Re: na autostradzie żylina-bratysława uważajcie na granatowe
napisał(a) darek1 » 27.09.2008 15:11
Lelule1971 napisał(a):Luz to mi się niestety konczy często przez takich co się nudzą w samochodzie i muszą zawsze być przede mną, co wiedzą lepiej ile można jechać bezpiecznie, co siedzą mi na ogonie bo według nich powinienem jechać poboczem skoro jadę przepisowo czyli nudno. Jak nie potrafisz sobie poradzić z jazdą samochodem to może sobie daruj, bo kiedys aby się nie nudzić depniesz zbyt mocno i zostanie ci tylko jeden wózek, gdzie kółka kręcisz rękami... Aha i może trochę więcej wyrozumiałości dla tych co jednak uważają, że przepisy są po to aby były przestrzegane... może nie wszyscy to jednak tetrycy... A może ci, którzy ryzykują życiem swoim i innych to po prostu debile bez wyobraźni, buraki co wiedzą wszystko lepiej?
Debile niech jeżdzą i 200 km na godz. ale po polu, a nie drodze. Zauważam, że na forum są też debile co jeżdzą niezgodnie z przepisami. Popieram kolegę.
Pozostanie im tylko wózek ręcznie posuwany. Wtedy zobaczą jakie cięzkie jest życie inwalidy i nabiorą szacunku do życia. Wtedy bedzie za póżno. Do jazdy dużymi prędkościami są tory wyścigowe. W dzisiejszych czasach marka samochodu sie nie liczy. Buraki jeżdzą BMW, mercedesami. Natomiast szczytem kultury, dobrego tonu i inteligecji jest jazda najnowszym mercedesem czy Ferrari ale zgodnie z przepisami, to świadczy, że w taki samochodzie jedzie gość, a nie gówno.
Jakże pokory nauczyli mnie włascicel nowego BMW i 2 młodych ludzi na Harlejach w Austrii. Znaki podawały w szczerym polu prędkość 50 km na godz. Jechali za mną prawidłowo i żaden nie ośmielił się mnie wyprzedzić, na drodze było pusto. Ja jako Polak się dziwiłem ale oni nie - i to jest kultura jazdy Panowie i Panie.