napisał(a) Raul73 » 02.07.2014 17:14
To widać jak na dłoni, że w tym zespole nie ma kompletnie środka pola. Atak gra sobie, obrona sobie i nie ma komu tego łączyć. W pierwszy mmeczu z BiH wyglądało to tragicznie i potem Sabella próbował to ratowac wprowadzeniem Gago (który miał udany sezon), ale ten w niczym nie pomógł.
A niestety dla Argentyny, dzisiaj kluczowymi zawodnikami dla taktyki (i to każdej) są środkowi pomocnicy - bez nich nie ma systemu. No i dlatego Argentyna gra bez pomysłu.
Druga sprawa to trener, a właściwie jego brak.... Szkoda gadać.
No i trzecia - albo zajechanie sezonem (widoczne u Di Marii czy Messiego), albo zwykły brak chęci.
W sumie źle się dzieje w tym zespole. Podobne problemy mieli w 1990, ale wtedy mieli Maradonę w szczycie formy - który w pojedynkę doprowadził ich do finału.
Dzisiaj nikogo takiego nie mają...
A do Maradony mam i zawsze będę miał słabość. Dla mnie najlepszy piłkarz w historii piłki. To, co wyprawiał na Mundialu w Mesyku - klękajcie narody!