Pływanie pontonem w Chorwacji

Orientuje się ktoś czy można wpłynać pontonem na silniku do kanionu rzeki Cetiny w Omiś ?

boboo napisał(a):
@swider1985,
szansa na ślizg jest.

Nie ma. To jest starego typu łodź, cięzka bo kiedyś grube laminaty robili.
Taka "spacerówka"

Holendrzy często nie wypływają na morze - tylko po kanałach - więc spacerowych czy wręcz mieszkalnych u nich mnóstwo.

Pytanie czy to jest spacerówka czy przewidziano większe silniki i slizg - tabliczka znamionowa

Można na razie bezkosztowo wybrac osonięty rejon wewnętrzny PAG-u czy wspomniany Sybenik i popływac spacerowo

Tutaj Riomarem 4,7 m i 8 KM silnikiem prawie urywa się z układu fal (dziobowej i rufowej)

Myślę, że z 20 KM wszedłby względnie szybko w ślizg.

Jednak myślę, że jeśli swider1985 nie przeciąży łódki, to 20 KM wystarczy na ślizg.
Doopy urywać nie będzie, ale nie będzie tracił paliwa na pchanie pół kubika wody.

Zdjęcie od strony rufy sugeruje nienajgorsze predyspozycje do ślizgu.
(dość szeroka, ścięta, względnie płaski kąt)

Ale mogę się mylić.
Dlatego tylko gdybam i czekam na "raport" kolegi swidra z pierwszego pływania.

czesiu1976 napisał(a):Orientuje się ktoś czy można wpłynać pontonem na silniku do kanionu rzeki Cetiny w Omiś ?

Własną zmotoryzowaną jednostką "tylko" do miejsca, gdzie jest konoba/restauracja: Radmanowe Mlinice
https://www.google.de/maps/@43.4388043, ... 494,17.24z
Czyli jakieś 7 km od ujścia.
Aby płynąć motorkiem dalej, trzeba jakieś pozwolenia.

Informacja stąd:
http://www.visitomis.hr/pl/kontakt
Po prostu tam zadzwoniłem.

witam koledzy-potrzebuję namiar na uczciwego sprzedawcę silników zaburtowch używanych(dwusuw 20-25KM,S)

Nie wiem, czy wolno poinformować, że w dziale giełda wystawiłem ogłoszenie o sprzedaży pontonu?

Oczywiście, może ktoś zainteresowany pontonami, właśnie szuka?
Sugeruję wstawienie linku.
Oraz podanie ceny w ogłoszeniu...

Zaczęliśmy sezon.
Zrzuciliśmy gumiaka na wodę z "nowym" 30-konnym silnikiem. W porównaniu z 15-konnym poprzednikiem czuć różnicę.
Silnik mruczy bardziej basowo, gumiak momentalnie reaguje na przepustnicę natychmiastowym skokiem do przodu.
Jednak niepokoi nas dziwne zachowanie pontonu. Z cięższym i mocniejszym silnikiem powinien stawać dęba, a ten od razu wychodzi płasko do ślizgu i ryje dziobem w wodę.
Próbujemy różnych ustawień trymu, na pierwszej dziurce najbliżej pawęży jest najgorzej, ryjemy wodę tak że każda falka nas ochlapuje. Na czwartej najdalszej jest jakby lepiej, dziób unosi się trochę, ale powyżej 3/4 gazu rufę też podnosi tak, że śruba zaczyna kawitować. Zaprzyjaźnieni klubowicze oglądają, cmokaja, ale nikt nie ma pomysłu o co chodzi.
No nic trudno będziemy pływać max na 3/4 to i tak szybciej niż 15-tką na full a i spalanie pewnie będzie mniejsze.
W między czasie dzieciaki skończyły pływanie i wciągnęły Optymisty do hangaru.
No to jeszcze ostatnie klika minut popływamy razem z nimi, niech też się pocieszą i chwilkę posterują.
Pokręciliśmy się chwilkę, podpływamy pod slip, obracam się do tyłu żeby opuścić kółka do slipowania i chyba zagadka dziwnego zachowania pontonu rozwiązała się.
We wtorek ponowimy próby, teraz już z wciągniętym podwoziem

Jaki to ponton, ile waży silnik i jaką ma stopę (długość)?

