Po drugiej stronie Atlantyku (2022)

napisał(a) **wiola2012** » 07.10.2022 16:39

walp napisał(a):Jestem, nadrobiłem.
Śledzę i kibicuję z tylnego rzędu.

Cześć Waldku!
Dziękuję za kibicowanie

. Ja bym powiedziała, że to raczej środkowy rząd, a clou wyjazdu dopiero przed nami :wink:

.

walp napisał(a):Ach to zjawiskowe zakole Horseshoe Bend. Czy kiedyś dane mi będzie to zobaczyć na żywo?
Awesome!

Na żywo robi wrażenie, fakt, ale swoje zdanie na ten temat mam i się nim podzielę w swoim czasie

. Jeśli tylko planujesz wyjazd do Ameryki i tam dotrzesz (czego z całego serca życzę) to chętnie przeczytam o Twoich odczuciach :oczko_usmiech:

.

napisał(a) **wiola2012** » 07.10.2022 16:47

tony montana napisał(a):Matko ile wody

Będzie więcej :lol:

tony montana napisał(a):Dzięki za te szczegóły dotyczące zwyczajów drogowych
Obym kiedyś miał okazję skorzystać

Proszę bardzo, znając Twoje upodobania do podróżowania, to pewnie skorzystasz :lol:

tony montana napisał(a):A moze Twoja Rodzina chce zaprosić następnym razem z Tobą REPREZENTACJE FORUM CRO.pl?
Znam kilka takich tutaj, co aż zapiszczałyby z zachwytu (choć one głównie Italia, Grecja) hihihih

no, nie obrażać mi się tylko!

A za co mam się obrażać :lol:

. Oni ciągle kogoś zapraszają, tylko goście muszą spełniać kilka warunków: muszą mieć poczucie humoru, być w miarę samodzielni i nie należeć do klubu AA :oczko_usmiech:

( z całym szacunkiem dla członków klubu). Wnioskuję, że delegacja CRO jak najbardziej by się zakwalifkowała :mrgreen:

.

napisał(a) **tony montana** » 07.10.2022 18:32

To JEDZIEMY Mucha?

napisał(a) **mysza73** » 07.10.2022 18:44

tony montana napisał(a):To JEDZIEMY Mucha?

Mnie tam jakoś do Jameryki nie ciągnie :oops:

Już chyba prędzej do Szkocji :smo:

napisał(a) **wiola2012** » 07.10.2022 19:16

mysza73 napisał(a):
tony montana napisał(a):To JEDZIEMY Mucha?

Mnie tam jakoś do Jameryki nie ciągnie
Już chyba prędzej do Szkocji

No jak to, do eldorado Cię nie ciągnie? A nie pamiętasz jacy niektórzy Indianie ( z westernów) byli przystojni :oczko_usmiech:

?
Widzisz Tony, Szkocji jej się zachciewa l :oczko_usmiech:

Ps. Po obejrzeniu serialu Outlander też bym do Szkocji pojechała :mrgreen:

napisał(a) **mysza73** » 07.10.2022 19:33

wiola2012 napisał(a):
mysza73 napisał(a):
tony montana napisał(a):To JEDZIEMY Mucha?

Mnie tam jakoś do Jameryki nie ciągnie
Już chyba prędzej do Szkocji

No jak to, do eldorado Cię nie ciągnie?

Ja prosta dzewucha z Radomja jestem, gdzie mnie do Ameryki :smo:

wiola2012 napisał(a):Widzisz Tony, Szkocji jej się zachciewa l
Ps. Po obejrzeniu serialu Outlander też bym do Szkocji pojechała

Ty po pobycie na Sycylii przeczytaj se Sycylijczyka

Ja przeczytałam w 4 dni :oczko_usmiech:

Teraz moje dziecko czytało i też była zachwycona :smo:

napisał(a) **wiola2012** » 07.10.2022 19:41

No Dom na Sycylii podejrzany u Ciebie przeczytałam. Sycylijczyk - czemu nie :wink:

Podejrzałam w internatach, autor to Mario Puzo?

napisał(a) **mysza73** » 07.10.2022 19:45

wiola2012 napisał(a):No Dom na Sycylii podejrzany u Ciebie przeczytałam. Sycylijczyk - czemu nie

Naprawdę polecam

Ja jak czytałam, to jakbym tam była :mrgreen:

Tym bardziej, że akcja rozgrywa się w rejonach, w których byliśmy wiosną :hearts:

napisał(a) **tony montana** » 07.10.2022 19:59

No jak się było 16 razy na Sycylii

napisał(a) **wiola2012** » 07.10.2022 22:17

Po drugiej stronie Atlantyku

Niagara Falls cd.

Jedną z największych atrakcji w parku jest rejs małym statkiem wycieczkowym o nazwie „Maid of the Mist”. W tym celu udajemy się tutaj, by zakupić bilety. Cena biletu z podatkiem to ok. 28 $. Przechodzimy do głównego budynku i wsiadamy do windy. Zjeżdżamy kilka pięter w dół, a po wyjściu jesteśmy na samym brzegu. Zauważyłam, że wszędzie są udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, więc nawet osoby na wózkach mogą spokojnie z tej atrakcji skorzystać.
W cenę biletu wliczony jest ładny niebieski płaszczyk :mrgreen:

.

Prawda, że gustowny? Zalety ubranka dostrzeżemy na pokładzie

.
W oczekiwaniu na stateczek rozglądam się dookoła. Most graniczny widziany z dołu:

A po drugiej stronie już Kanada i budynki hoteli z zapewne ładnymi widokami z okien.

Po stronie kanadyjskiej działa podobna firma. Oto ich stateczek. Turyści, jak widać, dostają różowe ubranka

.

Statek już dobił do brzegu, ewakuacja pasażerów przebiega sprawnie, oni wychodzą górą, a my będziemy wchodzić dołem.

Krótka chwila namysłu, który pokład wybrać i decydujemy się na dolny. Zajmujemy dobre widokowo miejsce i stateczek rusza.

Po lewej mamy widziany wcześniej z góry American Falls, następnie przerwa - kawałek ziemi i spada wąski Bridal Veil Falls.

Płyniemy jeszcze kawałek i naszym oczom ukazuje się największy z wodospadów, najbardziej spektakularny Horseshoe Fall
To największy, najszerszy i najpotężniejszy wodospad w systemie Niagara Falls. Horseshoe Fall (Wodospad Podkowa) to gigantyczna szerokość 820 metrów i wysokość 51 metrów. 90% tego wodospadu znajduje się po stronie kanadyjskiej i dla tego często nazywa się go również Wodospadem Kanadyjskim (Canadian Falls)

Spadająca woda pieni się i huczy. Teraz już wiemy, że gdyby nie ubranka bylibyśmy cali mokrzy. Schowałam aparat, żeby się nie zamoczył i patrzę.
Mąż ambitnie próbuje coś sfotografować i nagrać telefonem.

Tego co widziałam i czułam nie da się opisać. Czułam się jakbym uczestniczyła w jakimś katastroficznym filmie. Woda spadała prawie przed naszymi oczami, założyłam okulary, bo nic bym nie widziała, krople uderzały w twarz, wiatr, huk, żywioł wokół nas. Coś niesamowitego. Zbliżamy się do wodospadu na odległość wg mnie mało bezpieczną. No ale przecież nie jesteśmy pierwsi. Banan przykleił się do mojej twarzy i nie chciał się odkleić. Byłam szczęśliwa, że mogłam to wszystko poczuć i zobaczyć.

Stateczek zakręca , teraz osoby, które były z drugiej strony mogą sobie popatrzeć, a naszym oczom ukazuje się piękna tęcza.

Odpływamy spod podkowy. Widzimy z dołu tarasy widokowe. Teraz wiem, że to co widać z góry to jest nic w porównaniu z tym co było nam dane zobaczyć ze statku. Chociaż na taras też jeszcze pójdziemy.

Te stateczki pływają non stop. Widać, że atrakcja jest popularna, ale nie dziwię się wcale.

W zielonej budowli w oddali mieści się winda, którą zjechaliśmy, a na górze punkt obserwacyjny.
Po prawo obok tęczy spacerują ludzie po kładkach, o których pisałam wcześniej. Też mają nieprzemakalne ubranka, ale żółte dla odmiany. Chociaż jest gorąco, to woda jest bardzo zimna. Zawsze to jakaś ochrona.

Tutaj dobrze widać mały wodospad.

Jeszcze ostatni rzut oka do tyłu

I za chwilę dopłyniemy do brzegu.

To było niezapomniane przeżycie :hearts:

napisał(a) **dangol** » 08.10.2022 11:40

wiola2012 napisał(a): To było niezapomniane przeżycie

Wcale się nie dziwię, robi wrażenie

nawet na fotkach, a co dopiero jak się tam jest naprawdę!

napisał(a) **wiola2012** » 09.10.2022 19:53

dangol napisał(a):
wiola2012 napisał(a): To było niezapomniane przeżycie

Wcale się nie dziwię, robi wrażenie nawet na fotkach, a co dopiero jak się tam jest naprawdę!

Na żywo jest 100 razy lepiej niż na fotkach

.
I niech sobie kto co chce mówi, że komercja itp., nie żałuję ani centa :wink:

napisał(a) **maslinka** » 09.10.2022 20:08

Wielkie wow!

Niebieskie ubranka się przydały

Bez nich wyglądalibyście jak zmokłe kurki

napisał(a) **megidh** » 09.10.2022 20:45

No jestem pod wrażeniem

.
Takie niebieskie ubranka bardzo by się nam przydały podczas tegorocznych wczasów, bo bardzo zmokliśmy podczas deszczu.
Teraz już mam takie przygotowane "na zaś".

napisał(a) **marze_na** » 09.10.2022 21:24

Moja sister cioteczna z podobnym entuzjazmem opowiadała o swoich wrażeniach z tej eskapady. Tyle, że ona wyruszała z kanadyjskiej strony.
Świetna przygoda :!: