Narty w rytmie Welle Eins

CROnikiCROpka napisał(a):Super się podziwiało z Wami te zimowe krajobrazy, i ta pogoda...

Do zobaczenia w następnej relacji!

Do zobaczenia

mysza73 napisał(a):Tegoroczna zima mi chyba bardzo zaszkodziła, bo ... podoba mi się świat w tej białej odsłonie

A widzisz, jeszcze pokochasz zimę

boorne napisał(a):Nasza rodzinka w te ferie pierwszy raz wybrała się do zimowych Czech i pierwszy raz założyła narty na nogi - jeszcze kilka wyjazdów i będziemy śmigać jak Maslinka

Pewnie, że będziecie
My zaczynaliśmy od beskidzkich ośrodków, później były tatrzańskie, Czechy i w końcu Alpy Ale czeskimi trasami nigdy nie pogardzamy i nadal tam chętnie szusujemy.

Piękna zima w Zell am See! Chciałam zacytować zdjęcie, które najbardziej mi się podoba, ale musiałabym wrzucić chyba wszystkie .

Świetny wyjazd i wymarzona pogoda. Fajnie się śmigało z Tobą na trasach.

maslinka napisał(a):Dziękuję za obecność w tej relacji wszystkim Czytaczom i Oglądaczom , również tym ukrytym

Czuję się wezwana do tablicy.
Dzięki za narciarską relację... przynajmniej tak sobie górki zobaczyłam.

Agnieszka to kobieta wielu talentów: wysportowana - tyle kilometrów na tych stokach zrobiła, a i czas na zrobienie cudnych zdjęć miała... pozazdrościć koordynacji. I do tego kolejną świetną relację przygotowała. Ps. Szkoda, że to już koniec. Czy na Wielkanoc już Ci coś chodzi po głowie?

marze_na napisał(a):Piękna zima w Zell am See! Chciałam zacytować zdjęcie, które najbardziej mi się podoba, ale musiałabym wrzucić chyba wszystkie .

Dzięki. W ustach takiego fotografa jak Ty to duży komplement W Zell am See pstrykałam już "dużym aparatem", a nie tylko narciarskim "kieszonkowcem", więc zdjęcia mogą być trochę lepsze niż te ze stoków. Zresztą w tak dobrych warunkach niewiele jest do zrobienia, tylko pstrykać

marze_na napisał(a):Świetny wyjazd i wymarzona pogoda. Fajnie się śmigało z Tobą na trasach.

Cieszę się, że Ci się podobało.

Roxi napisał(a):Czuję się wezwana do tablicy.
Dzięki za narciarską relację... przynajmniej tak sobie górki zobaczyłam.

Na pewno już niedługo wrócisz na narciarskie trasy Trzymam kciuki!

Sara76 napisał(a):Agnieszka to kobieta wielu talentów: wysportowana - tyle kilometrów na tych stokach zrobiła, a i czas na zrobienie cudnych zdjęć miała... pozazdrościć koordynacji.

Z tą wysportowaną to trochę przesadziłaś Z natury jestem dość leniwa i jeżdżę tak sprytnie, żeby się za bardzo nie zmęczyć

Sara76 napisał(a):Czy na Wielkanoc już Ci coś chodzi po głowie?

No właśnie nie, bo termin dość odległy, ale na tyle "przejściowy", że trudno przewidzieć, czy będzie już wiosennie czy jeszcze zimowo i będzie się dało jeździć na nartach... Patrząc na tegoroczną prawdziwą zimę, kto wie Chociaż właśnie przyszła odwilż...

Co do wysportowania Agnieszko, to jesteś zbyt skromna. Przecież pływasz, chodzisz po górach (ja patrząc na niektóre Twoje zdjęcia z górskich wędrówek dostawałam zadyszki ) i do tego jeździsz na nartach (nie mów mi, że te 99km w ciągu jednego dnia przebyłaś turlając się ze stoku ). I do tego ta figura Ps. Mam jednak cichą nadzieję, że im bliżej będzie do Wielkanocy, tym więcej będzie wiadomo na temat prognozy pogody to wymyślisz jakiś fajny wyjazd i oczywiście napiszesz relację

maslinka napisał(a):
Ludzie spacerują po grubej tafli, z jednego brzegu na drugi.

Chociaż miejscami, przy samym brzegu, lód jest cieniutki.

Nie wygląda na to, aby chodzenie po tafli było ryzykowne... Nawet biznes się kręci - ustawiono budkę z grzanym winem i pączkami.

Bez obaw - tu gdzie idą ludzie, jest bezpiecznie. Dziwnie to wygląda, spaceruje mnóstwo osób:

Można też pojeździć na łyżwach po wyznaczonych, oczyszczonych ze śniegu, torach:

widzę, że dużo tam można...a morsowanie jest dozwolone???

Sara76 napisał(a):Mam jednak cichą nadzieję, że im bliżej będzie do Wielkanocy, tym więcej będzie wiadomo na temat prognozy pogody to wymyślisz jakiś fajny wyjazd i oczywiście napiszesz relację

Pewnie coś wymyślę Szkoda, że do Wielkanocy tak daleko...

słoma79 napisał(a):widzę, że dużo tam można...a morsowanie jest dozwolone???

Może i dozwolone, ale Morsów nie widzieliśmy

Było pięknie .
Dzięki za podsumowanie Aga. Myślę, że do tych ośrodków warto się wybrać z naszych rejonów nawet na przedłużony weekend (3-4 dni).

maslinka napisał(a):stosunkowo nisko położone trasy (jeździ się poniżej 2000 m n.p.m.), przez co może być problem ze śniegiem

Zawsze się można wybrać na Dachstein...

pozdrawiam,
M

Dzięki za super relację.

Pomaga nieco przetrwać czas do wyjazdu .

Zamarznięte Zell am See bardzo fajne. Nartowaliśmy tam w marcu 2014 r. - pogoda była wtedy zdecydowanie wiosenna .

Mikeee napisał(a):Było pięknie .
Dzięki za podsumowanie Aga. Myślę, że do tych ośrodków warto się wybrać z naszych rejonów nawet na przedłużony weekend (3-4 dni).

Masz rację, jest na tyle blisko, że się to "opłaca"

Mikeee napisał(a):Zawsze się można wybrać na Dachstein...

Tak, ale głównie dla widoków. Tam za dużo się nie ponartuje - zaledwie 4 trasy...

Aglaia napisał(a):Dzięki za super relację.

Pomaga nieco przetrwać czas do wyjazdu .

Fajnie, że macie to jeszcze przed sobą

Aglaia napisał(a):Zamarznięte Zell am See bardzo fajne.

Też nam się bardzo podobało

Szusowałem za wami,szusowałem i....... nie dogoniłem przed końcem relacji- pięknie...
Ile dobrych uczynków trzeba w roku spełnić ,żeby zasłużyć na taką aurę...

CROberto napisał(a):Ile dobrych uczynków trzeba w roku spełnić ,żeby zasłużyć na taką aurę...

Baaardzo dużo, przez wiele lat

maslinka napisał(a):do zobaczenia - na nartach, górskim szlaku, w Chorwacji lub... w innej relacji

Wcześniej czy później...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

maslinka napisał(a):do zobaczenia - na nartach, górskim szlaku, w Chorwacji lub... w innej relacji

Wcześniej czy później...

Pozdrawiam,
Wojtek

Prawdopodobnie jest to nieuniknione