Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podgora z plusem, czerwiec 2016

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 23.06.2016 00:05

Wciągnęłam się, czekam na kolejny odcinek :)
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1379
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 23.06.2016 00:13

Przyłaczę się i ja do sledzenia Twej relacji.

piekara114 napisał(a):
ewula91 napisał(a):A mi mąż nie pozwolił 8O Po pierwsze dlatego, że jego samochodem jeszcze nie jeździłam, nie licząc krótkiej przejażdżki po wsi, na próbę. Po drugie na co dzień korzystam z jakby nie było mniejszego samochodu (peugeot), no a po trzecie... wątpił w moje umiejętności radzenia sobie za granicą :?

Skąd ja to znam :mrgreen: :mrgreen: tylko, ja jeżdżę samochodem codziennie i tymi małym i większymi także :lol: , ale mój Pan M. twierdzi, że "i tak kukałby czy dobrze jadę"... :mrgreen:


A ja nie potrafię namówić żony do zrobienia prawka i muszę liczyć tylko na siebie za kierownicą :?
iwona3001
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 31
Dołączył(a): 20.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwona3001 » 23.06.2016 09:29

...lepiej późno niż wcale, jestem i już się stąd nie ruszam :-)
LinR
Podróżnik
Posty: 28
Dołączył(a): 28.12.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) LinR » 23.06.2016 10:41

Jeszcze dwa tygodnie i będę niedaleko za miedzą więc chętnie poczytam :) Pozdrawiam
emarylka
Croentuzjasta
Posty: 175
Dołączył(a): 12.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) emarylka » 23.06.2016 10:43

również chętnie sią przyłączam :hut:
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012
Podgora z plusem, czerwiec 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 23.06.2016 16:27

Witam :hearts:
Miło mi, że tyle osób tu zagląda. :oczko_usmiech:
Zaraz wrzucę następny odcinek.
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 23.06.2016 16:41

piekara114 napisał(a):Skąd ja to znam :mrgreen: :mrgreen: tylko, ja jeżdżę samochodem codziennie i tymi małym i większymi także :lol: , ale mój Pan M. twierdzi, że "i tak kukałby czy dobrze jadę"... :mrgreen:

Ja też codziennie ale tylko do pracy, no i wiadomo jakieś bliższe trasy jak potrzeba. Ale on może widzi to przez pryzmat stereotypu baby :mrgreen:
Albo sama też do tego doprowadziłam bo zawsze twierdziłam, że nie lubię jeździć dwupasmówkami ( co dopiero jakieś 4 pasy w Wiedniu 8O ). Na co dzień nie jeżdżę po dwupasie i kiedy mi przyszło jechać pierwszy raz to nogi miałam jak z galarety 8O mimo tego, że jak zdawałam na prawko to lekcje jazdy miałam po Tychach więc i musiałam dwupasem tam dojechać i w mieście też tam mają trochę takich dróg. Teraz już mi idzie lepiej :D już się tak nie boję :mrgreen: jeździłam często do Katowic na uczelnię więc chyba trochę się oswoiłam. ( o dziwo znajomy, który jeździł ze mną stwierdził, że on mniej się boi jechać ze mną dwupasmówką niż po tych wiejskich drogach :mrgreen: i że czasem ma migawki z życia przed oczami :oczko_usmiech: )

Dawigs napisał(a):
A ja nie potrafię namówić żony do zrobienia prawka i muszę liczyć tylko na siebie za kierownicą :?

Oj, nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach żyć bez prawa jazdy.
Mnie rodzice wysłali jeszcze przed ukończeniem 18 lat (jakoś tak to było, że na lekcje już można było chodzić ale egzamin chyba dopiero po ukończeniu 18 można było zdawać, chyba, że ktoś miał wcześniej dowód tymczasowy, o ile dobrze to pamiętam). Głównie ze względu na dziadków, akurat trzeba było albo z dziadkiem albo z babcią jeździć na rehabilitację, więc mamuśka pędziła z pracy jak oszalała, żeby ich zabrać i zawieźć na odpowiednią godzinę. A tak to była ta myśl, że będę mogła ją odciążyć.
No i w końcu udało się zdać :mrgreen: i bardzo się z tego cieszę. Teraz z mojej wsi się gdzieś ruszyć bez samochodu to jakaś masakra.
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9101
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 23.06.2016 16:53

Na tej stacji Chemis, i przy tych ławkach, przez ostatnie trzy lata, też się zatrzymujemy na kawkę, :D a dzieciaki na małe co nie co :wink: :mrgreen:
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 23.06.2016 16:57

Dzień 2. Niedziela 05.06.2016 cz. 4

(Ciągnie nam się ten dzień, obiecuję poprawę. :oops: Następne dni będą krótsze, to znaczy nie poćwiartkowane :mrgreen: )

Jedziemy dalej. Po chwili grzmoty już nie dochodzą z oddali a z całkiem bliskich nam odległości. Zaczyna też padać. Pięknie, a my musimy noclegu szukać. Jedziemy w stronę jezior, bo chcemy jak najbliżej znaleźć nocleg.

W planach było znalezienie pokoju na 2 noce, tak żeby cały jeden dzień poświęcić na spokojnie zwiedzanie Jezior Plitwickich a samochód móc zostawić u gospodarzy.

No to szukamy. U pierwszej gospodyni nic wolnego. Jedziemy bliżej, w zasadzie na najbliższą ulicę (Rastovacka czy jakoś tak). Pierwszy dom wolny, na dwie noce. 55 euro za noc. 8O O nie, dziękujemy. Następny, na jedną noc – 50 euro. Dzięki. :papa:
Jedziemy dalej i szukamy ale na próżno – albo nikt nie otwiera albo tak samo drogo, nawet na końcu ulicy.
Wracamy się i ostatecznie po dłuższym czasie znajdujemy pokój. Właściciel pyta czy my z rezerwacji. No niestety nie. On pokój ma ale tylko na jedną noc, bo generalnie sprzedaje przez booking i na następną ma już rezerwację. Ok, dostosujemy się. Cena to 280 kun. Pytamy czy możemy zapłacić w euro ale odpowiada, że musiałby to poprzeliczać. Poszedł do żony i po paru minutach potwierdził to co wcześniej powiedział. Bierzemy! Idę do tej żony z dowodami. Wypisuje mi rachunek a na rachunku oprócz ceny w kunach także dopisana ręcznie cena w euro – 37e. Płacimy w euro i idziemy w końcu odpocząć. 8)
Co ciekawe na rachunku mamy też opust. 60 kun drożej biorą za pokój rezerwowany przez booking.

Bierzemy prysznic, dojadamy resztki suchego prowiantu i w tym czasie zaczyna lać. Tak dość konkretnie. :o Do samochodu mamy jakieś 3 metry a Sebastian biegnąc po torbę zdążył cały zmoknąć :p
Po chwili jednak przestaje i wybieramy się na spacer.

Najpierw idziemy w stronę jezior bo po drodze widziałam fajny punkt widokowy. Wiem, że jest to dość daleko ale może się uda.
IMG_1529.JPG

IMG_1533.JPG


Po jakimś czasie jednak rezygnujemy i zawracamy. Spacer główną drogą, na której nawet nie ma jako tako pobocza to nie najlepszy pomysł. :|
Proponuję skręcić w boczną dróżkę w lewo, w górę.
IMG_1537.JPG

IMG_1542.JPG
Przy tych ostatnich zakrętach jeszcze niedawno byliśmy. Pieszo.

IMG_1547.JPG

IMG_1551.JPG


W końcu ukazują nam się jakieś małe wodospady. Dochodzimy do młynu wodnego i... małego jeziorka 8O
(nie wiem czy już tu kiedyś chodziłam chłopkiem google ale coś takiego mi się śniło. To znaczy coś podobnego. Wtedy we śnie trzeba było przejść kładką nad jakąś Niagarą :D ale domki na około też były, tak jak tu :D)
IMG_1553.JPG

IMG_1555.JPG

IMG_1556.JPG

IMG_1559.JPG

IMG_1560.JPG

IMG_1562.JPG

IMG_1563.JPG

IMG_1566.JPG


Idziemy dalej widocznym pomostem, (po którym jeżdżą też samochody 8O) i dochodzimy do jakiś małych wodospadów. Słychać, że dalej już nie są takie małe, ale niestety tego nie możemy zobaczyć.
IMG_1571.JPG

IMG_1576.JPG


Dalej droga pnie się w górę ale chyba kończy się na czyimś placu.
Zawracamy i idziemy już do naszego pokoju.

Zmęczeni padamy wcześnie, jutro długi dzień :D

A to trasa naszego dzisiejszego spaceru. 8,11 km W czerwonym kółku miejsce wyjścia, czyli nasz nocleg.
1.jpg


Czy jest jakiś sposób na pobieranie i wstawianie mapek z endomondo, tak żeby było w miarę widać o co chodzi?
Ostatnio edytowano 23.06.2016 17:22 przez ewula91, łącznie edytowano 4 razy
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 23.06.2016 16:57

elka21 napisał(a):Na tej stacji Chemis, i przy tych ławkach, przez ostatnie trzy lata, też się zatrzymujemy na kawkę, :D a dzieciaki na małe co nie co :wink: :mrgreen:

My zjechaliśmy tam w poszukiwaniu gazu ale ławeczki nas zachęciły do chwilowego odpoczynku :D
D@rek
Globtroter
Posty: 38
Dołączył(a): 19.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) D@rek » 23.06.2016 17:07

To i ja się dopisuję :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.06.2016 22:23

Lekcje odrobione...
W Podgorze nigdy, nie byłem choć wiele, razy przejeżdżałem przez nią, jednak były ważniejsze cele.

Przysiadam się...

Pozdrawiam
Krzysiek
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 25.06.2016 00:37

Wrzesień 2015 to była Podgora - podobało mi się bardzo, więc klapnę sobie tutaj dla odświeżenia pamięci o niej ;)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 25.06.2016 06:34

Bardzo szczegółowa relacja - fajnie
Też lubię jaskinie:)
Będę zaglądał
banankochan
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 510
Dołączył(a): 14.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) banankochan » 25.06.2016 11:15

Czekamy dalej na Podgórę :oops: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Podgora z plusem, czerwiec 2016 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone