z własną łazienką .
Ale zanim ponownie się rozpakujemy zajrzymy na plaże w okolicach Carvoeiro. Na pierwszy ogień idzie Praia de Benagil. Z Lagos to ok. 30 km.

Jest jeszcze dobrze przed południem, a na Praia de Benagil już niezły tłumek.




Jednak to nie plaża jest tu największą atrakcją, a znajdująca się niedaleko grota. Dla mnie Algar de Benagil to jedno z takich miejsc, że jak raz zobaczy się jego zdjęcie w internecie to wbija się w pamięć i prześladuje. I prędzej czy później trzeba skonfrontować ten obrazek z rzeczywistością .


Najpierw idziemy zajrzeć do groty z góry.






Rzut oka do środka . Ale ludzi .







Spacerujemy krawędzią klifu zastanawiając się co zrobić z tą grotą Benagil. A okolica stworzona do spacerów .







Już z relacji te kiero (klik) wiedziałam, że do groty popłynąć można łodzią/statkiem albo można wypożyczyć kajak. Nie wiedzieliśmy, na którą opcję się zdecydować, mało tego nie byliśmy pewni czy w ogóle zdecydujemy się płynąć . Wydatek jest niemały, a żadna z opcji nie wydawała się wystarczająco satysfakcjonująca. Bo z łódki nie można wysiąść, a kajak wypożyczają tylko na 45 minut .

My się zastanawiamy, a tymczasem kolejni żądni wrażeń zmierzają do groty Benagil.




Kiedy tak patrzymy na ten spokojny, ciepły ocean do głowy przychodzi nam rozwiązanie najprostsze, które z perspektywy kanapy nawet nie przeszło przez myśl




Do Algar de Benagil popłyniemy wpław .

Niestety byłem tam tylko raz i w lipcu wszędzie woda była zimna. A na Praia Beliche piekielnie zimna, no ale ocean rządzi się swoimi prawami

Ładnie na tym Benagilu i grotte

marze_na napisał(a):06.09, Praia de Benagil
Dla mnie Algar de Benagil to jedno z takich miejsc, że jak raz zobaczy się jego zdjęcie w internecie to wbija się w pamięć i prześladuje. I prędzej czy później trzeba skonfrontować ten obrazek z rzeczywistością .

dokładnie jakbym słyszał moją żonę, mniej więcej 5 m-cy przed wyjazdem się zaczęło
gula zaspokoiła, ale ja jeszcze nie do końca i chcę tam wrócić; od wyjazdu mija prawie rok, a zdjęcie z Benagil dalej na pulpicie w lapku i prędko nie zmienię
Benagil zdecydowaną kwintesencją Algarve

tony montana napisał(a):Ładnie na tym Benagilu i grotte

Bardzo ładnie!

te kiero napisał(a): chcę tam wrócić

Mnie odstrasza od ewentualnego powrotu ilość turystów szturmujących Benagil i w ogóle ten fragment wybrzeża między Albufeirą a Lagos.

Grota Benagil

Płyniemy . Dystans do pokonania to ok 150 metrów w jedną stronę.






Ten pomysł ma jeden słaby punkt, nie możemy zabrać ze sobą aparatu, a jedynie smartfona w wodoodpornym etui. Będzie pamiątka, ale niestety takiej sobie jakości . Za to będzie co wspominać

Cel już blisko . Ruch w oceanie jak na Marszałkowskiej, płyną łódki, statki, katamarany, kajaki, deski, materace ... Nad tym całym bałaganem mniej więcej w połowie trasy stara się zapanować ratownik.









Warunki do fotografowania dość trudne . Tym bardziej, że po wyjęciu z etiu telefon trochę zaparował i nie mamy go czym wytrzeć . Następnym razem schowamy też chusteczkę .











Wygrzewamy się na słoneczku i obserwujemy różnorodność jednostek wpływających do groty.












Pora żegnać Algar de Benagil. Wyjątkowe miejsce .

Fajne tematy zdjęciowe.
Zwłaszcza ci ludzie z góry patrzący na tych na dole.
Miejsce piękne ...szacunek za wpław .

marze_na napisał(a):Grota Benagil

Płyniemy . Dystans do pokonania to ok 150 metrów w jedną stronę.

nasz wpływ statkiem do Benagil był chyba pierwszy na forum, Wy macie tę przewagę, że chyba jesteście pierwszymi z forum co dopłynęli tam wpław i postawili nogę (może się mylę, nie szukałem tak dokładnie);
musiało być ciekawe uczucie, napewno ułatwiał to Wam zasięg ramion;
i ciekawostka - którą widać również na Twoich zdjęciach - z góry ludzie (i całe otoczenie) wyglądają na zdecydowanie większych niż z dołu