Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.09.2020 09:34

"Bravik"]Lgną do waćpani te delfiny, oj lgną....

Zawsze mówiłam że je przyciągamy :mrgreen:

I jak widzę , w aparat cyfrowy się zainwestowało.

Nie! Zdjęcia dalej z klisz, skanuję odbitki :wink:

Na któryś kolejny rejs pożyczyliśmy małą cyfrówkę - i wtedy zdjęcia będą mieszane - pół z lustrzanki, pół z cyfrówki małpki. Zdjęcia całkowicie cyfrowe zaczną się dopiero po 2010 roku :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.09.2020 09:36

"maslinka"]Pierwsze w życiu delfiny długo się pamięta

Oj tak

Zwłaszcza jak się ich człowiek absolutnie nie spodziewał :wink:

Minę za sterem masz trochę niewyraźną

Trochę???

Ten ster nie działał - ja sobie - on sobie. Za nic nie mogłam zrozumieć jak można nad tym zapanować :roll:

I powiedziałam kategorycznie że ja sternikiem NIGDY nie będę

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.09.2020 09:38

"piotrf"]Łatwo zarazić się żeglarstwem , gdy ma się takie szczęście do delfinów

W takim razie zapraszam na rejs z nami - tylko potem nie marudź ze wpadłeś w żagle jak "śliwka w kompot" :mrgreen:

Agnieszko , a ja myślałem , że to jest mina wyraźnie niezdecydowana

Zgadzam się całkowicie - taka była :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 21.09.2020 08:50

Z tych delfinowych emocji wszystkich bardzo rozgrzało.

Towarzystwu zachciało się kąpieli.

Kuba wynalazł jakąś bezludna wysepkę z płycizną i tam rzuciliśmy kotwicę.

Część desantowała się na brzeg pontonem, część popłynęła wpław.

Co na środku bezludnej wyspy robi nurek????

I to w masce na głowie????

Kąpiel była gromadna, na trzy jednostki.

Z wodnych atrakcji nie korzystałam ale pontonem przeprawiłam się na wyspę.

Pierwszy raz w życiu byłam na bezludnej wyspie na środku morza.

Jak Robinson.

Wyspa pełna skał, kamieni, suchych kolczastych roślin.

Tylko jaszczurki co jakiś czas uciekały spod nóg....

Przerwa kąpielowa nie może trwać wiecznie – pora podnosić kotwicę i płynąć dalej.

napisał(a) **gusia-s** » 21.09.2020 16:15

Kapitańska Baba napisał(a):...

A ktoś nas podgląda z góry!!!

Żeglarstwo wspinaczkowe

Kapitańska Baba napisał(a):... Mąż silną perswazją zachęca mnie do stanięcia za sterem

Staję na chwilę, robimy zdjęcie że niby steruję i oddaję koło natychmiast.

Nie chcę tego robić!!!

To się mnie nie słucha!!!! ...

Złe dobrego początki :lol:

Delfiny towarzyszą Wam już od pierwszych chwil penetracji Jadrana

Jakie to niesprawiedliwe :evil:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 21.09.2020 20:08

"gusia-s"]Żeglarstwo wspinaczkowe

Albo żeglarska wspinaczka :mrgreen:

Złe dobrego początki

Dobrze że nie odwrotnie :mrgreen:

Delfiny towarzyszą Wam już od pierwszych chwil penetracji Jadrana
Jakie to niesprawiedliwe

Sprawiedliwe, sprawiedliwe :mrgreen:

Znasz lekarstwo na swoje delfinowe bolączki :mrgreen:

napisał(a) **CROberto** » 22.09.2020 08:36

Bocianie Gniazdo to chyba przywilej :wink:

siedzi sobie,nic nie robi - dużo widzi.... :mrgreen:

i jeszcze mu żarełko wyrychtują...

Delfiny, normalnie macie w program wpisany...

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.09.2020 09:23

"CROberto"]Bocianie Gniazdo to chyba przywilej siedzi sobie,nic nie robi - dużo widzi.... i jeszcze mu żarełko wyrychtują...

Wszystko tak - tylko trochę ciasnawe :mrgreen:

Delfiny, normalnie macie w program wpisany...

Oczywiście - był chyba tylko jeden wyjazd bez nich ale tam nie miało prawa ich być :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.09.2020 09:34

Niebo trochę przymglone – jak to w Chorwacji.

Nie ma dziś błękitów i lazurów.

Wszystkim wesoło, wygłupy się nas trzymają.

Ktoś wpadł na pomysł urządzenia nawigacyjnej naszemu Kubusiowi.

A niech ma.

Kotleta sojowego też dostał.

Trzeba było widzieć jego minę jak to wszystko zobaczył.... :mrgreen:

Przed dziobem widać już nasz dzisiejszy port.

Niesamowicie cieszę się na ponowna wizytę w Splicie – po raz pierwszy od strony morza.

To moje ukochane miasto od pierwszego spotkania – liczę na to że znowu mnie oczaruje.

Cumujemy w marinie – w Splicie inaczej się nie da.

Obiad zjedzony na pokładzie – oczywiście przygotowany przez Marka.

napisał(a) **gusia-s** » 22.09.2020 11:11

Kapitańska Baba napisał(a): Cumujemy w marinie – w Splicie inaczej się nie da...

Ha! akurat równiutko 3 lata temu, o tej właśnie porze wychodziliśmy Fishbedem z mariny w Splicie, w której to spędziłam nockę ... krótka była strasznie :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.09.2020 20:53

"gusia-s"] Ha! akurat równiutko 3 lata temu, o tej właśnie porze wychodziliśmy Fishbedem z mariny w Splicie, w której to spędziłam nockę ...

Widzę że się wstrzeliłam z odcinkiem idealnie :oczko_usmiech:

krótka była strasznie

Czemu żeglarze z reguły śpią szybko??? :mrgreen:

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 22.09.2020 21:52

Kapitańska Baba napisał(a):
Ktoś wpadł na pomysł urządzenia nawigacyjnej naszemu Kubusiowi.

A niech ma.

Kotleta sojowego też dostał.

No tak.

Kotlet mięsny do tego całego zestawu to byłaby zbyt duża rozpusta :oczko_usmiech:

napisał(a) **pavlo** » 23.09.2020 00:52

pomorzanka zachodnia napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):
Ktoś wpadł na pomysł urządzenia nawigacyjnej naszemu Kubusiowi.

A niech ma.

Kotleta sojowego też dostał.

No tak. Kotlet mięsny do tego całego zestawu to byłaby zbyt duża rozpusta

Ja wstydliwie bym zaczął od sojowego i wydał delfinom :mrgreen:

Resztę bym rozłożył na dwa osobne dania :mrgreen:

A zapytam z ciekawości,... od czego zaczął Kubuś ??? :oczko_usmiech:

BTW, chyba też mnie głupawka dopadła :oczko_usmiech:

No cóż, pierworodny się właśnie ożenił

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.09.2020 08:26

pomorzanka zachodnia napisał(a):No tak. Kotlet mięsny do tego całego zestawu to byłaby zbyt duża rozpusta

Kubuś wtedy gardził mięsem - miewał dziwne zachcianki :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.09.2020 08:28

[quote=
Ja wstydliwie bym zaczął od sojowego i wydał delfinom

Już widzę te delfiny zajadające soję :mrgreen:

Resztę bym rozłożył na dwa osobne dania

Że zupa i drugie danie? :mrgreen:

A zapytam z ciekawości,... od czego zaczął Kubuś ???

Nie pamiętam :oops:

Ale obstawiam na którąś butelkę :mrgreen:

BTW, chyba też mnie głupawka dopadła No cóż, pierworodny się właśnie ożenił

Gratulacje!!!! :hearts:

Wszystkiego co najlepsze dla Młodej Pary :hearts: