napisał(a) PabloX » 20.07.2013 22:00
realista2 napisał(a):I wy te chorwackie szczyny nazywacie piwem??? Jak można to coś porównywać z prawdziwym piwem z Polski czy Czech? Jak daleko może sięgać zaślepienie?
Jednym tchem z doskonałym czeskim piwem wymieniasz jako "prawdziwe piwo" polski syfiasty napój alkoholowy niesłusznie nazywany piwem... zgroza! Tobie chyba zaszkodził ten spiryt, którego do polskich "piw" się dodaje, żeby odpowiadało dość prymitywnym gustom polskich konsumentów, którzy od piwa oczekują trzech cech:
1) ma być mocne,
2) ma nie być gorzkie (ergo: ma być słodkawe),
3) ma być tanie.
Innymi słowy, masowy odbiorca chce, żeby piwo mocno waliło w łeb za rozsądną (niską) cenę. No to proszę bardzo: w Polsce produkuje się najmocniejsze "piwo jasne pełne" na świecie, bo w istocie nie jest to piwo, tylko wzmacniany spirytem napój piwopodobny, dosładzany dla zniwelowania spirytusowego fuzla.
W sumie, i tak miło, że chociaż poważasz czeskie piwo. Bo spotkałem się już na tym forum z opiniami, wedle których czeskie piwo to "siki". Najmocniejsze z sześciu piw, które tydzień temu kupiłem w Czechach ma 5% alkoholu, pozostałe mają 4 do 4,5% - i tak powinno być, bo piwa jasnego pełnego o mocy powyżej 5% nie da się wyprodukować. A w Polsce standardem jest "jasne pełne" o mocy co najmniej 5,6%, zdarzają się nawet 6,2%. To w ogóle nie jest piwo.
Szkoda, bo Polska ma przyzwoite tradycje warzenia piwa, a za sprawą wielkich koncernów - i, niestety, konsumentów, którzy taki stan rzeczy ochoczo akceptują - w Polsce robi się od wielu lat "piwa", które pod względem beznadziejnego smaku mają sobie równe tylko różne tureckie wynalazki i słoweńskie Laško. Nawet w Kazachstanie i Bułgarii warzy się lepsze piwo niż w PL.