Między morzem a górami: Czerwcówka 2023

longtom napisał(a):Nie dla każdego to widoki

Jesteś członkiem elitarnego klubu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Sponad Velebitu wyłania się słońce i czuję od razu, że zbyt późno wystartowałem. Trudno, dostanę dziś w kość.
Po chwili docieram do rozgałęzienia - w lewo strzałka na Stipcev vrh. Moment zastanowienia. Z jednej strony upał szybko wzrasta, a drugiej - to zapewne jedyny szczyt na dzisiejszej trasie, więc może by jednak? Daleko nie jest. W porządku, skoczę na niego. Ścieżki tu nie ma, ale czerwone kółeczka prowadzą pod strome kamieniste zbocze i po chwili ostrożnie wspinam się na bliski wierzchołek. Luźne kamole chyboczą się pod stopami, więc stawiam kroki ostrożnie, a każdy chwyt sprawdzam, zanim zawierzę mu ciężar swojego ciała. Nie trwa długo i osiągam niewielką kulminację. Może niezbyt wybitny szczyt, ale całkiem ładny widok się z niego roztacza - robię więc błyskawiczną sesję fotograficzną i mogę wracać do właściwej trasy.

Znów ostrożnie, żeby nie wyprzedzały mnie kamienie, po których schodzę i po chwili jestem na rozstajach. Teraz lekko nachylonym tarasem w kierunku rosnących w oczach zboczy, opadających od wysokiego grzbietu i nachylenie terenu zaczyna rosnąć. Stipcev vrh pozostaje w tyle maleńkim kopcem, a kąt widzenia pozwala już nawet Paski zaljev dojrzeć. Kolejny prom przecina cieśninę, gdy do moich uszu dociera podejrzany stukot - jak gdyby ktoś schodził z góry z kijkami. Rzeczywiście, po chwili spotykam Chorwata - zatrzymujemy się na chwilę pogawędki. Kiedy wypytuje o trasę, podaję moje plany i widzę jego zdumienie. Przecież to jakieś dwanaście godzin! Teraz z kolei ja się dziwię - według moich obliczeń powinienem się w osiem godzin wyrobić. Ale nie będę się z nim przekomarzał; stwierdzam tylko, że dzień przecież jest długi, a słońce zapowiada piękną pogodę. Oby nie nazbyt piękną...

Franz napisał(a):

W 1/3 od lewej strony widać Sveti Vid o wysokości 348m npm, najwyższe wzniesienie Pagu.

pzdr

longtom napisał(a):W 1/3 od lewej strony widać Sveti Vid o wysokości 348m npm, najwyższe wzniesienie Pagu.

Nawet byłem bliski myśli, by wspomnieć o tym. Ale zrezygnowałem, zakładając, że mało kogo to obchodzi.
A jeden z nielicznych (może jedyny) zainteresowany - sam rozpozna.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):A jeden z nielicznych (może jedyny) zainteresowany - sam rozpozna.

Dobre


Pozdrawiam
Piotr

Franz napisał(a): ...(może jedyny) zainteresowany - sam rozpozna.

Kilka osób z forum się tam pofatygowało.
Np Kulki ( jak jeszcze do Chorwacji jeździli )

pzdr

longtom napisał(a):Kilka osób z forum się tam pofatygowało.
Np Kulki ( jak jeszcze do Chorwacji jeździli )

To już czasy lekko prehistorią zalatujące
Ale rzeczywiście, i myśmy odwiedzili to bardzo fajne miejsce na najfajniejszej chorwackiej wyspie

Widoki z góry, z wysokości Velebitu, na Pag, Rab czy Krk o poranku rzeczywiście są wspaniałe. Kilkukrotnie mieliśmy okazję je podziwiać, najmilej wspominam miejsce nieco bardziej na południe od tego co pokazuje Wojtek, z drogi na Baške Oštarije.
No i z Zavizana rzecz jasna

Franz napisał(a):Mam zamiar w tym wątku opisać i pokazać miejsca odwiedzone przeze mnie miesiąc temu. Jeśli ktoś zechce się przyłączyć i zaglądać raz za czas do tej relacji - będzie mi bardzo miło.

Wprawdzie akurat nastał czas intensywnych wyjazdów, ale mimo to - zaczynam. Na początek kilka fotek, ilustrujących charakter tych wspomnień.

PIEKNIE !!!!!!!!!!!

Chłopaki, ruch mi tu taki zrobiliście, że będę musiał szybko przelać znów kolejny kawałek moich wspomnień na klawiaturę. Tyle komentarzy!

lemini napisał(a):PIEKNIE !!!!!!!!!!!

Miło mi, że mamy zbliżony punkt widzenia.

Witam Cię w mojej relacji.

Pozdrawiam,
Wojtek

Ledwo się rozstajemy, a już dobiegają mnie jakieś głosy i analogiczny stukot. Okazuje się, że spotkany Chorwat był tylko forpocztą i oto pozdrawiamy się ze schodzącą z góry piątką wędrowców, a po chwili kolejni czterej się zatrzymują i znów seria pytań. Przez moment nie bardzo wiedzą, gdzie szukać mojej planowanej mety. Mówię "Cesarina", a także "Cesarica" - bo różnie tę wioskę w różnych materiałach mam zapisaną. Okazuje się jednak, że to problem w wymowie. Nie wiem dlaczego, może przez skojarzenie z Cezarem, odruchowo wymawiam "z" zamiast "s", ale już mnie poprawiają: to nie jest włoski! Rozstajemy się ze śmiechem, odgłosy szybko się oddalają i cichną - zostaję sam na swoim szlaku. Ścieżka obiera kierunek równoległy do wybrzeża i znów mam mnóstwo okazji, by podziwiać w dole Pag z jego zatoczkami - kolejny prom zawinął do Uvali Zigljen, nieco na północ fikuśna Uvala Veli Svetojanj, a za półwyspem Zaglava głęboko wcięta Stara Novalja.

Ostry skręt w prawo, jeszcze trochę stromizny, po czym nachylenie stopniowo łagodnieje. Ścieżka łagodnym łukiem prowadzi między dwa niewielkie wzniesienia, stanowiące jakby rodzaj bramy, za którą otwiera się iście sielankowy krajobraz. Szeroki, prawie płaski teren, na który spływają delikatnie nachylone zbocza pagórków, zieleń traw przetykana jasnymi kamieniami i odłamami większych głazów, a pośród przeważającego żółtego kwiecia trafiają się tu i ówdzie urozmaicenia również w innych barwach. Mijam niski murek w kształcie okręgu - tym razem wzmocniony zaprawą - o zupełnie nieznanym mi przeznaczeniu. Żadnej zwierzyny nie dałoby się w nim trzymać, tym bardziej, że po przeciwnych stronach znajdują się dwie szerokie przerwy. No tak, teraz to żaden Chorwat się nie trafi, by mi wyjaśnić przeznaczenie tej konstrukcji.

Po chwili docieram do małego lasku, gdzie pośród drzew dają się zauważyć kształty jakichś domostw. Jeszcze kilka kroków i ścieżka doprowadza pod jeden z murowanych szałasów.

Kolejny krąg kamienny jako zagroda - raczej mało przydatny i nadal pięknie . Może ktoś obznajomiony wyjaśni przeznaczenie tych kręgów


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Kolejny krąg kamienny jako zagroda - raczej mało przydatny i nadal pięknie . Może ktoś obznajomiony wyjaśni przeznaczenie tych kręgów

Pewnie zasiada na nim rada starszyzny velebickich przysiółków do obrad okrągłego stołu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Mz to miasto chcieli tu postawić, a zaczęli od okrągłej wieży bramnej, stąd te przeloty u podstawy ...
Ciekawe, dlaczego nie dobudowali reszty?