Nam też za bardzo nosa nie zadziera przy wchodzeniu w ślizg (silnik 75 kg, 2 zbiorniki po 25 litrów przy pawęży, no i ja [110 kg] w zasięgu przdłużki rumpla).


No i masz,
doczytałem do końca
plywanie-pontonem-w-chorwacji-t14035-5760.html?#p1612827

michaladam napisał(a):witam koledzy-potrzebuję namiar na uczciwego sprzedawcę silników zaburtowch używanych(dwusuw 20-25KM,S)

Mam super 20km mercury igla szwajcar

baska napisał(a):Pokręciliśmy się chwilkę, podpływamy pod slip, obracam się do tyłu żeby opuścić kółka do slipowania i chyba zagadka dziwnego zachowania pontonu rozwiązała się.
We wtorek ponowimy próby teraz już z wciągniętym podwoziem

:lol i nikt nie zauważył, że kółka cały czas były opuszczone ???

No ta, nasze kochane nieprzejzyste wody. W CRO od razu byście zauważyli.

Ja sugeruję nawet 3-cią dziurę próbować (z kółkami podniesionymi).
Pierwsze to mają sens jak kłopoty z wejściem w slizg.

Chyba, żeby dziób teraz za mocno zadzierał. Jaka wielkość pontonu do tych 30 KM ?

dobrze, że "podwozia" nie urwaliście

Kolejne potwierdzenie mojej tezy, że kółka slipowe są zbędnym ekwipunkiem...

marsik napisał(a):Kolejne potwierdzenie mojej tezy, że kółka slipowe są zbędnym ekwipunkiem...

To może i ja pochwalę sie zwodowaniem gumiaka i opowiem i przygodzie z kołkami.
Taką koncepcję zrealizowałem:

Brakuje jeszcze oparcia, nad którym pracuję.
Otóż udało mi się ponton zepchnąć do wody po slipie. Próba zrobiona - kółko wokół zalewu, no to decyzja wyciągam go na brzeg. Wyskoczyłem zgrabnie na brzeg , ciągnę z mozołem . Najpierw poszło gładko ale im bardziej wyjeżdżałem z wody tym ciężej. W końcu poddałem się. Nie idzie. Coś nie tak. patrzę a tu kółka slipowe powyginane - zwyczajnie jakby z plasteliny były złożyły się pod ciężarem i weszły pod dno.
Takie miałem:
Minę miałem nietęgą. Na przystani jedynie starszy pan poruszający się o lasce. Czas mnie goni;l. Dobrze, że byli wędkarze i poprosiłem ich o pomoc i zwyczajnie przenieśliśmy ponton do hangaru. Gdyby nie oni to byłbym w czarnej ... kropce. Wiec przy cięższym zestawie naprawdę nie ma co oszczędzać na kółkach (chociaż nie sadzę, ze oszczędziłem) i albo zrobić samemu albo kupić najmocniejsze z mocnych.

Ciągnąłeś za dziób ?? To jaim cudem kółka zożyły się pod dno ??

Ja miałem oryginalne do Honwave i slipowałem 4 razy z plaży żwirowej i 4 razy na slipie betonowym z bagażami, zapasem paliwa i wszystko było OK

Co więcej te plaże żwirowe zmienialy się natychmiast w kamieniste więc ciagnąłem po kamieniach.

Może jakiś dealer Hondy w PL ma jeszcze oryginalne kółka do Honwave ?
Bo samych pontonów już nie sprzedają ale może któremuś zostały kółka

Były bardzo solidne.

Zgly sie od samego ciężaru silnika i pontonu. Do momentu w ktorym bylo podloze-kolo-dno pontonu. Ciagniecie na sile bylo ryzykowne żeby obracające sie kolo nie przetarło cienkiego przeciez poszycia dna. Jutro z gumowka i migomatem w lapce poprawiam fabryke