napisał(a) Użytkownik usunięty » 09.05.2013 11:15
Krótki opis sytuacji,bo w necie jeszcze nie znalazłem filmiku...
Gdzieś ok 90 min meczu...Furman wchodzi w pole karne,holuje piłkę do linii końcowej i próbuje dorodkować,naciskany przez obrońcę Śląska.
Wypada poza boisko,turla się.Sędzia nakazuje rozpoczęcie gry z piatki przez bramkarza.
Bramkarz wznawia grę z piątki a Furman po chwili,zza linii koncowej,gdzie umierał,naraz turla się w kierunku środka pola karnego,by wymusić interwencję służb medycznych i urwania kilkudziesięciu sekund z doliczonego czasu.
Szczyt żenady i bezsilnosci Legii w tym meczu.

Za takich reprezentantów Polski w najblizszej przyszłości to ja z góry dziękuję
