Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

Sven napisał(a):Żal i smuteczek to będzie jak się nie załapiemy do grupy LE
biorąc pod uwagę formę i styl może być ciężko
grunt, że oprawa poszła w świat

O Sven, jak miło

Odkładając na bok drobne kibicowskie złośliwości, to brak kasy z pucharów może zaprowadzić Was na ścieżkę na której końcu stoi jakiśtammeresiński. Idzie przeżyć, wiem coś na ten temat

Jednego nie ogarniam. L. wydaje kupę kasy na grajka, przy okazji grajek odwala mydlaną operę, ale to już inna sprawa.
Grajek jest w życiowej formie, wali na zawołanie prostopadłe piłki czy to w reprezentacji czy to w klubie.
Mecz w którym nie ma innego założenia niż strzelić dwie bramki.
I grajek siada na ławie

O Kiepura, jak miło :0

to polska piłka tu nic nie jest normalne...
ja np nie rozumiem dwóch rzeczy
- zamiast wydawać 500 tys Euro na pigmentododatniego kopacza w rezerwach ( ChupaChups) można zatrudnić 2 fachowców od przygotowania fizycznego - liga zaorana w pucharach bez wstydu...
- Vadis miał ze Sportingiem 6 kluczowych podań, wczoraj 3 ofensywnych takich podań miało dwa...

Bo to Polska a nie elegancja Francja

11 minuta i Lech 0-1 w plecy. W Lidze Europejskiej tez mozemy nic nie znaczyć :-/

sito_zabrze napisał(a): W Lidze Europejskiej tez mozemy nic nie znaczyć :-/

Nigdzie nic nie znaczymy.
Mowa o piłce klubowej oczywiście.

Obiektywnie jednak trzeba przyznać, że Lechowi się chce.
W przeciwieństwie do wczorajszej drużyny (też na L), która poza (jak zwykle) rozbuchanym ego nie pokazała nic.

No cóż, Lech tez nie chce grać w pucharach. Grają w przewadze jednego zawodnika i tracą bramke na 1-2

No i taki paradoks - Lech nie przegrał, ale za burtą.
Ciekawe czy Arka da radę zremisować ...

Arka zatopiona.

Ciekawe z kim zagra Legia w LE.

....i ...po ptokach.....powiedział pilot , opylający las...lepiej wydać pieniądze...na jakieś tam wrocławskie igrzyska bez Igrzysk....

Janusz Bajcer napisał(a):Arka zatopiona.

Ciekawe z kim zagra Legia w LE.

.....bratobójczego meczu nie będzie..

anakin napisał(a):Obiektywnie jednak trzeba przyznać, że Lechowi się chce.

Obiektywnie to zarówno Lech jak i Legia były zespołami o klasę lepszymi od rywali.
Arka równorzędna.

Wyszło jak zawsze.
Zapamiętani zostaną tylko kibice i oprawa Legii. Jak zawsze.

Pozostaje dopłacanie do bogatych, ups... pasjonowanie się LM.

anakin napisał(a):W przeciwieństwie do wczorajszej drużyny (też na L), która poza (jak zwykle) rozbuchanym ego nie pokazała nic.

Jakiś przykład czy tylko tak pierdo..sz

...się porobiło...za 5 lat (uefa) przestanie istnieć,,,,,....rozgrywki, kluby, tradycje...przejmą petro-biznesmeni i azjatyccy z całym szacunkiem milionerzy...piłka nożna to nie gol...piłka nożna to.....taki by..znes...coraz bardziej przypominający, prymitywizm (cały piłkarski lud robi na "byt")....jak Korea Północna...
..przepraszam ..za "porównania".....ale...dobranoc

sito_zabrze napisał(a):No cóż, Lech tez nie chce grać w pucharach.

Gdyby nie chciał...mistrzem byłaby Jaga.

Kiepura napisał(a):Obiektywnie to zarówno Lech jak i Legia były zespołami o klasę lepszymi od rywali.

Obiektywnie to tylko Lech.
I mimo tego, że sędzia im "pomógł" w rewanżu i to bardzo.

Arki mi szkoda.
Ale wstydu nie było.

A Neymar już oficjalnie w PSG.
Świat zwariował.

Tak sobie oglądałem mecze polskich zespołów i jedyne co mi przychodzi do głowy to: żenua. Polskie kluby odpadają po kolei z potęgami z Azerbejdżanu, Kazachstanu. O Arce nie mówię, bo i tak fuksem się dostali do pucharów i szans im nie dawałem, o Lechu nie piszę, bo nie przegrał. I teraz pora na tłumaczenia. Nie ma słabych drużyn w Europie, Azerska i Kazachska piłka zrobiła olbrzymi krok do przodu, rywale byli w pełni sezonu, przeciwnikom dopisało szczęście... Kur*a, o czym my rozmawiamy? Legia dostała się w tamtym roku do LM, więc gwiazdom ze stolycy wydaje się, że w tym roku też tam zagrają, tym bardziej, że na drodze stają jakieś ogórki z Kazachstanu. Arka traci gola w doliczonym czasie, gdzie rywale wyciągają z 0-1 na 2-1, niestety Lechowi i Legii brakuje umiejętności albo szczęścia, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
I teraz w napięciu czekamy na kogo trafi Legia? Może na potęgę z Litwy, może na potęgę z Macedonii (mają więcej drużyn w pucharach od nas). Czekam zaniepokojony...
Dla porównania i poniekąd pokrzepienia serc, chorwackie drużyny awansują w komplecie pokonując tak renomowane kluby jak PSV czy RB Salzburg oraz Broendby, a także mniej znany Odds.