Ciebie awans nie ruszy ale kibiców "antylegia" jest sporo i tam głowa się będzie grzała
Zobaczymy jak będzie. Z punktu widzenia rankingów krajowych i emocji lepsza byłaby grupa LE ale kasa misiu kasa...
.png)
.png)
.png)
realista2 napisał(a):Emocje opadły więc wyjaśnijmy. Kompleks prowincji jest określeniem sfery mentalnej, a nie regionalnej. Mają go ci wszyscy którzy opowiadają, albo wypisują bzdury o warsiawce, o tym jak to CWKS zabierał innym najlepszych piłkarzy, jak to stronniczy sędziowie pomagają wygrywać Legii, jak to prasa i TV piszą o tym zespole w samych superlatywach ignorując innych.
.png)
realista2 napisał(a):Mają go ci wszyscy którzy opowiadają, albo wypisują bzdury o warsiawce, o tym jak to CWKS zabierał innym najlepszych piłkarzy,
.png)
realista2 napisał(a):Emocje opadły więc wyjaśnijmy. Kompleks prowincji jest określeniem sfery mentalnej, a nie regionalnej. Mają go ci wszyscy którzy opowiadają, albo wypisują bzdury o warsiawce, o tym jak to CWKS zabierał innym najlepszych piłkarzy, jak to stronniczy sędziowie pomagają wygrywać Legii, jak to prasa i TV piszą o tym zespole w samych superlatywach ignorując innych. Wreszcie o tym jak to rozbierano całe kamienice w kraju żeby odbudować stolicę, jak to cały naród zrzuca się na to żeby tym z warszawki żyło się lepiej niż innym. No i to, że tak naprawdę prawdziwych warszawiaków nie ma (wyginęli ???) a mieszkańcy to jacyś zdrajcy, odszczepieńcy z innych miast albo raczej wsi, pogardliwe określani mianem słoików.
Część mojej rodziny pochodzi z Krakowa (z Giebułtowskich) i zawsze ilekroć odwiedzałem krewnych drażniła mnie duszna, zamknięta, mieszczańska atmosfera tego miejsca.
.png)
Kiepura napisał(a):Określenie słoiki poznałem dzięki temu forum, (chyba od Weldona). Jako wewnętrzne warszawskie określenie starych warszawiaków o nowych warszawiakach.
.png)
Kiepura napisał(a):Rozbawiłeś mnie do łez. Czyli prezentacja niewygodnych dla Ciebie poglądów dotyczących Twojego miasta to kompleks prowincji. A jak Ty prezentujesz niepochlebną Twoim zdaniem opinie o Krakowie czy innym miejscu to jest tylko Twoja prywatna ocena.
Baaaaardzo wygodne.
Kiepura napisał(a):A poważnie.
Jeżeli poszanowanie tradycji i dotrzymanie zasad nazywasz mieszczańską atmosferą to Ok, Twoje prawo.
Ja się zgadzam z Twoją oceną.
Ta duszna atmosfera jakoś nie przeszkadzała mieszkać tu noblistom a poetom rodzić się na pęczki.
Nie przeszkadza ona ponad dwustu tysiącom studentów, którzy tu się uczą i tworzą w dużej mierze atmosfere w mieście (ponad 20 % mieszkańców).
Nie przeszkadza temu, że jest to jedno z dwóch miast polskich, w których liczba mieszkańców rośnie.
Nie przeszkadza, bo może została wyolbrzymiona tylko w Twojej wyobraźni.
Kiepura napisał(a):I jeszcze jedno. Określenie słoiki poznałem dzięki temu forum, (chyba od Weldona). Jako wewnętrzne warszawskie określenie starych warszawiaków o nowych warszawiakach.
.png)
weldon napisał(a):
Ja wiem, że Słoik to czasowy mieszkaniec Warszawy, nie integrujący się z miastem, a jedynie tu pracujący, najczęściej żywiący się tym, co przywiezie z domu, do którego wyjeżdża raz w tygodniu, najczęściej w piątek, po pracy, a wraca w niedziele wieczorem.
Podatków tu nie płaci, korzysta z dopłat jakie miasto czyni na rzecz transportu miejskiego, przedszkoli, szkół, kultury i narzeka, że drogo i kiepsko, jednocześnie na sugestię, żeby dołożył się do wspólnej kasy żeby było taniej, żeby łatwiej mu było wyjechać i wrócić, tłumaczy, że ważniejsza dla niego jest jego rodzinna miejscowość i Warszawę to on ma ...
Pozdrawiam[/color]
.png)
Sven napisał(a):Ten z rządem czy z Becalim ?
weldon napisał(a):To na pewno nie ode mnie.
realista2 napisał(a):Świerza krew, napływ nowych genów zawsze korzystnie wpływa na populację.
