Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

stachan napisał(a):(...) Oczywiście są tu szaleńcy, którzy 1000 km zrobią poniżej 8 godzin i jeszcze się tym chwalą (...)

Znaczy (na autostradzie):
ktoś, kto ma względnie oszczędne auto z względnie dużym zbiornikiem, nie napotka po drodze korków, jedzie przepisowo (~130 kmh) i po 7,9 godzinach średnia wyjdzie mu 126 kmh,
to... szaleniec?

stachan napisał(a):

wasky77 napisał(a):Ogólnie mi cała trasę pokazuje 13 i pół godziny a realnie pewnie w 15h wyjdzie

Wystarczy jeden wypadek po drodze i zatkany Wiedeń (oczywiście można wybrać objazd), a realnie będzie znacznie więcej... Google liczy czas przejazdu teoretycznie, więc nie nastawiaj na stałą prędkość autostradową. Oczywiście są tu szaleńcy, którzy 1000 km zrobią poniżej 8 godzin i jeszcze się tym chwalą - zawsze jednak patrz ile km jest do zrobienia, a nie na szacowany czas przejazdu.

Wiadomo ze coś wypadnie i jesteś parę godzin w plecy nie uciekniesz, można kombinować omijać wiadomo.

Dla mnie to z gogle to pogladowo bo pokazuje mi ok 1250km więc nie ma co gonić na łeb na szyję zwłaszcza jadąc z dziećmi itd

boboo napisał(a):

stachan napisał(a):(...) Oczywiście są tu szaleńcy, którzy 1000 km zrobią poniżej 8 godzin i jeszcze się tym chwalą (...)

Znaczy (na autostradzie):
ktoś, kto ma względnie oszczędne auto z względnie dużym zbiornikiem, nie napotka po drodze korków, jedzie przepisowo (~130 kmh) i po 7,9 godzinach średnia wyjdzie mu 126 kmh,
to... szaleniec?

Mi pokazuje w moim mondeo na pełnym paku ze 1100km zrobię ale podejrzewam że w Cro wyjdzie mi tankowanie bo nie lubię mieć mniej niż 1/4 baku

No na autostradach tak wyjdzie, jak się trzymasz Górnej granicy 130km i nie ma jakiś ograniczeń dużo to lecisz raz dwa

wasky77 napisał(a):Nie z Łodzi, a Głogowa(dolnośląskie) i tak mi pokazało teraz google maps że przez Czechy, Austrię i Słowację będę na wysokości Zadaru za ok 9.5h no plus postoje itd jak mówisz z
Ogólnie mi cała trasę pokazuje 13 i pół godziny a realnie pewnie w 15h wyjdzie



Akurat

Czołem

Chyba dziewięć razy jechałem z Głogowa do Rogoźnicy, a to już blisko Mariny. Zawsze między 15 a 20 sierpnia i prawie zawsze z soboty na niedzielę na noc. Wyjeżdżałem tak jak planujesz 15sta - 16sta i jechałem przez Boboszów, Mikulov. Jeździłem przepisowo i w zależności od natężenia i zmęczenia droga zajmowała mi 15 - 17 godzin. Z tym, że czasami musiałem się z godzinę kimnąć w aucie.

Ale wracając do tematu wątku, to na 90% w tych godzinach na tej trasie na korki nie trafisz.

Ooo Panie czemu aż tak dziwnie że przez Boboszow? Omijałes płatny odcinek?

Mi pokazuje drogę na Hradec Kralove i tam drogą 37 w strone Brna i wjazd na E50 i z tamtąd na Brno i Mikulovie.

No zobaczymy jak będzie, albo zrobię pauze i kimę albo Żonę za kółko wsadzę

No nie mam zamiaru jeździć nie przepisowo szkoda kasy na głupie mandaty lepiej wydać na wakacjach.

No ja mam wyjazd z wt na śr a powrót z sb na ndz

Raz, że lubię tę drogę. Mam do niej sentyment przez wcześniejsze wyjazdy motocyklowe, a dwa, że w 2010 roku gdy pierwszy raz jechałem do Rogoźnicy nie było S3 i ta trasa, jak dla mnie, była najlepsza. W tym roku jadę na Pag i też pewnie pojadę przez Hradec. Ale o tej trasie się nie wypowiem, bo nigdy jeszcze nią nie jechałem.

Aha no chyba że tak, sentyment to sentyment.

No Pag trochę bliżej, no teraz trochę lepsze drogi mamy, jeszcze jak skończą tą s3 do Lubawki to będzie luksus i jak Czesi swoją część zrobią

A w jakim terminie masz? Ja 08.08 wyjazd z PL i 19.08 z Cro

w tym roku czerwiec. Ale nie śmiećmy w wątku.

wasky77 napisał(a):Ooo Panie czemu aż tak dziwnie że przez Boboszow? Omijałes płatny odcinek?

Hej,
ja również poprzednio (2015/2016) jechałem przez Boboszów wyjeżdżając z Wrocławia (wiem, że z Głogowa można trochę inną trasą). W tym roku również planuje tę trasę. Google kieruje mnie na A4 do Gliwic i dalej A1 w kierunku granicy. Patrząc na natężenie ruchu i remonty Wrocław-Gliwice uważam, że nie ma sensu dla mnie nadkładać 80 km i płacić za autostradę. Czasowo dużo nie stracę przez Boboszów, a trasa bardziej ekonomiczna i spokojna. Dlatego ja również wybieram tę trasę.

Akurat z Wrocka kierunek Boboszowa wydaje się najlepszy, od nas z Głogowa S3 do Bolkowa później na K-G i Lubawke i tamtędy.

Mnie też pokazywało jak Tobie ale to bez sensu

Dokładnie, z Głogowa to może rzeczywiście bez sensu na Boboszów, tym bardziej jak teraz S3, nie wiem jak to wygląda przez Czechy z tego co kojarzę, jedziemy krótko po Tobie (wyjazd 12.08) - poprzednio unikałem weekendów, ale cóż. Końcówkę sierpnia mamy zaplanowana i żeby przedłużyć wyjazd, trzeba wyjechać w weekend

No akurat przez Czechy będę miał trochę jazdy krajówką zanim do szybkiego ruchu dojadę ale drogi są dobre u Pepików więc źle nie powinno być jedynie ograniczenia prędkości ale co zrobić

Przez Boboszów podobnie - z tego co pamiętam, przed Ołomuńcem dwa pasy dopiero, później betonka itd., ale powoli do celu. Byle ostrożnie i bez przygód

rodzynpatryk napisał(a):Przez Boboszów podobnie - z tego co pamiętam, przed Ołomuńcem dwa pasy dopiero, później betonka itd., ale powoli do celu. Byle ostrożnie i bez przygód

od granicy w Boboszowie jest jakieś 45km do dwupasmówki - zaczyna się już w Mohelnicach.

wasky77 napisał(a):

Wiadomo ze coś wypadnie i jesteś parę godzin w plecy nie uciekniesz, można kombinować omijać wiadomo.

Dla mnie to z gogle to pogladowo bo pokazuje mi ok 1250km więc nie ma co gonić na łeb na szyję zwłaszcza jadąc z dziećmi itd

Planując jakąkolwiek trasę, zawsze korzystam z wyliczeń Google Maps i Automapy (wyliczam sobie mniej więcej średnią).

I na długich trasach (Europa) przy tych wszystkich wyjazdach nie zdarzyło mi się nigdy przekroczyć czasu wyliczonego przez te dwie aplikacje, a bywało, że byłem całkiem sporo do przodu.

Jedyny raz kiedy miałem duży poślizg to rok temu kiedy jechałem z Banja Luki do Zagrzebia i 2 godziny przed moim przejazdem zamknięto na miesiąc granicę w Jasenovacu i trzeba było objeżdżać i tracić 1,5 godziny na przejściu w Dubicy.

Wiadomo, że zawsze może wypaść coś takiego, ale w normalnych warunkach GM dosyć dobrze przewiduje czas dojazdu (oczywiście dla standardowej osobówki).