Malta - lipiec 2022 - Michał

Kończąc jeszcze poprzedni dzień, po moim powrocie do rodzinki na plażę, jeszcze poszliśmy do wody i trzeba było się zacząć znów zbierać. Parasol zostawiamy tym razem jakimś Polakom
Droga na plaże wiedzie po takich schodach, jak się wraca po całym dniu, to pod górkę jest kawałek ...

Na szczęście przystanek autobusowy Riviera jest bardzo blisko. Czekamy na bezpośredni 223 do nas i jedziemy do hotelu.

Czwartek
Kolejny dzień przeznaczyliśmy na - Valettę
Z rana po śniadaniu poszliśmy jeszcze chwilę na basen, by się trochę schłodzić, bo potem czeka nas gorący dzień
Znów jeśli chodzi o transport mamy bezpośredni autobus - X3. Zresztą ten sam co na lotnisko. Dojeżdżamy z naszego przystanku Fugass do ostatniego przystanku w Valetta. Lokalizacja jest fajna, bo to prawie pod samym wejściem do historycznego centrum, więc nie trzeba się nałazić.
Najpierw mijamy Fontannę Trytona


A potem przechodzimy przez most i bramę miejską




I przechodzimy w kierunku Upper Barrakka Gardens






Za którymi jest taras widokowy ...


... z przepięknym widokiem na 3 City, czyli Trójmiasto W skład wchodzą miasta Birgu, Cospicua i Senglea




A o godzinie 12, bo na tą chcieliśmy dojechać, będzie strzelane Fajnie kompletować takie wrażenia z różnych miast. W Rzymie też o godzinie 12 codziennie strzela się z działa ze wzgórza Janikulum Też byliśmy


Nabrzeże Valetty


Birgu


Ładne jachty proszę państwa, ładne ...


Senglea i za nią Cospicua




pozdrawiam, Michał

Ładne jachty proszę państwa, ładne ...

A wcale że nie ładne bo brak im żagla

Kapitańska Baba napisał(a):

Ładne jachty proszę państwa, ładne ...

A wcale że nie ładne bo brak im żagla

No tak, wiem ... Będę się jeszcze próbował później rehabilitować łódkami w porcie ...

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

Ładne jachty proszę państwa, ładne ...

A wcale że nie ładne bo brak im żagla

No tak, wiem ... Będę się jeszcze próbował później rehabilitować łódkami w porcie ...

pozdrawiam, Michał

I tu liczę na jakąś perełkę

Widok na 3 City zacny Bardzo zachęcający . . .

Jachty - chociaż "wybrakowane" w większości , to jednak za miliony monet , a o ile mnie wzrok nie myli , to kilka solidnych masztów też tam widać


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Widok na 3 City zacny Bardzo zachęcający . . .

Jachty - chociaż "wybrakowane" w większości , to jednak za miliony monet , a o ile mnie wzrok nie myli , to kilka solidnych masztów też tam widać


Pozdrawiam
Piotr

Tak, za miliony monet ... Jeszcze coś potem pokażę;)

Pozdrawiam Michał

Chwilę się więc jeszcze przed strzelaniem rozglądam po Górnych Ogrodach Barrakka






Rozpoczyna się spektakl. Mężczyźni w strojach z epoki, są grupą rekonstrukcyjną i zajmują się nie tylko codziennym strzelaniem ale też oprowadzają po muzeum wojskowym i tych fortyfikacjach jakie tutaj są w tym miejscu.




Rozpoczyna się procedura ładowania pakunkami z materiałem strzelniczym




I BUM




Strzał jest bardzo głośny ... Mam wrażenie, że bardziej spektakularny niż w Rzymie, bo tu i widok jest lepszy. Warto przyjść trochę wcześniej niż godzina 12. Tak 11.40 to max, mozna wcześniej bo wtedy się będzie miało miejsce przy barierce na samym przodzie i wszystko widać najlepiej. Choć stanie w tym upale z drugiej strony daje w kość Ale warto, fajne doświadczenie, widowiskowe.
Dobra, trzeba się schłodzić, idziemy w uliczki Valetty...




Balkony, balkony i jeszcze raz balkony ... To znak rozpoznawczy tych zabudowań.










Dochodzimy do terenu zajmowanego przez Muzeum Wojenne. Widok stąd na drugi brzeg i wejście do zatoki


pozdrawiam, Michał

Ciepło mi już na sam widok tych zdjęć.
Fajnie że choć trochę zieleni jest w ustawionych donicach bo pewnie innej na wyspie dużo nie ma.

Ale nadymiła ta armata
Ładny widok z miejsca strzału

mchrob napisał(a):Fajnie że choć trochę zieleni jest w ustawionych donicach bo pewnie innej na wyspie dużo nie ma.

Tej w lato nie ma za dużo, wszystko jest mocno wysuszone ... Choć często przy drogach widać było ukryte w ziemi rurki do podlewania i to (szczególnie w miastach) pozwalało zieleni jakoś egzystować. Ale też przy domach, tam gdzie ludzie podlewają też bywa zielono.
Ale krajobraz jest generalnie taki "beżowy"
Na pewno jest wrażenie, jak po powrocie jechaliśmy kawałek od lotniska do parkingu to u nas ta zieleń aż bije po oczach

pozdrawiam, Michał

Kapitańska Baba napisał(a):Ale nadymiła ta armata
Ładny widok z miejsca strzału

A to był jeden strzał ... Wiem też, że czasem z jakiś ważniejszych okazji czy świąt strzelają z np 2 czy 4.

pozdrawiam, Michał

Idziemy sobie dalej wzdłuż Muzeum Wojskowego i schodzimy aż do samego brzegu by obok murów Abercrombie's Bastion przejść się na koniec aż do St Elmo Bridge. Wystarczyło znów odejść tylko trochę od centrum i turystów, by znów mieć puste i ciche miejsca tylko dla siebie



W oddali widok na nowoczesną część czyli cypel na końcu miasta Sliema








A my idziemy mając po jednej stronie mury Abercrombie's Bastion a po drugiej wodę. Choć idzie się częściowo czymś w rodzaju kanału/fosy .. ?


Miałem nadzieję, że uda się dojść falochronem aż do samego końca do zielonej latarni na końcu przy wejściu do portu, ale niestety most jest zamknięty Widać uszkodzony filar podpierający, jest odsunięty wręcz od mostu. Także przejścia nie ma




No to wracamy




Dochodzimy znów do miasta i przechodzimy na drugi brzeg.








Trzeba się jakoś przedostać na drugą stronę, do Sliemy


pozdrawiam, Michał

Ten filar mostu to raczej po poprzedniej konstrukcji. Taka konstrukcja przęsła jak obecnie nie wymaga podpory w tym miejscu. Musiał być zamknięty z innego powodu.

mchrob napisał(a):Ten filar mostu to raczej po poprzedniej konstrukcji. Taka konstrukcja przęsła jak obecnie nie wymaga podpory w tym miejscu. Musiał być zamknięty z innego powodu.

Może tak być ... Podszedłem aż do samego wejścia, ale oprócz zamkniętej bramy wejściowej i informacji o zakazie wstępu nic innego nie było. Sam most jest lekko przechylony w lewo ...

pozdrawiam, Michał

Jak ja lubię takie donice na ulicach