Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moja wielka FJAKA w koronie - Vis inaczej

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.08.2021 13:23

Katerina napisał(a):Oo...Pizzeria Lambik, którą zachwalała Maslinka, a w której nie udało mi się nigdy nic zjeść, bo była zawsze zamknięta we wrześniu, teraz wydaje się działać...choć jest w niej pusto.

Cieszę się, że pizza Wam smakowała :) W 2017 ceny były normalne, jakieś 60-70 kun za pizzę, tak myślę. No ale to dawno było...

Bar Bejbi wygląda klimatycznie 8)

Ciekawa jestem, za którym razem udało Wam się odebrać z Visu samochód :lol:

Kasiu, nadrobiłam po wakacjach, ale miałam nadzieję, że będzie więcej nadrabiania :smo: :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.08.2021 01:54

shaman72
Sympatycznie tutaj, przysiadam :)
Bar „Bejbi”, moje klimaty :hut: :mrgreen:
Podoba się.

Hej :papa:
W viskich knajpach często jest zaskakująco fajny klimat.

boboo
Koronę niby już masz, ale jakby "niepełną".

:?:
No, perły żadnej nie udało mi się wyłowić :roll:

Nefer
Smaczne jedzonko widzę na zdjęciach wielu... :)

Popadłam w uzależnienie od viskich fastfoodów :lol: Ale takie kontrolowane :)

Flayszakal
Ale w takich zadymionych lokalach z miejscowymi usiąść to też bardzo chętnie.

Chociaż...
raz w Mostarze wymiękłem :? :oops:
Było trochę zbyt lokalsowo, i dymu też jakby więcej. Właściwie to przez ten dym nie było widać co się dzieje w środku

Wyobraziłam to sobie :D
Ale pamiętam czasy, gdy w centrum eleganckiego Paryża lokalsi palili w knajpach, a niedopałki rzucali na podłogę pod kontuar i brodziło się w nich po kostki 8O :oczko_usmiech:

maslinka
Ciekawa jestem, za którym razem udało Wam się odebrać z Visu samochód

Hmm, sama nie pamiętam :) Ale to ciekawe doświadczenie było - nie mieć auta przez kilka dni. Inna jakość wypoczynku, jakby bliżej fjaki :wink:
Kasiu, nadrobiłam po wakacjach, ale miałam nadzieję, że będzie więcej nadrabiania :smo:

:smo:
Nie wiem, jakimi prawami rządzi się czas od roku...
Wydaje mi się, że wciąż jest poprzednie lato, a on tak przeleciał 8O Muszę się zmobilizować :wink:



Odcinek 14 - Goulash w koronie


Któryś tam, kolejny dzień wakacji...Dobro jutro :)

Odprawiam swój codzienny poranny rytuał przyglądania się rytuałom.

IMG_20200916_091523.jpg

IMG_20200916_091512.jpg

IMG_20200917_094131.jpg


Małżonek ma silny imperatyw, aby odzyskać Skodę z Visu, więc wyrusza autobusem do stolicy Wyspy :la:
:nice:

Mam czas dla siebie.

Sąsiad Vojko, z którym popełniłam ostatnio tańce, zaprasza na kawę na placyk Petit Paris.
Zamawia dużą z mlekiem dla mnie i ...oczywiście, jakąś smolistą siekierę dla siebie.

Ale, wraz z kawami kelner przynosi takie oto złociste szklaneczki...

IMG_20200925_105614.jpg


Nie wiesz?? My tu pijemy pelinkovca do porannej kawy...
Pelinkovac, czyli coś a'la piołunówka z lodem i cytryną świetnie nastraja do aktywności po nocy i sprawia, że czujesz się jak autochton :oczko_usmiech: .

Pyszna, poranna fjaka przy miłej i bardzo pouczającej pogawędce, podczas której dowiedziałam się, m.in., jak to jest z tą białą kozą itp. :lol:

Vojko zmywa się do swoich ribarskich obowiązków, a ja przemieszczam się na późne śniadanie do cafe Fabrika.
O tych bruschettach już pisałam.

IMG_20200919_123251.jpg


Po śniadaniu spacer, który teraz dedykuję Roksanie (Roksana.concept) - miłośniczce kotów.
Wtedy nie wiedziałam, że nasza Forumowiczka tak troszczy się o te komiskie zwierzaki, że poświęca dużą część wakacyjnego budżetu na zapewnienie bezdomnym kotorom podstawowego posiłku 8)

Te, akurat mają się dobrze - mieszkają na Ribarskiej Ulicy i są zaopiekowane.

IMG_20200919_132854.jpg

IMG_20200919_132920.jpg


To zdjęcie już znacie :)

IMG_20200919_132910 (1).jpg


Moje serce skradł ten kociak...

IMG_20200919_102729 (1).jpg

IMG_20200919_102927_1 (1).jpg

IMG_20200919_125315.jpg


Wylegiwał się, tworząc żywą rzeźbę, na murku, albo w oknach.

Jest wyjątkowy...

IMG_20200919_102927.jpg

IMG_20200919_125318 (1).jpg


Nazwałam go ...Bowie :)

Okazało się, że nie byłam oryginalna w swoim skojarzeniu - po paru miesiącach dowiedziałam się z grupy na FB, że cała Komiża nazywa go Bowie :roll: :mrgreen:

Po kilku dniach będę sąsiadką jego właścicielki, gdyż...przeniesiemy lokum w inną część ulicy Ribarskiej...
Ale o tym później.

I jeszcze taki "kotomot", czy też "motokot"...

IMG_20200926_134622 (1).jpg


8O Przy plaży Gusarica nie kotwiczą dzisiaj jachty - można zaryzykować kąpiel :)

IMG_20200919_143437.jpg

IMG_20200919_134615.jpg

IMG_20200919_140158.jpg

IMG_20200919_140204.jpg


Wystarczy przejść kawałek oddalając się od kościoła Matki Boskiej Pirackiej, minąć klub nurkowy i być całkiem samą z widokiem na Komiżę.

Po plażingu zasłużone piwko w hotelu Biševo...tzn. taki był plan :roll:

Zamówiłam - jak zwykle przykładając się solidnie do tego zadania - piwo i :!: cytrynę, nie mylić z piwem z cytryną...
I jak zwykle dostałam to...

IMG_20200919_111851.jpg


:evil:

Nie robię afery, piję to coś bez przyjemności, widzę, że kelnerka jest zatrudniona z pandemicznej łapanki personelu i obserwuję, jak policja wlepia mandat za wjechanie autem do strefy zakazanej.

IMG_20200919_112943.jpg


Na wieczór jestem umówiona z Roksaną i Arkiem na ...Goulash Festival - który oficjalnie się nie odbywa w 2020.

W międzyczasie dzwoni Małż z Visu - spotkał naszych znajomych rodaków, siedzą na głównym placu i grają w karty popijając najtańsze wino - białe - 7Kn za lampkę.
Chyba, na pewno, wróci bez samochodu :lol:

W apartmanie czeka na mnie jakaś delicja od Nery - tarta z warzyw i sera w cieście filo...

IMG_20200912_171241.jpg


Temat obiadokolacji załatwiony - prysznic, małe pindrzonko plus stylizacja :oczko_usmiech: i udajemy się w trójkę na plażę Kamenice, która z góry wygląda tak...

IMG_20200912_184905.jpg


Cóż, skromniutki ten Gulasz :mrgreen:

Ale, wiadomo - corona.

Rozsiadamy się w dystansie społecznym :D

IMG_20200912_185630_2.jpg

IMG_20200912_185724 (1).jpg

IMG_20200912_185806.jpg


Muzyka jest, DJ-e starają się tak, jakby mieli kilkutysięczną widownię, nieliczni "gulaszianie" bawią się dobrze.

Mój nowy wizerunek, tudzież wcielenie :wink: ...

IMG_20200912_185313.jpg


... przyciąga pierwszego motyla :)

IMG_20200912_185338 (1).jpg


"Whatt??"

Jeden z DJ - ów oderwał się od konsolety i prosi...o jedno pióro z mojej "korony" 8O

Poniższe negocjacje uwieczniła Roksana :D

"Proszę, daj mi jedno pióro dla mojego przyjaciela, on będzie szczęśliwy, to jest ważne, aby zdobyć pióro."

"Pełno tych piór na plaży - po mewach." - mówię.

"Ale to nie to, trzeba z totemu" - i łapę wyciąga po moje pióra :roll: :lol:

"O, nie, łapy przy sobie" - :mrgreen:

IMG_20200912_185351 (1).jpg


Pytam, czy wie ile może kosztować taki pióropusz... Jego odpowiedź, moja reakcja :wink:

IMG_20200912_185400 (1).jpg


Stanęło na tym, żebym mu przynajmniej dała dotknąć piór :roll: a tu przecież pandemia :)

IMG_20200912_185400_2 (2).jpg


Pogłaskał, westchnął i poszedł .

" Widzieliście?? Chciał mnie oskubać 8O ."

IMG_20200912_185450.jpg


:mrgreen:

Pozornie odzyskaliśmy spokój na chwilę i warunki do chilloutu, jednak pojawia się drugi typ i proponuje ,że zrobi naszej małej grupce zdjęcie...
OK, dzięki, miły jesteś...

IMG_20200912_185811 (2).jpg

IMG_20200912_193023 (2).jpg


Nie ma nic za darmo :roll:

Prosi, żebyśmy, żebym ja... pozwoliła mu posiedzieć chwilę w pióropuszu...
Ręce i pióra opadają :roll: ...pozwoliłam :mrgreen:

IMG_20200912_185950.jpg


Wyraźnie poczuł moc :lool: :lool:

IMG_20200912_185952.jpg


I tak sobie słuchaliśmy muzyczki, trochę tańca było, zachód słońca był łaskaw się przydarzyć, fjaka dała się odczuć - przynajmniej mi - ot, Gulasz w koronie :D

Pióropusz1.jpg


IMG_20200912_184728.jpg

IMG_20200912_184729.jpg

(Powyższe zdjęcie: Roksana.concept)

IMG_20200912_195646_1.jpg

IMG_20200912_195708.jpg

IMG_20200912_195711.jpg


Dzięki - Roksano i Arku, to był bardzo fajny wieczór, koty też na pewno są Wam wdzięczne :)
Załączniki:
IMG_20200912_184750.jpg
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 19.08.2021 06:04

Katerina napisał(a):(...) Odprawiam swój codzienny poranny rytuał przyglądania się rytuałom (...)
Moje ulubione zajęcie :wink:
Albowiem napisano:
J.K.Jerome napisał(a):Nic mnie bardziej nie irytuje niż widok ludzi, którzy się obijają, gdy ja pracuję.
Mieszkałem kiedyś z człowiekiem, który doprowadzał mnie tym do szaleństwa. Rozwalał się na sofie i godzinami patrzył, jak pracuję koło domu, chodził za mną po pokojach i wodził za mną oczyma. Powiedział, że to dla niego prawdziwe dobrodziejstwo tak patrzeć, jak się krzątam. Nabiera dzięki temu przekonania, że życie nie jest czczym snem, który można przedrzemać, ziewając z rzadka, lecz wzniosłym posłannictwem, pełnym trudów i obowiązków.
Nie mógł zrozumieć, jakim cudem zupełnie się nie załamał, zanim mnie poznał, gdy nie miał nikogo, komu mógłby się przyglądać przy pracy.
:wink: :lol:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 19.08.2021 14:10

Nie spodziewałam się tego , że małż też bez auta wróci :mrgreen: . A ten pióropusz, nie pamiętam, mówiłaś skąd masz(jeśli to nie tajemnica) :). :?:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 19.08.2021 15:40

Sesja w pióropuszu rewelacja, bardzo Ci pasuje :hearts:
A fjaka ,.. cudowna :P , ...Każdy robi co chce i lubi,... pełna harmonia :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 19.08.2021 15:47

Fjaka po indiańsku - podoba mi się :D.
I nie jest to żaden spaghetti western :oczko_usmiech:.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 19.08.2021 22:23

Gulasz z piórami 8O
To takie niezwykłe danie, nie dziwne, że wielu miało na niego chęć ;)


Wyglądasz jakbyś się w nim urodziła wręcz :hearts:
Dobrze, że nie dałaś się oskubać ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.08.2021 22:10

boboo
Powiedział, że to dla niego prawdziwe dobrodziejstwo tak patrzeć, jak się krzątam. Nabiera dzięki temu przekonania, że życie nie jest czczym snem, który można przedrzemać, ziewając z rzadka, lecz wzniosłym posłannictwem, pełnym trudów i obowiązków.
Nie mógł zrozumieć, jakim cudem zupełnie się nie załamał, zanim mnie poznał, gdy nie miał nikogo, komu mógłby się przyglądać przy pracy.

:wink:

Świetne :lol:
Ale mówiąc o rytuałach, nie miałam na myśli tylko pracy :)
Np., dwie sąsiadki codziennie płyną wpław spod mojego balkonu, zatrzymują się w wodzie - w miejscu, gdzie myślą, że już są na tyle daleko, że mogą plotkować i nawijają godzinę.
Oczywiście, słychać każde ich słowo :D
Itd.


pomorzanka zachodnia
Nie spodziewałam się tego , że małż bez auta wróci :mrgreen:

:lol: Właściwie, to ja też nie.
Ale, jakoś się tym nie przejęłam za bardzo :)
A ten pióropusz, nie pamiętam, mówiłaś skąd masz(jeśli to nie tajemnica) :) :?: .

Nie tajemnica, choć to dosyć intymne... :wink:
Wspomniałam w relacji, że na krótko przed moim ubiegłorocznym urlopem spotkały mnie, delikatnie mówiąc, niezbyt miłe doświadczenia życiowe i mój system ( psyche i soma) bardzo potrzebował pomocy.
I idąc ul. Świętojańską w Gdyni zobaczyłam wystawę pewnego sklepu, a na niej ten pióropusz, który wbił mnie w chodnik. Po prostu, poczułam, że jest dla mnie i nabyłam go drogą kupna nie zważając na cenę.
Pióra , dla Indianina, to nie tylko były trofea - pamiątki po kolejnych usiekanych wrogach, ale również symbol wolności (wolny jak ptak), odwagi i...potężny talizman ochronny.
Ja tam się na mitologii indiańskiej nie znałam, ale po nałożeniu pióropusza poczułam się dużo lepiej :D
Szkoda, że nie można w nim chodzić codziennie :oczko_usmiech:


Habanero
Sesja w pióropuszu rewelacja, bardzo Ci pasuje :hearts:

Dzięki :) Od razu weszłam w rolę :lol:
Uwielbiam wszelkie przebrania 8)
A fjaka ,.. cudowna :P , ...Każdy robi co chce i lubi,... pełna harmonia :D

Dokładnie tak :nice: Ale do pewnych rozwiązań dochodzi się latami :mrgreen:


Nefer
Fjaka po indiańsku - podoba mi się :D.
I nie jest to żaden spaghetti western :oczko_usmiech:.

To jest gulasz western :oczko_usmiech:


gusia-s
Gulasz z piórami 8O
To takie niezwykłe danie, nie dziwne, że wielu miało na niego chęć ;)
Dobrze, że nie dałaś się oskubać :wink:

W takim pióropuszu asertywność szybuje wysoko i nie ma mowy o żadnym oskubaniu :roll: :lol:
Wyglądasz jakbyś się w nim urodziła wręcz :hearts:

Dziękuję :D
Szkoda, że ostatnie pół roku przeleżał na szafie, powinnam była częściej go nosić :(


Taka ciekawostka dla Was...
Jakby ktoś nie wierzył w przypadki.

Rok temu w sierpniu miałam wypadek, który o mały włos nie skończył się bardzo tragicznie.
W tym roku, dokładnie w rocznicę tamtego wydarzenia miałam drugi - na szczęście, wyszłam z niego bez szwanku - oprócz zesztywniałego karku przez dwa tygodnie.
Indianin po takim zdarzeniu przyciąłby jedno z piór pod skosem, albo namalował na jego końcu czerwoną plamę - kroplę krwi.
Otóż - zabiłam dużego dzika :roll: Oczywiście nie mając takiej intencji.
Dzik wybiegł w nocy z czarnego lasu prosto na maskę mojego samochodu, bez refleksji są te dziki :(
Uważajcie na leśnych drogach - to jakiś koszmar.

Ale,w Trójmeście jest jednak znośnie, wbrew pogłoskom.

20210815_113948.jpg

IMG-20210815-WA0022.jpg



C.d.n. :papa:
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 25.08.2021 05:55

Katerina napisał(a):(...) wybiegł w nocy z czarnego lasu (...)
A czy miał na imię Jan? :wink:
Oj, obfitują te lata 2020-2021 w akcydenty.
I to nie tylko wirusowo :roll:

Katerina napisał(a):Indianin po takim zdarzeniu przyciąłby jedno z piór pod skosem, albo namalował na jego końcu czerwoną plamę - kroplę krwi.


:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 26.08.2021 10:48

Katerina napisał(a):
Katerina.jpg


Stanęło na tym, żebym mu przynajmniej dała dotknąć piór :roll: a tu przecież pandemia :)


Pogłaskał, westchnął i poszedł .

" Widzieliście?? Chciał mnie oskubać 8O ."


:mrgreen:

Pozornie odzyskaliśmy spokój na chwilę i warunki do chilloutu, jednak pojawia się drugi typ ......


Pióropusz wspaniały - zdjęcia super... 8)
Hipotetycznie mógłbym być trzecim typem... :mrgreen:

Nad Zrmanją - byś się nie opędziła, od tego typu - typów...
Ale biznes, w miejcu gdzie bywał Winetou, ze swoimi Apaczami - kręcił by się świetnie...

50 Kun za wypożyczenie na fotkę - 200 za fotkę z Wodzem... :wink:

Ja bym zapłacił... :)
garwill
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) garwill » 29.10.2021 11:22

Czy będzie ciąg dalszy?
crooopka
Globtroter
Posty: 46
Dołączył(a): 01.10.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) crooopka » 29.10.2021 14:15

Przeczytałam tę i poprzednie Twoje relacje i jestem zachwycona <3
Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy? :)

Pozdrawiam,
Marta
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.10.2021 23:08

CROberto

Pióropusz wspaniały - zdjęcia super... 8)
Hipotetycznie mógłbym być trzecim typem... :mrgreen:

:mrgreen:
Dzięki.

Ale biznes, w miejcu gdzie bywał Winetou, ze swoimi Apaczami - kręcił by się świetnie...

50 Kun za wypożyczenie na fotkę - 200 za fotkę z Wodzem... :wink:

Ja bym zapłacił...

Taki był plan :D
Ale pogoda pokrzyżowała...
:(


garwill
Czy będzie ciąg dalszy?

Hej :papa:
Będzie :)


crooopka
Przeczytałam tę i poprzednie Twoje relacje i jestem zachwycona <3
Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy? :)

Bardzo mi miło Marto :) :papa:
Ciąg dalszy ...jednak będzie - w przyszłym tygodniu.
I ja pozdrawiam:)
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 30.10.2021 09:53

Katerina napisał(a):Ciąg dalszy ...jednak będzie
Ufff,
bo już miałem "pierwsze objawy odwyku" :wink:

Kojarzy mi się cytat z:
Paul Wilson w 'Twierdza' napisał(a):Wrócił prawdziwy pan twierdzy.
:wink: :hut:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.11.2021 22:34

Katerina napisał(a):Ciąg dalszy ...jednak będzie - w przyszłym tygodniu.



Kasiu , na inaugurację "TEGO" ciągu dalszego przygotowałem się jak należy , tzn. Japanese Style Peanut Crackers ( Mild ) oraz "ostatnie dwie" z tegorocznego zapasu :mrgreen: puszki "Karlovačko" i co :?: I nic by się nie stało , gdyby oczekiwaniu prawie połowa opakowania gdzieś nie zniknęła razem z jednym piwem 8O . . .


. . . masakra . . .


. . . a jesteśmy dopiero w połowie zaprzyszłego tygodnia :smo:


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Moja wielka FJAKA w koronie - Vis inaczej - strona 29
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone