Marzenia się spełniają ! - Meksyk 2008

Lubię takie wyprawy nie europejskie,więc czekam na więcej.

To Chicago jakieś takie .... prostokątne
Czekam na cd.

Jacieeee ale superowa wyprawa!!!!

O rrrrety! Super! Miesiąc temu koleżanka wróciła z samotnej miesięcznej wyprawy do Meksyku. Mam głowę pełną jej opowieści, a teraz Twoja! Świetnie!!! Trasa lotu też mnie zaskoczyła - nie wiedziałam, że to takie oczywiste, że tak się leci I czekam, czekam, czekam! Tam obok jest bardzo fajny kraik - Gwatemala hm hm hm

Mi się też te samoloty z monitorkami podobają. Milion filmów, gier, muzyki, a ja też jak sroka w gnat się gapiłam w trasę lotu, prędkości, odległości itp. Tyle, że leciałam w drugą stronę i musiałam dodawać 8h Ale też z Paryża i też przeżywałam te półgodzinne podróże lotniskowymi pociągami między terminalami

slapol napisał(a):.... wyjeżdżamy ...... w kierunku Mexico City....

Skoro jest ...city to ja tu też muszę być.

Pisz Slapciu pisz, dobrze Ci to idzie.

Dzięki Wam za dobre słowo
Muszę przyznać, że moja pamięć jest kapkę zawodna i po blisko roku niektóre informacje.....hm uciekły
Postaram się jednak sprężyć i przybliżyć Wam ten fascynujący kraj, który poznałem - mam świadomość - w niewielkim tylko stopniu.
Pozdravki

Świetna relacja, Slapol, egzotyczna Jestem tu i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy

Wchodzę na wolnego ...

I ja też czekam na dalszy ciąg
Pozdrowienia dla Naty

slapol napisał(a):Nie jestem sprawnym bajkopisarzem i moja opowieść może być nieco niższego lotu od tych, które są w niniejszym wątku, ale co tam....na pewno wybaczycie

I całe szczęście - to odnośnie sprawnego bajkopisarstwa
Nie mamy co wybaczać, my się cieszymy z rzeczowej, szczegółowej i realistycznej relacji jaką tu nam stworzysz

Na forum o Chorwacji poznamy jeszcze i nieco egzotycznego Meksyku

Pozdrawiamy
Lidia i Kulka

Super Slapol ja już czekam na plaże )) :d

adam11 napisał(a):Super Slapol ja już czekam na plaże )) :d

Nie gorączkuj się Adam ...piramidy najpierw pooglądaj

slapol napisał(a):

adam11 napisał(a):Super Slapol ja już czekam na plaże )) :d

Nie gorączkuj się Adam ...piramidy najpierw pooglądaj

z niecierpliwością czekam na te piramidy )

Nie wiedziałem, że taka pracochłonna ta robota , ale jedziemy dalej...

Mimo, że już ranek,



niektórzy jeszcze śpią, chyba nie muszą iść do roboty - takie widoki będą nam w tym mieście towarzyszyły dosyć często.
Ciekawostka motoryzacyjna w tle, Renault Talia - tutaj jeździ w barwach Nissana.



Przemieszczamy się na północny- wschód od Mexico - ca. 40 km, na zwiedzanie Teotihuacan. Gdyby ktoś nie zdążył zjeść śniadanka, za kilka peso ($ -to znak waluty, dosyć podobny do amerykańskiej, ale z jedną pionową kreską, no i 10 razy od niej słabszy), może kupić tacos w przydrożnym barze.



Powoli dojeżdżamy do "miejsca, gdzie rodzą się Bogowie" i tutaj na chwilkę chciałbym się zatrzymać i trochę "potruć", bo to nie było pierwsze nasze zwiedzanie w Meksyku.
Aby jednak chronologicznie opowiedzieć kawałek historii zaczynam od tego miejsca. Dlaczego?
Gdy pomyślimy o cywilizacjach prekolumbijskich, bez problemów nasuną nam się dwie nazwy: Aztekowie i Majowie. Aztekowie to jednak cywilizacja późniejsza, zaczęli zamieszkiwać obszary dzisiejszego miasta Meksyk ok. 1325 roku, a co się działo wcześniej?
Otóż pierwszymi zorganizowanymi tzn. posiadającymi miasta i struktury władzy byli Olmekowie - rok 1000 - 650 p.n.e.
Od ok. 200 r. p.n.e. zaczyna powstawać kultura Teotihuacan (wymawiają to fonetycznie Teotjułakan), okres największej świetności przeżywa ok. 200 - 400 roku n.e. i wtedy powstaje miasto, które będziemy zwiedzać.
Jego część mieszkalna została zaplanowana na prostokątnej siatce ulic. W kompleksie miejskim powstały place targowe, spichlerze, teatry i boiska do gry w pelotę. Plan urbanistyczny miasta miał układ dwuosiowy. Jedna z osi była w kierunku północ - południe i miała nazwę Aleja Zmarłych, druga oś ciągnęła się ze wschodu na zachód. Według współczesnych szacunków liczba mieszkańców określana jest na ok. 200 000 i było to jedno z większych miast ówczesnego świata.



Kupujemy bilety, płacimy również za filmowanie kamerą (fotki za free) i wchodzimy.



c.d.n.

Po wejściu zaraz po prawej stronie Piramida Śłońca o wymiarach podstawy 225 m x 207 m i wysokości 65 m.



Oczywiście idziemy na górę....fajny widok na ludzi stojących na dole...



...jak i na okoliczny płaskowyż.



Nieco po prawej stronie "na zoomie" oglądamy drugą z piramid - Piramidę Księżyca o wymiarach 150 x 120 x 43 m.



Trzeba schodzić, bo słońce operuje tu niemiłosiernie jak na Europejczyka w lutym - w cieniu sporo ponad 30 st.C