napisał(a) gratkorn » 30.01.2006 12:27
W mojej firmie wszyscy są (wiele osób mieszka na Wełnowcu, Bytkowie), często w ramach niedzielnego popołudnia chodzą sobie na różne wystawy i targi, które odbywają się w MTK. Pracownik naszego CPN, który był na wystawie, wyjechał stamtąd o 17. W radiu usłyszał o tym co się stało, mówi, że musiał się zatrzymać bo tak go ta wiadomość zdenerwowała, że nie mógł dalej jechać. Wtedy jeszcze nie było mowy o żadnych ofiarach, ale on tam był i widział ile tam było ludzi.
M.