Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Peru - od inkaskich traktów po linie Nazca: Machu Picchu

Nazwę Ameryki zaproponował w 1507 roku niemiecki kartograf, pochodzący z Alzacji, Martin Waldseemüller. Przypisywał on odkrycie Nowego Świata, jak wówczas określano nowo odkryty ląd, Amerigo Vespucciemu i na jego cześć nadał mu miano America. Jednym z najstarszych globusów, na którym pojawiła się nazwa Ameryka, jest Globus Jagielloński z 1508 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.04.2012 14:10

Zupa grzybowa oraz noga z kurczaka z ryżem przetrawione - możemy ruszać w trasę. Minęła 15:00, panuje niezły upał i to on daje się bardziej we znaki, niż nie tak jeszcze znaczna wysokość. Zostawiamy za sobą uwijającą się ekipę, która myje gary, zwija kuchnię i jadalnię, pakuje to wszystko na muły. Nasza droga wiedzie niezbyt stromo w górę, a nawet czasami się obniża, jednak stopniowo zyskujemy na wysokości. Słońce wyciska z nas pot i z prawdziwą ulgą witamy strefę cienia, którą osiągamy w pobliżu punktu widokowego na Nevado Humantay. Agustin wykorzystuje to miejsce na dłuższe od innych narracje i dochodzi nas spieszona ekipa - muły objuczone owiniętymi w folie bagażami i uśmiechnięte twarze kucharza, pomocników oraz poganiaczy. Przepuszczamy ich przodem i powoli ruszamy za nimi. Jak na mój gust - zbyt powoli, ale nasz przewodnik działa zgodnie z planem: nie przemęczyć drogą, zasypać informacjami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.04.2012 14:10

Teraz czeka nas długi trawers wzdłuż podnoszącego się z wolna dna doliny. Spojrzenia raz po raz wędrują w kierunku białego masywu przed nami, ostro kontrastującego z zacienionym otoczeniem. Robi się zdecydowanie chłodniej i najpierw Tomek, potem i ja wkładamy na siebie cieplejsze rzeczy. Najdłużej wytrzymuje Żienia - praktycznie do samego końca wędruje z odkrytymi ramionami. Wkrótce dostrzegamy na trawiastym, dogodnie nachylonym zboczu poniżej ścieżki rozstawiającą namioty ekipę. Jeszcze chwila i docieramy na metę dzisiejszego dnia - pole namiotowe Challa Cancha, leżące na wysokości 3770m n.p.m. Trzy namioty wyróżniają się żółtym kolorem - jeden dla Tomka i mnie, drugi dla Żieni, w trzecim będzie spał Agustin. Ekipa już się krząta przy posiłku i około 18:00 serwuje podwieczorek, do którego nasz przewodnik serwuje kolejną porcję opowieści - tym razem o peruwiańskich kulinariach. Godzinę później na stół wjeżdża kurczak w czosnku, a ryżową wyspę zdobi marchewkowa palma z pietruszkowymi liśćmi. Po kolacji mate de coca - jak dla mnie paskudztwo, ale czegoś trzeba się napić. Szybko potem nieprzyjemny smak neutralizuję tik-takami, zaś przed snem podziwiamy rozgwieżdżone niebo z Krzyżem Południa. Pierwszy raz go widzę...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.04.2012 00:54

Pole namiotowe Challa Cancha, 3770m n.p.m. - pomimo sporej wysokości roślinności nie brakuje . To chyba zależy od wilgotności powietrza i temperatury.
W górach skalistych powyżej 2700m n.p.m. ciężko jest zobaczyć jakąś zieloną krzewinkę . . .


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.04.2012 22:29

piotrf napisał(a):Pole namiotowe Challa Cancha, 3770m n.p.m. - pomimo sporej wysokości roślinności nie brakuje . To chyba zależy od wilgotności powietrza i temperatury.
W górach skalistych powyżej 2700m n.p.m. ciężko jest zobaczyć jakąś zieloną krzewinkę . . .

Wiesz, jesteśmy bardzo blisko równika.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.04.2012 17:55

Zbiesił mi się mechanizm, którym przerzucałem fragmenty nagrań do internetu i na razie nie potrafię sobie z nim poradzić. Miał być kolejny krótki filmik i nic z tego nie wyszło. Zatem awaryjnie - kilka fotek ze wstającego poranka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.04.2012 18:06

Franz napisał(a):Obrazek


Podoba mi się to zdjęcie a raczej ten "klimat".


Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.05.2012 09:43

Jacek S napisał(a):Podoba mi się to zdjęcie a raczej ten "klimat".

