#
winogrona#
9,99 zł/kg - VAT = 8,12 zł = 1,90 €
Pełny kontener (24 tony) = 45.650 €
Wprawny zbieracz narwie 2 tony na dniówkę i dostanie 10 € (w Peru).
Czyli 120 € idzie dla zbieraczy, zostaje 45.530 €
Transport Peru - Port w EU (Rotterdam albo Hamburg, 40ft container) przyjmijmy 8.000 €
albo
zaokrąglijmy do 8.530

zostaje 37.000 €
Aaa, no tak, ładne pakowanie, to zostawmy jeszcze 1.000 € w Peru. Albo 2.000 €
(skrzyneczki, deseczki i serwetki kosztują, praca... pomijalna)Czyli zostaje 35.000 €
Holandia - PL, weźmy 2 €/km, czyli 3.000 €
Zostają 32.000 €
Rozwózka po sklepach w kraju niejako w kosztach, bo swoimi samochodami, które i tak codziennie przywożą towar...
Ale niech będzie, że zostaje
30.000 €Do podziału już tylko między plantatora a właściciela B.
Jakoś się dogadają
To ilość "czyni cuda".
Nie trzeba kontrabandy, wystarczy
etyczny biznes *.
Przede wszystkim w pierwszej jego fazie, czyli pozyskiwania "surowca".
--------
Kiedyś, chyba w drugiej połowie lat pierwszych XXI w, był w Polsce problem z cukrem.
Pewien znajomy wynajął "TIR'a", dogadał się z kierownikiem jakiegoś ALDI'ka w Niemczech i zakupił tam ponad 20 ton cukru.
Pojechał tym na tzw. ścianę wschodnią do jakiegoś średniej wielkości miasta.
Nie musiał nic rozładowywać, podawał tylko prosto z kontenera kolejkowiczom.
Uważał się za
uczciwego i marżę narzucił "tylko" ~1 € / kg...
(zakupił za około 0,60 €/kg)
Po kilku godzinach mógł oddać pustego TIR'a i... "
polecieć na Seszele."
Bravik napisał(a):Bo to proroctwo było...
No tak
Choć można było pomylić z współczesnym filmem dokumentalnym
* wiesz, jaka jest różnica, między etyką biznesu a kuchnią angielską?
Nie ma żadnej. Obie nie istnieją.