Pływanie pontonem w Chorwacji

Taką skrzynię miałem przez wiele lat na pontonie i używam ją do jako pojemnik wodoodporny i siedzisko (utrzymuje się pod obciążeniem na wodzie). Ten model ma zawór ciśnieniowy który naciska się w wypadku różnicy ciśnień i zakleszczenia się pokrywy skrzyni. Wykonana z włókna szklanego, bardzo lekka i niesamowicie wytrzymała. W końcu trafiła na laminat jako bakista ze składanym krzesłem zamontowanym na pokrywie. Można też trafić takie podwójne.



Co do metalowych okuć, śrub, nakrętek, faktycznie tylko A4 . Ocynkowana złączka zanurzona tydzień w wodzie Jadranu jest zardzewiała. Taka trzymana nad wodą do trzech tygodni i rdzewieje. A2 i gorsze wytrzymują trochę dłużej lecz też po jakimś czasie ulegają korozji. Mało przyjemne i dokuczliwe jest takie rdzewienie na stałym wyposażeniu (np relingi) motorówki. A miało być nie korodujące.... Widziałem takie przypadki.

Co do spojlera to będzie z aluminium i będzie malowane proszkowo.
Czekam na materiał i przystępuje do spawania.
Pojemniki jakie zamówiłem weszły na styk, w zależności od przeznaczenia będą z odpływem lub bez.
Na pewno pojemnik na części zamienne, zapałki czy jakieś racje żywnościowe do przetrwania nocy po za kwaterą w sytuacji W nie będzie miał odpływu.
To ma być pojemnik awaryjny.
Drugi na liny itp. jak najbardziej będzie miał odpowietrzenie i odpływ.

pabbllo_ldz napisał(a):Co do spojlera to będzie z aluminium i będzie malowane proszkowo.
Czekam na materiał i przystępuje do spawania.
.

Oczywiście, to tylko moja sugestia. Ja zrezygnował bym z "proszkowego aluminium", szkoda czasu , pracy i kasy. Jeśli oczywiście zmierzasz pływać po Adriatyku. Tylko klasówka A4 z takim "samym" spoiwem (widziałem A4 spawane nie odpowiednim spoiwem, wygląda po słonej wodzie nieciekawie). Każdy element na łodzi pracuje tym bardziej na łodzi z miękkich materiałów. Wystarczy mikro pękniecie, i tam masz wodę i za sekundę warstwę soli, soli która drze się w każdą stronę pomiędzy farbą i aluminium. Potem farba odchodzi płatami i wygląda "pieknie". Co innego gdybyś miał kadłub aluminiowy i do niego przymocował reling z tego samego materiału. Jeśli możesz zmienić na A4, to zmień. Twoja wersja jest na Mazury co nie znaczy, że w końcu tylko po dłuższym czasie pływania na słodkich wodach malowanie proszkowe nie odejdzie.


smoki3

Jakiej marki używamy / używaliśmy pontonów i silników.
Proszę kolegów o pomoc wpisywanie marek sprzętu i własne opinie o jego użytkowaniu.

Silniki marki:
- Yamaha;
- Suzuki;
- Mercury;
- Tohatsu;
- Honda;
- Evinrude;


Marki pontonów używanych przez forumowiczów:

- Honda;
- Zodiac;
- Kolibri;
- Bush;
- Info-Media;
- Lodestar;




.Ewentualni dystrybutorzy sprzętu wstawieni na stronie są zupełnie przypadkowi.

dodalbym do silników Evinrude choć zaprzestał produkcji

Odnośnie G1

- Marsik nazwał go SUBARU

- Warczy i dosyć głośny w wersji HO (dodatkowy wydech ponad wodą się włacza od 4200 obr)

Moim zdaniem fajne silniki ALE WYBITNIE do specyficznego rodzaju łódek
- RIB-y w wersji przypominającej commercial a nie leisure
- Wszelakie agresywne udki

Wielu znajomych narzekało, że głosno i cisze było na PILOT 6.5m z Suza 140 KM
Z drugiej strony doeniali, ze pełna udka dowoziła ich szybko do celu

Mój rekord to 9 osób na pokładzie i szybkie zwiedzanie Mazur (50-60 km/h)
Panie siedziały z przodu i mniejsza dziatwa więc mogły swobodnie rozmawiac

Wersja G2 - niby są cichsze i bardziej ekonomiczne
- ale są wielie i cięzkie a koryscią G1 była rozsądna waga i nieduże gabaryty

Zresztą pytanie czy ktoś teraz kupi jak lubi kupować rzeczy na lata ...

Ja dodam od siebie info dla osób z mniej zasobnym portfelem, osób które są skazane na używane silniki.
Jeśli szukacie używanego silnika, macie budżet 10 - 11kpln, to nie szukajcie 4T.
Szukajcie silnika 2T, bo 4T za te pieniądze to kupicie szrot, a remont może kosztować drugie tyle.
W przypadku 2T, sprawdzamy czy jest termostat(dla mnie podstawa),
kompresje na zimno(w manualu sprawdzamy ile powinien mieć).
Często na forach piszą 10bar, jak mniej to szrot.
To jest bzdura bo np. Tohatsu M40D 40HP według manuala ma 8.5 bar nominalnie.
Co nie znaczy że nie traficie na takie co mają 9 i 10 bar, ale norma to 8.5 bar)
Następnie na wodę pływamy minimum 1h do nagrzania spokojnie, a potem 3/4 do full na manetce.
Jeśli występuje pikanie, zmniejszanie obrotów to możemy sobie dać spokój, wyjątek jeśli osoba ma pojęcie i sama będzie umiała pogrzebać przy silniku czy np. odkamienić go.
Jeśli macie dwie lewe ręce i większość rzeczy zlecacie serwisowi to ten silnik nie jest dla was.
Jeśli się nie grzeje to wracamy do portu, sprawdzamy ponownie kompresje.
Jeśli jest ok(więcej nie mniej, jak pierwszy pomiar i równa na wszystkich cylindrach), to sprawdzamy olej w spodzinie i luzy na przekładni.
Jeśli sprzedający jest nieuczciwy i nalał oleju czy smaru żeby poprawić kompresje na zimno to popływaniu smar się wypali.
Warto zabrać swoje paliwo i olej do przekładni wraz z pompką do wymiany.
Jeśli sprzedający nie zgadza się na pływanie to kupno silnika jest zagadką.
Kupując ponton i silnik 15hp dałem raz się oszukać.
Odzyskałem kasę rozbierając złom na części.
Kupując w zeszłym roku silnik do RIB byłem mądrzejszy.
Ale i tak uważam że miałem farta, bo jak się okazało termostatu nie było.
Świece były lekko mokre, w necie wszędzie pisze że to norma dla 2T i wolnych obrotów.
Dziś wiem że to bzdura, założyłem termostat.
Silnik na szczęście się nie grzeje, a świece przestały być mokre.
Teraz rozważałem zamianę na 4T i nawet mając kupca który płacił 6000 zł za mój silnik Ja się nie zdecydowałem.
Gdyż złom 4T to koszt 10.000 zł i dużo więcej rzeczy do awarii, jak również dużo większy koszt naprawy(jeden zawór potrafi kosztować 300 zł szt.)..
Ogólnie wszystko da się naprawić ale jakim kosztem.

pabbllo_ldz napisał(a):Ja dodam od siebie info dla osób z mniej zasobnym portfelem, osób które są skazane na używane silniki.
Jeśli szukacie używanego silnika, macie budżet 10 - 11kpln, to nie szukajcie 4T.
Szukajcie silnika 2T, bo 4T za te pieniądze to kupicie szrot, a remont może kosztować drugie tyle.
W przypadku 2T, sprawdzamy czy jest termostat(dla mnie podstawa),
kompresje na zimno(w manualu sprawdzamy ile powinien mieć).
Często na forach piszą 10bar, jak mniej to szrot.
To jest bzdura bo np. Tohatsu M40D 40HP według manuala ma 8.5 bar nominalnie.
Co nie znaczy że nie traficie na takie co mają 9 i 10 bar, ale norma to 8.5 bar)
Następnie na wodę pływamy minimum 1h do nagrzania spokojnie, a potem 3/4 do full na manetce.
Jeśli występuje pikanie, zmniejszanie obrotów to możemy sobie dać spokój, wyjątek jeśli osoba ma pojęcie i sama będzie umiała pogrzebać przy silniku czy np. odkamienić go.
Jeśli macie dwie lewe ręce i większość rzeczy zlecacie serwisowi to ten silnik nie jest dla was.
Jeśli się nie grzeje to wracamy do portu, sprawdzamy ponownie kompresje.
Jeśli jest ok(więcej nie mniej, jak pierwszy pomiar i równa na wszystkich cylindrach), to sprawdzamy olej w spodzinie i luzy na przekładni.
Jeśli sprzedający jest nieuczciwy i nalał oleju czy smaru żeby poprawić kompresje na zimno to popływaniu smar się wypali.
Warto zabrać swoje paliwo i olej do przekładni wraz z pompką do wymiany.
Jeśli sprzedający nie zgadza się na pływanie to kupno silnika jest zagadką.
Kupując ponton i silnik 15hp dałem raz się oszukać.
Odzyskałem kasę rozbierając złom na części.
Kupując w zeszłym roku silnik do RIB byłem mądrzejszy.
Ale i tak uważam że miałem farta, bo jak się okazało termostatu nie było.
Świece były lekko mokre, w necie wszędzie pisze że to norma dla 2T i wolnych obrotów.
Dziś wiem że to bzdura, założyłem termostat.
Silnik na szczęście się nie grzeje, a świece przestały być mokre.
Teraz rozważałem zamianę na 4T i nawet mając kupca który płacił 6000 zł za mój silnik Ja się nie zdecydowałem.
Gdyż złom 4T to koszt 10.000 zł i dużo więcej rzeczy do awarii, jak również dużo większy koszt naprawy(jeden zawór potrafi kosztować 300 zł szt.)..
Ogólnie wszystko da się naprawić ale jakim kosztem.

10 bar na cylinder potrafią mieć 2T z dwoma (dużymi) cylindrami. Miałem taki silnik Yamahy z początku lat 80-tych. Pracował jak zegarek. Niestety na rondzie w Otwocku wjechał mi w niego samochód. Policjanci turlają się pewnie ze śmiechu do dnia dzisiejszego na wspomnienie tego wydarzenia. Nie mogli uwierzyć, że gość wjechał w stojący przed przejściem dla pieszych dobrze oznakowany zestaw.
Mam teraz Yamahę Auto Lube która nie ma 9 bar na cylinder, a po 8,5. Ciśnienie jest jednakowe co do kreski na wszystkich trzech cylindrach i to też jest bardzo istotne.(Pierścienie w cylindrach są trochę wytarte przez normalne zużycie, cylindry są w dobrym stanie. Wystarczy wymienić uszczelniacze w silniku oraz pierścienie na tłokach aby znowu ciśnienie wróciło do znamionowego 9 bar na cylinder. Ale to dopiero poniżej 8 barów .... Czyli co najmniej za następne 10 lat lub ewentualnego zestarzenia się owych uszczelniaczy na wale).
Jeśli zdecydujemy się na 4T (jak kiedyś wspominał baunty ) trzeba poszukać silnika z komputerem z którego można odczytać dużo potrzebnych parametrów dzięki którym możemy określić jego aktualny stan. Bo inaczej można wejść na minę. A takie przypadki już były opisywane na forum.
Mogę z całą stanowczością stwierdzić za pabbllo_ldz , iż 4t / 40 -60 hP / za około 10000,- obecnych złoty bez dokładnego sprawdzenia może być złym zakupem.

Do listy z pontonami, dodałbym jeszcze coś z wysokiej półki jak Lodestar

ventus napisał(a):Do listy z pontonami, dodałbym jeszcze coś z wysokiej półki jak Lodestar

Używasz? Może przekażesz opinię o sprzęcie? Ewentualnie namiar do sprawdzonego sprzedawcy?

Pozdrawiam smoki3

Tak, mam doświadczenia z tą marką. Nie jest u nas zbyt popularna, całkiem możliwe, że powodem jest cena. Ale tak to już jest, że dobry produkt ma ją wyższą od byle czego. Miałem styczność też z bardzo popularną Hondą T40 i Zodiac Futura Mark II 420. Lodestar wyróżnia się ładnym wyglądem, jakością użytych materiałów i wykonania. Marka ma swój nieco inny patent niż uznany Zodiac na tzw. Speed tuby. W Lodestar pełnią one dodatkowe funkcje. W Zodiac poprawiają sterowność i prędkość a tu pełnią też rolę ochronną. Są nieco większe i dodatkowo w większości przypadków wzmocnione od spodu, przez co np. w Chorwacji, śmiało można wyciągnąć gumiaka na brzeg, bez obaw o przebicie. Myślę, że wiele osób ma dylemat, jak zrobić to bezpiecznie. O jakości, może też świadczyć dopuszczalna moc silników, szczególnie przy pontonach z air matą. W modelu 430 jest to 50KM ! Dla przykładu, przy 320 3D-V Tri-max z pompowaną podłogą (dopuszczalne 15KM) , miałem jakiś czas silnik 25KM i nic się nie działo a mniej markowe większe jednostki, nie dawały sobie rady. Silnik wyginał powęź, wjeżdżał pod spód. W Lodestar, nie było problemów. Obecnie mam 3 szt tj. 380 Air mata do 30KM, 430 air mata i Zodiac Futura Mark II 420 Alu. Coś będzie trzeba sprzedać na wiosnę

W tym miejscu postawię pytanie, co lepsze na Jadran podłoga Alu, czy dobra air mata

ventus napisał(a):W tym miejscu postawię pytanie, co lepsze na Jadran podłoga Alu, czy dobra air mata

Nie odpowiem, co lepsze. Napiszę, co ja bym wybrał, przy następujących założeniach:
te 380 i 430 air - to jak mniemam LodeStary?
Jeśli tak, i jeśli zdjęcia w katalogu (LodeStar) są aktualne, to wybrałbym alu Zodiac'a.
Nie dlatego, że Zodiac, tylko dlatego, że płaska podłoga.
Na zdjęciach (katalog) wygląda na to, że LodeStar wciąż ma te air-maty w kształcie "wanny" lub "V".
Nie pływałem w tych "wannach" ale posiedziałem sobie (targi Boot Duesseldorf 2015).
Nie przekonały mnie wygodą. Tylko weź pod uwagę, że ja siedzę "inaczej".
Ale z drugiej strony - vice versa
Gdyby te LodeStary miały podłogi alu (płaskie), a Zodiac byłby z air-matą, to brałbym Zodiac'a.
Po tylu kilometrach (z płaską air-matą), nie zamieniłbym jej na alu.
Jedynym (dla mnie) minusem tej podłogi jest to, że nie wkręcisz do niej śrubki
Ale ma wystarczającą ilość pasków i "pętli" aby przymocować wszystko, co przymocować trzeba.
Przyjemna w "stąpaniu" i zrolujesz/rozrolujesz kompletny ponton bez walki z płytami alu.

boboo zostawiłby sobie ponton z płaską podłogą.
W przypadku płaskiego alu i płaskiej air-maty, boboo wybrałby air-matę.

Tak LODESTAR ma lekką łódeczkę w środku, przywykliśmy do tego bo nie łowimy auto głównie rybacy wg. mnie potrzebują płaskiej powierzchni. Wiem jak siedzisz boboo i wydaje mi się, że nie stanowiłoby to problemu. W jednym i drugim jest siedzisko. Ale nie o tym chciałem pisać. Mój dylemat, głównie z tego powodu, że nie wiem czy Zodiac z alu nie będzie zbyt mocno uderzał i doskwierał na fali. Na jeziorach przy gladziutkim było super. Małe opory i czuć prędkość, silnik się nie męczy (30KM), nawet przy 4 osobach.

Właśnie zauważyłem, że forum nie jest objęte czasem zimowym. Bomba, zawsze lato tutaj☺️

ventus napisał(a):Właśnie zauważyłem, że forum nie jest objęte czasem zimowym. Bomba, zawsze lato tutaj☺️

Czas zimowy musisz sobie sam ustawić w Panelu użytkownika.
ucp.php?i=173