Poskładam sobie te słowa w "raczej klimatyczne zdjęcie" i będzie fajnie. 8)

;)

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 25.05.2012 19:54

Posłuchałem dudnienia wody w Alpejskich wędrówkach . . . , wystawiłem się na działanie wiatru na cyplu Madery , podziwiałem Casy :) w pobliżu Teide , potańczyłem na braszowskim rynku , by za chwilę pokonywać anghiarijskie schody w Toskanii i na koniec schodzimy ze szlaku , chociaż wokół min pełno ( bez piwa tego nie przełknę :? ). . .
A tutaj stoimy i marzniemy . Czekamy na kondory :?: ;)



Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.05.2012 07:05

piotrf napisał(a):A tutaj stoimy i marzniemy . Czekamy na kondory :?: ;)

Tak, wiem. Ten wątek jest jednym z trzech, które już dawno nie były aktualizowane. W każdej kolejce jest tak, że ktoś musi być ostatni. ;)

Postaram się jak najszybciej - może jeszcze dziś - popchnąć go do przodu.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.05.2012 17:00

Dzień piąty

Noc jest rześka - termometr pokazuje nad ranem pięć stopni Celsjusza. Wschód słońca - w tych rejonach przez cały rok wahania są niewielkie - o godzinie szóstej, jednak zza gór złota tarcza wychynie dopiero godzinę później. Pierwszy górski poranek rozpoczyna się o 6:30, kiedy do namiotu dostajemy po kubku herbaty ziołowej o żółtawym kolorze. Na rozgrzanie. Niezbyt mi podchodzi, ale chyba będę musiał się z tym pogodzić, że przez cały tydzień najgorzej będą się czuły moje kubki smakowe. O 7:10 śniadanie: owsianka, grzane bułki z dżemem, naleśnik, kakao - zdążę zatęsknić za domową kuchnią zostawioną po drugiej stronie oceanu.

Słońce obejmuje polanę w posiadanie - momentalnie skacze temperatura a mgły na zboczach unoszą się w górę, szybko się rozpływając. Godzinę później zostawiamy cały majdan naszej ekipie i tylko we czwórkę ruszamy nowo budowaną drogą do Soray. Jest 8:15.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 26.05.2012 20:16

Budują ceprostrady , będą dutki :smo: . . .

Wspaniała widoczność i widoki ośnieżonych turni też miodzio
:D


Pozdrawiam
Piotr
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4946
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 26.05.2012 22:21

Franz napisał(a):
Obrazek


CUDO -wnie..... 8)
Napisz choć w dwóch zdaniach co czułeś przemierzając te szlaki.

P.S.
Te dwa zbocza jedno przy drugim - tak się różnią..... jakby to był fotomontaż...
Niezwykłe...

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.05.2012 12:56

piotrf napisał(a):Budują ceprostrady , będą dutki :smo: . . .

Swoją drogą, ciekaw jestem, w jakim stanie teraz jest ta droga.

piotrf napisał(a):Wspaniała widoczność i widoki ośnieżonych turni też miodzio

Wspaniale się prezentuje zamykający główną dolinę, rozłożysty masym Huamantay.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.05.2012 14:36

CROberto napisał(a):CUDO -wnie..... 8)
Napisz choć w dwóch zdaniach co czułeś przemierzając te szlaki.

To była wtedy moja pierwsza wizyta w Ameryce, więc wszystko było zupełnie inne, intrygujące, pociągające.
Natomiast wędrówkę po Andach wyobrażałem sobie nieco inaczej, niż spacer szeroką drogą. Niemniej, widoki były wspaniałe. A droga... już tego dnia zmieni się zupełnie... 8)

CROberto napisał(a):Te dwa zbocza jedno przy drugim - tak się różnią..... jakby to był fotomontaż...
Niezwykłe...

Uwielbiam kontrasty.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.06.2012 14:06

Wyglądający jak długa, cienka blizna trakt wznosi się bardzo łagodnie po orograficznie prawym zboczu, unikając jakiegokolwiek większego nachylenia. Można by się zatem spodziewać, że w zamian kosztuje nas to nadkładanie drogi z uwagi na konieczność zagłębiania się w boczne dolinki, czy obchodzenia kolejnych małych grzbietów. Nic podobnego! Skala tych gór jest ogromna i nie da się jej przyrównać do naszych - powiedzmy to sobie otwarcie - mikroskopijnych pofałdowań, zwanych górami. Tutaj grzbiety, doliny ciągną się całymi kilometrami do najbliższego zakrętu.

Na pierwszym postoju Agustin wprowadza nas w tajemny świat wierzeń tutejszych Indian. Salcantay, ku któremu zmierzamy, a także coraz lepiej w przedzie widoczny Huamantay należą do najświętszych Apu - gór, będących miejscem pobytu zmarłych przodków, miejscem najbliższego kontaktu z duchami, reprezentacją Bogów. Bogów opiekuńczych, ale i karzących surowo ludzkie występki. Apu Huamantay ma lewe zbocze w kształcie niedźwiedziej jamy. Ludzie, którzy grzeszyli za życia, muszą po śmierci wspiąć się po zboczu, co jest arcytrudnym przedsięwzięciem, gdyż niedźwiedź pilnuje przejścia. Walka z nim jest ciężka i nie każdemu się uda. Dusze potępieńców - condenados - błąkają się potem po górach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ameryka Południowa

cron
Peru - od inkaskich traktów po linie Nazca: Machu Picchu - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone