Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.08.2020 11:53

pavlo napisał(a):No to wsiadam też do tej łódki :oczko_usmiech:


Wskakuj szybko bo zaraz odpływamy!!! :hut:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2020 12:11

Super, że zaraz wypływamy! Są emocje! :D

Ale powiem Ci, że Was podziwiam, że się zdecydowaliście płynąć z nieznajomymi. Obcy ludzie na małej przestrzeni - może być gorąco ;)

Teraz bym się bała takiej sytuacji, chociaż jak myślę o tym, jak kiedyś spędzałam wakacje - coś takiego mogłoby się zdarzyć :oczko_usmiech:
Chyba ileś lat temu byłam bardziej otwarta i tolerancyjna ;), a teraz niekoniecznie lubię kompromisy, nie na wakacjach ;)

Nie wiem, czy się jasno wyraziłam, ale chyba wiesz, o co mi chodzi :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.08.2020 13:29

"maslinka"]Super, że zaraz wypływamy! Są emocje! :D


Przez jakiś czas zostaną ze mną - mocno silne 8O :mrgreen:

Ale powiem Ci, że Was podziwiam, że się zdecydowaliście płynąć z nieznajomymi. Obcy ludzie na małej przestrzeni - może być gorąco ;)

Teraz bym się bała takiej sytuacji, chociaż jak myślę o tym, jak kiedyś spędzałam wakacje - coś takiego mogłoby się zdarzyć :oczko_usmiech:
Chyba ileś lat temu byłam bardziej otwarta i tolerancyjna ;), a teraz niekoniecznie lubię kompromisy, nie na wakacjach ;)

Nie wiem, czy się jasno wyraziłam, ale chyba wiesz, o co mi chodzi :)


Doskonale rozumiem o co Ci chodzi :mrgreen:

Prawdę mówiąc z żeglarstwem jest tak, że pływa się z obcymi ludźmi. Teraz - kiedy sami jesteśmy organizatorami wyjazdów - dobieramy ludzi - ale też ryzykujemy. Niby kogoś znamy - ale nie do końca. Mała przestrzeń robi swoje. Wielokrotnie byliśmy z obcymi i było super. Ale były też wyjazdy ze znajomymi którzy w trakcie okazywali się porażką. Nie ma reguły.
Tygodniowy rejs jest taki że zanim ludzie zaczną sobie działać na zęby to juz koniec żeglugi. Przy dwóch tygodniach może być trudniej :wink: Ale korzyść z tego ryzyka jest taka że dzięki żegludze zyskaliśmy naprawdę wspaniałych Przyjaciół - takich na dobre i złe. A część ludzi dawniej znajomych znikła z naszego życia bo nagle okazało się ile są warci... :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 19.08.2020 18:20

Kapitańska Baba napisał(a): ... I jako że to czas gdy miałam aparat na klisze a w Zadarze zdjęć robiłam rok i dwa lata wcześniej dość dużo – z tego spaceru mam jedną sztukę...
Jedna ale konkretna :)

Kapitańska Baba napisał(a): ... Potem – jak to w marinie – skiper ciężko pracuje a załoga się nudzi.

Siedzimy gdzieś na kawałku trawnika w pełnym słońcu i patrzymy przez siebie aż pozwolą nam wejsć na pokład...
Różnie ten czas można spędzać na kawałku trawnika :mrgreen:
DSCN8090_copy_1843x1382.jpg


Ekscytacja uzasadniona :hearts:

Młodość sprzyja szalonym pomysłom, człowiek ich tak nie analizuje i wchodzi w nie jak nóż w masło :mrgreen:

Ahoj przygodo!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 19.08.2020 21:36

"gusia-s"] Różnie ten czas można spędzać na kawałku trawnika :mrgreen:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Przez te lata różne rzeczy robiłam ale.......na trawie nie spałam 8O 8O 8O Jesteście genialni :!: :!: :!: :hearts: :hearts: :hearts: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ekscytacja uzasadniona :hearts:


Bez dwóch zdań :oczko_usmiech:
Młodość sprzyja szalonym pomysłom, człowiek ich tak nie analizuje i wchodzi w nie jak nóż w masło :mrgreen:


Czy ja wiem czy to tylko młodość? To chyba nasze charaktery :mrgreen: Będzie tu jeszcze o szalonych pomysłach :roll: 8O :mrgreen:

Ahoj przygodo!


:hearts: Ahoj!!!! :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2020 21:46

Trawa akurat całkiem wygodna jest do spania ;) Kiedyś spałam na trawniku obok... dworca PKP w Krakowie :oczko_usmiech: Gdzieś trzeba było poczekać na pociąg, a nawet McDonalda zamknęli na godzinę ;)
Młoda byłam... :mrgreen: I żeby nie było, całkiem trzeźwa 8)
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 19.08.2020 22:00

maslinka napisał(a): (...) Kiedyś spałam na trawniku obok... dworca PKP w Krakowie :oczko_usmiech: (...)
Młoda byłam... :mrgreen: I żeby nie było, całkiem trzeźwa 8)


Maslinka, zrobiłaś mi humor na cały wieczór. Z naciskiem na to całkiem :mrgreen: :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2020 22:04

Bravik napisał(a):
maslinka napisał(a): (...) Kiedyś spałam na trawniku obok... dworca PKP w Krakowie :oczko_usmiech: (...)
Młoda byłam... :mrgreen: I żeby nie było, całkiem trzeźwa 8)


Maslinka, zrobiłaś mi humor na cały wieczór. Z naciskiem na to całkiem :mrgreen: :oczko_usmiech:

Cieszę się, że Ci poprawiłam humor :mrgreen:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 19.08.2020 22:29

Kapitańska Baba napisał(a):Prawdę mówiąc z żeglarstwem jest tak, że pływa się z obcymi ludźmi. Teraz - kiedy sami jesteśmy organizatorami wyjazdów - dobieramy ludzi - ale też ryzykujemy. Niby kogoś znamy - ale nie do końca. Mała przestrzeń robi swoje. Wielokrotnie byliśmy z obcymi i było super. Ale były też wyjazdy ze znajomymi którzy w trakcie okazywali się porażką. Nie ma reguły.
Tygodniowy rejs jest taki że zanim ludzie zaczną sobie działać na zęby to juz koniec żeglugi. Przy dwóch tygodniach może być trudniej :wink: Ale korzyść z tego ryzyka jest taka że dzięki żegludze zyskaliśmy naprawdę wspaniałych Przyjaciół - takich na dobre i złe. A część ludzi dawniej znajomych znikła z naszego życia bo nagle okazało się ile są warci... :wink:


Wiele to ma cech wspólnych z wyjazdami wakacyjnymi na lądzie. Często gęsto ludzie (nawet i rodzina), z którymi jedzie się na wakacje, okazują się subiektywną porażką, a jednocześnie z obcymi ludźmi poznanymi podczas wakacji zawiązują się ciekawe relacje. :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.08.2020 09:04

"maslinka"]Trawa akurat całkiem wygodna jest do spania ;) Kiedyś spałam na trawniku obok... dworca PKP w Krakowie :oczko_usmiech: Gdzieś trzeba było poczekać na pociąg, a nawet McDonalda zamknęli na godzinę ;)


8O :mrgreen: Tak nawet bez karimaty??? 8O 8O
Ja to księżniczka na ziarnku grochu - trawa twarda...nie zasnę :roll:

Młoda byłam... :mrgreen: I żeby nie było, całkiem trzeźwa 8)


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Całkiem???? Nawet łyka piwa nie było na sen?? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.08.2020 09:05

Bravik napisał(a):Wiele to ma cech wspólnych z wyjazdami wakacyjnymi na lądzie. Często gęsto ludzie (nawet i rodzina), z którymi jedzie się na wakacje, okazują się subiektywną porażką, a jednocześnie z obcymi ludźmi poznanymi podczas wakacji zawiązują się ciekawe relacje. :wink:


Z rodziną to już całkiem ciężko się dogadać :mrgreen: Byłam raz i jakoś nie szło :roll: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.08.2020 09:35

Pierwszy poranek na pokładzie – emocje sięgają zenitu.

Ale najpierw śniadanie, klar i dopiero Kuba uruchamia silnik.

Na zewnątrz chłodno.

Jesteśmy rozstawieni na swoich stanowiskach – mi przypadł w udziale odbijacz – i powoli odchodzimy od pomostu.

Czuję się nierzeczywiście.

My naprawdę płyniemy!!!

Coraz dalej i dalej....

Rozglądam się dokoła.

44.jpg


Ta marina to kolos.

Patrzymy z daleka na Sukosan i okolice.

45.jpg


46.jpg


Te widoki są takie inne jak z lądu, dla nas tak nowe.

Kierujemy się w stronę mostu międzu Uglian a Pasman.

Nasza łodka jest niska – bez problemu się pod nim zmieścimy.

47.jpg


Przepłynięcie pod mostem nam – świeżakom dostarcza mocnych wrażeń.

Nie dość że mamy wrażenie że zaczepimy masztem o most to na dodatek jest tam bardzo silny prąd, Kapitan każe nam stać na dziobie i pilnować dna – stres!!!

48.jpg


Nie jesteśmy tam sami – nasza druga jednostka fotografuje nas a my ich.

49.jpg


Wypływamy na szersze wody!
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 20.08.2020 14:03

Kapitańska Baba napisał(a): :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Przez te lata różne rzeczy robiłam ale.......na trawie nie spałam 8O 8O 8O Jesteście genialni :!: :!: :!: :hearts: :hearts: :hearts: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zmęczenie wzięło górę po nocnych Polaków rozmowach w autokarze ;) . Poza tym było strasznie niewygodnie, niby każdy miał dla siebie 2 siedzenia ale i tak nie dało się wyciągnąć kręgosłupa tak jak na trawie :)

Kapitańska Baba napisał(a):Pierwszy poranek na pokładzie – emocje sięgają zenitu.
Poranek porankiem ale jak pierwsza noc na łajbie :?: :mrgreen: pewnie nie mniej emocjonująca. To lekkie kołysanie, ciasnotka, świadomość, że tuż za ścianą jest morze ;) ... nie lubię kajut na rufie, są takie hmmm trumienne :? sufit jest w zasadzie tuż nad głową. Nie mam klaustrofobii ani innych lęków ale jakoś tak mi nie leżą one.

Kapitańska Baba napisał(a):Wypływamy na szersze wody!
No to wiatru w żagle ... i wcale nie w przenośni ;)
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 20.08.2020 14:31

Bravik napisał(a):Wiele to ma cech wspólnych z wyjazdami wakacyjnymi na lądzie. Często gęsto ludzie (nawet i rodzina), z którymi jedzie się na wakacje, okazują się subiektywną porażką, a jednocześnie z obcymi ludźmi poznanymi podczas wakacji zawiązują się ciekawe relacje. :wink:

Ja coś takiego mam. Lubię poznawać nowych ludzi na wakacjach, imprezach itp, a znajomi, często mnie nudzą, choć ich lubię ;).
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 20.08.2020 20:47

Moje dzieci ( nie koniecznie maluchy :D ) mówią do mnie tak; Dado, Ty gdzie nie pojedziesz zaraz masz dużo znajomych w gronie tubylców i nie tylko. Kilka minut i już masz wielu kumpli do rozmowy :mrgreen:
A ja przecież bardzo cichy i wstydliwy jestem :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 37
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone