Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2021 10:14

CROberto napisał(a):Potwierdzam - z zewnątrz wygląda bardzo fajnie .
Jeśli chodzi o wnętrze, to - bez Smirnoffa nie da rady... :mrgreen:


Wewnątrz podobno było przytulnie - nisko, ciasno, niektórzy spali nad kuchenką - ale Smirnoffa raczej nie mieli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2021 10:51

Lata biegły a nam coraz trudniej było bez żagli.

Ewa wciąż uparcie panikowała na widok łódki.

Na świecie pojawiła się również Ania.

Nasze wakacje – od 5 lat stacjonarne całkowicie przestały dawać jakikolwiek odpoczynek i satysfakcję.

Mieliśmy serdecznie dość.

I gdy pod koniec lipca 2011 roku nasz kolega od niechcenia rzucił hasło że na Mazurach jego znajomy szuka najemcy dla własnego jachtu na kilka dni nie byliśmy w stanie się oprzeć.

Emocje wzięły górę nad rozsądkiem i decyzja była szybka: jedziemy!!!

Dość siedzenia na przysłowiowych czterech literach!!!

Tylko jak przekonać Ewę do wejścia na pokład skoro Ona nawet na pomost się boi?

Nie wiemy, jakoś to będzie.

Musi być.

Jedziemy!!!!

Zabraliśmy ze sobą Kuzynkę – obiecała pomóc cokolwiek przy dzieciach a sama też marzyła o wyrwaniu się z domu na parę dni – będzie podwójna korzyść.

I tak 2 sierpnia 2011r jechaliśmy w stronę Krainy Wielkich Jezior zapakowani do dach – z fotelikami, wózkiem, masą zabawek, książeczek itp.

Pełni wielkich obaw i jednocześnie podekscytowani.

Czy damy radę żeglować z dwójką maluchów?

Nikt z naszych znajomych jak dotąd nie próbował żeglugi z małymi dziećmi, byliśmy pionierami.

Nasza łódka stoi na Jeziorze Nidzkim w porcie Trzy Dęby.

Parkujemy i idziemy zobaczyć jak wygląda.

Patrzymy na reakcje Ewy – czy będzie się bała tak jak w domu??

O dziwo, strach zniknął i został zastąpiony przez ciekawość.

Ewa chce jak najszybciej wejść na pokład i płynąć.

Szybko przerzucamy cały nasz dobytek, zostawiamy samochód na brzegu i płyniemy!!!

Nareszcie, po ponad pięciu latach przerwy znowu jesteśmy na wodzie!!!!

Jest cudownie!!!!

Ewie też się podoba choć wiadomo, niepewność siedzi gdzieś w środku.

Ten rejs nie był „oraniem wody”, pływaliśmy tyle ile pozwalały małe córy.

Pierwszy postój – Bełdany, dzika plaża gdzieś w krzakach.

Poznajcie młode adeptki żeglarstwa.

Ania:

DSC_3528.JPG


DSC_3529.JPG


DSC_3532.JPG


DSC_3536.JPG


DSC_3537.JPG


I Ewa:

DSC_3533.JPG


DSC_3534.JPG


DSC_3543.JPG
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1913
Dołączył(a): 06.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 17.02.2021 12:25

Fotelik z funkcją szalupy ratunkowej ;) Sprawdzaliście czy taki fotelik utrzymuje się na wodzie?

Fajne te wasze szkraby były. Ja mam 2 chłopaków (2005,2008) może coś za kilka lat poswatamy? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 17.02.2021 12:31

Kapitańska Baba napisał(a):Lata biegły a nam coraz trudniej było bez żagli.

Na świecie pojawiła się również Ania.

Obrazek

To był skok na głęboka wodę (i to na główkę!), najwyższe wyrazy uznania!

Kapitańska Baba napisał(a):
Ewa wciąż uparcie panikowała na widok łódki.

Ten sam problem miałem ze swoim trzecim w kolejności wnukiem.
Gdy wziąłem go kiedyś na mieczówkę, to wręcz dostał ataku histerii, chociaż miał założona kamizelkę ratunkową!
Dopiero gdy nauczył się pływać, to mu ten strach minął i wtedy już pokochał skakanie do wody i pływanie:

Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2021 16:14

"mchrob"]Fotelik z funkcją szalupy ratunkowej ;) Sprawdzaliście czy taki fotelik utrzymuje się na wodzie?


Nie próbowaliśmy na szczęście :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Fajne te wasze szkraby były. Ja mam 2 chłopaków (2005,2008) może coś za kilka lat poswatamy? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Wiek mi pasuje - trzeba ich zmówić razem we czworo koniecznie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2021 16:17

"Chris_M"]
To był skok na głęboka wodę (i to na główkę!), najwyższe wyrazy uznania!


Dziękujemy :hearts: :hearts:
Jak to mówią - kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :smo: Ryzyko mamy we krwi :oczko_usmiech:

Ten sam problem miałem ze swoim trzecim w kolejności wnukiem.
Gdy wziąłem go kiedyś na mieczówkę, to wręcz dostał ataku histerii, chociaż miał założona kamizelkę ratunkową!
Dopiero gdy nauczył się pływać, to mu ten strach minął i wtedy już pokochał skakanie do wody i pływanie:


Fajne te Twoje wodne Wnuki :hearts:
Na szczęście dzieci są plastyczne i zawsze znajdzie się jakiś sposób (jak nie ten to inny) żeby je odpowiednio ułożyć :mrgreen:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 17.02.2021 17:08

Z dzieciami tak jest. Najpierw przez kilka lat się stanowczo sprzeciwiają, a potem zmieniają nagle zdanie i potrzebują impulsu czy zachęty :) . Taki pierwszy rejs po przerwie musiał być wielką radością :) .
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 18.02.2021 00:05

Ale śmiechowe szkraby :)
Ewa blondyneczka 8O
Ciekawe ile zabawek wylądowało w wodzie i poszło na dno :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 18.02.2021 03:33

Kapetan Darko powiedział kiedyś " Nie martwimy się o nasze dzieci - dopóki umieją pływać, a jest to pierwsza wpojona umiejętność, to jesteśmy spokojni"
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.02.2021 10:16

pomorzanka zachodnia napisał(a):Z dzieciami tak jest. Najpierw przez kilka lat się stanowczo sprzeciwiają, a potem zmieniają nagle zdanie i potrzebują impulsu czy zachęty :) . Taki pierwszy rejs po przerwie musiał być wielką radością :) .


Był, ogromną!!! Mimo kiepskiej łódki, trochę stresu o dzieci to chyba był jednym z naszych najpiękniejszych żeglarskich wyjazdów :hearts: :hearts: :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.02.2021 10:19

"gusia-s"]Ale śmiechowe szkraby :)
Ewa blondyneczka 8O


Chwilę wcześniej miała jeszcze loczki jak mały herubinek :mrgreen:
Ciekawe ile zabawek wylądowało w wodzie i poszło na dno :mrgreen:


Dziewczyny dbały o jeziora - nie śmieciły, wszystkie zabawki grzecznie wróciły do domu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.02.2021 10:20

Katerina napisał(a):Kapetan Darko powiedział kiedyś " Nie martwimy się o nasze dzieci - dopóki umieją pływać, a jest to pierwsza wpojona umiejętność, to jesteśmy spokojni"


Nasze wtedy nie potrafiły jeszcze pływać ale teraz to one martwią się o nas gdyż obie pływają zdecydowanie lepiej niż my, zwłaszcza niż ja :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.02.2021 10:46

Postój to czas na obiad i oczywiście pierwszą kąpiel.

DSC_3550.JPG


DSC_3554.JPG


DSC_3557.JPG


DSC_3562.JPG


W tle widać pierwszą łódź naszych dziewczyn – Antila 24 o imieniu Ragnarok.

DSC_3563.JPG


DSC_3568.JPG


DSC_3569.JPG


DSC_3575.JPG


DSC_3578.JPG


Staraliśmy się żeglować bardzo spokojnie, bez pośpiechu.

DSC_3601.JPG


DSC_3602.JPG


DSC_3617.JPG


Po niedługim przelocie na nocleg wybraliśmy „konikowe” miejsce na Bełdanach.

Oczywiście były odwiedziny – one przychodzą zawsze.

DSC_3620.JPG


DSC_3621.JPG


DSC_3622.JPG


DSC_3625.JPG


DSC_3626.JPG


DSC_3627.JPG


DSC_3628.JPG


Ania w kajucie dziobowej miała swój wygodny wybieg.

DSC_3639.JPG


DSC_3645.JPG


Jak zawsze odwiedzały nas ptaki.

DSC_3648.JPG


DSC_3649.JPG


Pierwszy dzień na wodzie dobiegał końca.

Udało się – kładliśmy się spać z bananami na twarzach – nocleg na wodzie, nasza tęsknota stała się rzeczywistością!
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 18.02.2021 11:37

Cudne Słodziaki :hearts:
Piękny zakątek - zdjęcia wprawiły mnie w wyborny nastrój 8)
Morze Śródziemne wysoko zawiesiło poprzeczkę , ale tymi zdjęciami- prawie zachęciłaś mnie na ponowny wypad w Polskę... 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12176
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.02.2021 13:58

"CROberto"]Cudne Słodziaki :hearts:


:hearts: Dzięki :hearts:

Piękny zakątek - zdjęcia wprawiły mnie w wyborny nastrój 8)
Morze Śródziemne wysoko zawiesiło poprzeczkę , ale tymi zdjęciami- prawie zachęciłaś mnie na ponowny wypad w Polskę... 8)


Lazurowe wybrzeże widziane z pokładu Pogorii prawdę mówiąc mnie trochę przeraziło - to była niekończąca się promenada świecąca nocą w lewo i w prawo - znikała za horyzontem 8O 8O 8O
A Mazury...... są po prostu cudne - pod warunkiem że chce się być "z boku" - nie w Mikołajkach czy Giżycku czy innym kurorcie. Śniardwy - to dla mnie najwyższa półka :hearts:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 90
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone