MS Brazil

baunty napisał(a):A takie pytanko- kogo byście teraz obstawili na Mistrza Świata?

Fanny Neguesha

anakin napisał(a):Najbardziej mi szkoda, że Kolumbia się nie załapie na "pudło"..

A mnie szkodach "naszych" .......Chorwatów , ale też prawdą jest , że grali jak nasi w ostatnim meczu z Meksykiem.

Nie było mnie dwa dni w tym wątku i trochę stron przybyło, ale po nadrobieniu zaległości pozwolę sobie wrócić do wcześniejszej dyskusji.

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):

razpol napisał(a):A zdecydowana większość tych sędziów, podobnie do ekspertów w tv, nigdy nie czytała nawet przepisów i zasad gry w piłkę nożną..

I tak sie składa, że akurat ta mniejszość co czytała i zna jest skupiona w tym wątku I tak właśnie uważa każdy w Polsce, że on akurat jest tym który czytał i zna.

Ja nie czytałam, a znam. Wytłumaczyć coś ?
Chociaż zawsze mi się wydawało, że posiadacz przeciętnego aj kju zna te zasady
Nawet przeciętny Amerykanin dla ktorego to jest gra w soccer a nie futbol rozumie o co tu chodzi

No właśnie mogę powiedzieć, że znasz, ale te podstawowe. Nie znasz/nie znamy (bo ja również nie czytałem, tak jak pewnie 99% 'ekspertów' od oceny sędziów itd.) wielu szczegółów i wytycznych i nie znają ich często sami piłkarze (!), którzy z natury nie należą do molów książkowych, bardzo często wykłócając się u sędziów o ich prawidłowe decyzje...

Rozwijanie tematu sobie podaruję, bo wiadomo o co z grubsza chodzi. Pewnie każdy z nas siedzi w jakiejś 'branży' i ma na jej temat dużo większą wiedzę niż inni.. I pewnie czasem kogoś może irytować, że inna osoba wypowiada się na jakiś temat, nie znając go od środka, czy też nie mając doświadczenia, wiedzy, znajomości przepisów.. Uważam, że podobnie jest w tym przypadku.. I są piłkarze, eksperci i innej maści fachowcy, którzy kojarzą jakiś temat, ale wypowiadają się jakby zajmowali się tym zawodowo..

No to na koniec pytanie - ciekawostka.

Czy przy wznowieniu gry od środka lub np. rzutu wolnego, dziesięciu piłkarzy z pola może ustawić się wokół piłki na tyle szczelnie, że ich nogi będą jedna przy drugiej, a głowy pochylone tak, że nie będzie możliwości wrzucić do środka kółka piłkarza drużyny przeciwnej i w taki sposób przemieszczać się z piłką w kierunku bramki? Każda próba atakowania ich a nie piłki teoretycznie jest faulem..

Kto się wykaże...?

razpol napisał(a):Czy przy wznowieniu gry od środka lub np. rzutu wolnego, dziesięciu piłkarzy z pola może ustawić się wokół piłki na tyle szczelnie, że ich nogi będą jedna przy drugiej, a głowy pochylone tak, że nie będzie możliwości wrzucić do środka kółka piłkarza drużyny przeciwnej i w taki sposób przemieszczać się z piłką w kierunku bramki? Każda próba atakowania ich a nie piłki teoretycznie jest faulem..
Kto się wykaże...?

Podejrzewam jakiś myk,ale.......

Teoretycznie drużyna może się tak zachować, ale w momencie kiedy przekroczy linię środkową, a piłkarze drużyny broniącej się wyjdą wszyscy do przodu, za linię tych zawodników, każde zagranie piłki w "okręgu" będzie zagraniem do piłkarza będącego na "spalonym".


O to chodzi?

Jeśli wszyscy wygarną do przodu, no to przy podaniu faktycznie jest spalony, ale co jak w tym momencie piłkę spokojnie prowadzi tylko jeden kopacz?

W momencie kiedy znajdą się w polu karnym, każdy z okręgu "absorbuje uwagę bramkarza", a więc można odgwizdać spalonego, mimo, że piłka nie została zagrana do żadnego zawodnika.....
Ale widze, że nie o to chodzi i podejrzewam, że rozwiązanie jest o wiele prostsze...

Generalnie zawodnik rozpoczynający grę MUSI piłkę zagrać do partnera, więc nie ma możliwości, żeby ją prowadził od początku do końca sam.Czy to z rzutu wolnego bezpośredniego, pośredniego, jak i przy rozpoczęciu gry.
Więc bez jej zagrania taka sytuacja jest złamaniem przepisów.
Nie może jej bowiem zagrać sam do siebie.

Tego to nie wiem! Szczerze mówiąc nie znam odpowiedzi. Jak wspomniałem, przepisów również nie czytałem, dlatego na ogół wstrzymuje się z oceną różnych spornych sytuacji.. Od dłuższego czasu mamy taki dylemat, wymyślony podczas oglądania meczu z kolegami.. ) Do tej pory nie znamy odpowiedzi i myślałem, że Ci co czytali (albo co nie czytali, ale wiedzą pozwolą nam zaznać spokoju..

Wracając do sytuacji.. skoro przeciwnicy się oddalili to 'kółko' może się rozstąpić i prowadzący piłkę osobnik podbiec i oddać strzał..

anakin napisał(a):Generalnie zawodnik rozpoczynający grę MUSI piłkę zagrać do partnera, więc nie ma możliwości, żeby ją prowadził od początku do końca sam.Czy to z rzutu wolnego bezpośredniego, pośredniego, jak i przy rozpoczęciu gry.
Więc bez jej zagrania taka sytuacja jest złamaniem przepisów.
Nie może jej bowiem zagrać sam do siebie.

Teoretycznie kółko może się uformować tuż po pierwszym zagraniu..?

razpol napisał(a):Nie było mnie dwa dni w tym wątku i trochę stron przybyło, ale po nadrobieniu zaległości pozwolę sobie wrócić do wcześniejszej dyskusji.

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):

razpol napisał(a):A zdecydowana większość tych sędziów, podobnie do ekspertów w tv, nigdy nie czytała nawet przepisów i zasad gry w piłkę nożną..

I tak sie składa, że akurat ta mniejszość co czytała i zna jest skupiona w tym wątku I tak właśnie uważa każdy w Polsce, że on akurat jest tym który czytał i zna.

Ja nie czytałam, a znam. Wytłumaczyć coś ?
Chociaż zawsze mi się wydawało, że posiadacz przeciętnego aj kju zna te zasady
Nawet przeciętny Amerykanin dla ktorego to jest gra w soccer a nie futbol rozumie o co tu chodzi

No właśnie mogę powiedzieć, że znasz, ale te podstawowe. Nie znasz/nie znamy (bo ja również nie czytałem, tak jak pewnie 99% 'ekspertów' od oceny sędziów itd.) wielu szczegółów i wytycznych i nie znają ich często sami piłkarze (!), którzy z natury nie należą do molów książkowych, bardzo często wykłócając się u sędziów o ich prawidłowe decyzje...

Pełna zgoda!!

Pracuję z gościem, który jest sędzią piłkarskim (co prawda tylko 3 liga, ale zawsze ) i oni mają co jakiś czas egzaminy. Kilka razy mi pokazywał pytania.

Rany, tam sa takie rzeczy, o których żaden normalny kibic nie ma bladego pojęcia!! Sytuacje, które zdarzają się w meczach raz na 500 lat albo i rzadziej! I oni muszą mieć to wszystko ogarnięte.

Pytań z rodzaju zadanych przez ciebie tam jest na pęczki!

Co do zadanej przez ciebie zagadki - przypuszczam, że może tu chodzić o przepis zasłonięcia piłki przed sędzią, co jest niedozwolone.

Ale tylko zgaduję, bo oczywiście nie znam poprawnej odpowiedzi

razpol napisał(a):No to na koniec pytanie - ciekawostka.

Czy przy wznowieniu gry od środka lub np. rzutu wolnego, dziesięciu piłkarzy z pola może ustawić się wokół piłki na tyle szczelnie, że ich nogi będą jedna przy drugiej, a głowy pochylone tak, że nie będzie możliwości wrzucić do środka kółka piłkarza drużyny przeciwnej i w taki sposób przemieszczać się z piłką w kierunku bramki? Każda próba atakowania ich a nie piłki teoretycznie jest faulem..

Kto się wykaże...?

Dawno, dawno temu w czasach innego systemu oglądałem jako dzieciak bajkę radziecką pt. "Jak Kozacy grali w piłkę". Wyglądało to dokładnie tak, jak opisał powyżej Razpol.
Sędzia każdą strzeloną przez Kozaków bramkę uznawał...

razpol napisał(a):Tego to nie wiem! Szczerze mówiąc nie znam odpowiedzi.

No to dzięki za zagadkę.......bez odpowiedzi.

Teoretycznie taka sytuacja jest możliwa, oczywiście po spełnieniu kilku warunków, o których wspominałem.
W praktyce zaś uważam, że taki scenariusz jest niemal niemożliwy do zrealizowania (skutecznego).

Jeżeli Cię to pocieszy to w pytaniach tekstowych dla sędziów piłki nożnej pojawiają się pytania związane z lądowaniem kosmitów na boisku podczas meczu, czy też inne s.f. , więc to co wymyśliliście nie jest jeszcze takie złe....

edit:widzę , że Raul też o tym pisze....

Raul73 napisał(a):Co do zadanej przez ciebie zagadki - przypuszczam, że może tu chodzić o przepis zasłonięcia piłki przed sędzią, co jest niedozwolone.

I to może być prawidłowa odpowiedź.
Oczywiście czysto hipotetyczna.

anakin napisał(a):

razpol napisał(a):Tego to nie wiem! Szczerze mówiąc nie znam odpowiedzi.

No to dzięki za zagadkę.......bez odpowiedzi.

Ale ja szczerze wierzę, że ktoś wie..

Nie jestem jednym z ekspertów i nie czytałem przepisów...

anakin napisał(a):

Raul73 napisał(a):Co do zadanej przez ciebie zagadki - przypuszczam, że może tu chodzić o przepis zasłonięcia piłki przed sędzią, co jest niedozwolone.

I to może być prawidłowa odpowiedź.
Oczywiście czysto hipotetyczna.

I to może być prawidłowa odpowiedź..!

Ale ja jako osoba nie czytająca przepisów skąd mam o tym wiedzieć..

A jeśli tak faktycznie by było, to to jest dowód na to, że faktycznie mówienie, że nieczytałe(a)m, ale wiem jest jest nieco na wyrost.

razpol napisał(a):Nie jestem jednym z ekspertów i nie czytałem przepisów...

Uwierz, że problem nie tkwi w przepisach, tylko w ich interpretacji.
Przepisy są takie same dla każdego sędziego i zawodnika.
Z tym, że pojawia się magiczne słowo, o którym wspomniałem w pierwszym zdaniu.
No i zaczynają się problemy.
To co "wygwizda" jeden, przez drugiego pozostaje zupełnie niezauważone.
I nikt mu nic za to nie zrobi, bo tak to zinterpretował.

Weźmy chociaż zagrania piłki ręką.
Ilu sędziów, tyle interpretacji tego zagrania, bądź "zagrania".

A wystarczyłoby przepis rozszerzyć o słowo KAŻDE.
Każde zagranie (rozmyślne bądź nie) skutkuje rzutem wolnym, karnym....ect....

razpol napisał(a):Ale ja jako osoba nie czytająca przepisów skąd mam o tym wiedzieć..

Ty nie musisz.
Ale jeśli taki Żewłakow mówi mi w tiwi, że żadnego faulu nie było, kiedy na trzech powtórkach widać, że gościa mało z butów nie wyrwało, to sorry gregory, ale mnie to wk.....

Trochę w życiu kopałem i troche gwizdam, więc wiem doskonale jak to wygląda z obu stron barykady. Oczywiście nie na takim poziomie o jakim gadamy, ale to ta sama piłka i te same przepisy.

Gdyby ktoś się chciał pobawić w sędziego..