Uwaga na ŁAPANKI policji słowackiej na autostradzie!!!
napisał(a) dons » 31.07.2009 08:40
Nigdy nie pisałem na forach, ale to co robi policja słowacka żeby uprzykrzyć turystom wakacje przechodzi wszystkie granice...
Jechaliśmy 19 lipca do Novi Vinodolski na tygodniowy wyjazd; Przejazd nocny - koło godziny 1 w nocy zaczęła się akcja łapania Polaków;
Na odcinku autostrady koło TRNAVY drogę zaczęły blokowć i zajeżdżać wozy policyjne i nakazywały zjazd na pobocze- dziwnym trafem tylko Polaków (oprócz mnie zatrzymali jeszcze 3 auta na polskich blachach)
Za chwilę podjeżdzały grantowe/niebieskie SKODY FABIE na rejestracjach zaczynajacych się od "TT" (UWAGA jak taka pojawi się w lusterku bo mają kamery)! I pokazywały (tylko zdjęcia!) że jechaliśmy 104 km na odcinku gdzie było czasowe ograniczenie 80 km/h ze względu na prace remontowe jednego z pasów...jechali cały czas za nami, a tuż przy ograniczeniu zaczęli robić zdjęcia i zatrzymywać...
Nie było żadnego wytłumaczenia - mandat 100 euro.
Na początku wzieli równowartość wypłaconą w złotówkach i w euro ale bez potwierdzania...Jak poprosiłem o wydanie "pokuty" to zwrócili mi pieniądze, wypisali blankiet i zabrali prawo jazdy.
Akcja była zaplanowana, bo łapali tylko tych co jadą na Chorwację lub "na wakacje" i tylko na tym odcinku kilkusetmetrowym gdzie jest tymczasowe ograniczenie.
Uważajcie tam i ogólnie na Słowacji na każdy nawet najmniejsze ograniczenie bo szkoda zepsuć sobie wakację i popłynąc 100 euro
Tak dla ciekawostki - prawo jazdy odbierałem tydzień póżniej z TRNAVY - 2 godziny latania po mieście, 3 komisariaty, bankomat, poczta zaliczona - totalna ignorancja i złośliwośc policji z tego miastu widoczna byla podczas każdego pytania: gdzie zapłacić i gdzie jest moje prawko....
Jeżeli kogoś spotka podobna taka "średnia" przygoda to moze napisać i również ostrzec innych. Moje prawko odnalazło się w dzielnicy Modranka na wylocie z TRNAVY. Policjant wypisujacy mi mandat nie napisał żadnego adresu lub kontaktu - bo "stracił" 100 euro łapówki i musiał wypisać kwit...
Policjant który nas zatrzymał w Peugocie wyglądał jak "włoski bonzo" z czeskiego filmu gadający po słowacku....
Tyle w temacie 'łapanki" i ostrzeganiu innych;
Miłego urlopu wszystkim wyjeżdżającym