Kilka słów o Turcji

carnivalka napisał(a):Chyba się nie doczekam Piotrku....

Ale na co się nie doczekasz na to, że będę bardziej rozmowny na ten temat czy na Wasz wyjazd ?
Za Wasze plany trzymam kciuki - nie teraz to innym razem wypali.
A co do mojego gadania - to obiecuje, że po fakcie dam głos na ten temat

carnivalka napisał(a):Nasz Bliski Wschód niestety zawieszony.

Z tym nie będzie tak źle - w ciagu ostatnich 2-3 lat tak poleciały ceny biletów w dół, że aż trudno uwierzyć w to.
To chyba jedyny przypadek w branży turystycznej, że cos tanieje i to baaaaaaaaaaardzo.
No ale z drugiej strony konkurencja na wysokości 10000-11000 m n.p.m. jest tak potężna, że wymusiła cenowe zjazdy.
I to cieszy bo wiele kierunków, jeszcze niedawno, niedostepnych cenowo dla przeciętnego Kowalskiego zaczyna być dostępne na zwykłą kieszeń.

Nie mogę się doczekać "gadania" o Twoim wyjeżdzie Piotrku
Ale skoro nie chcesz zapeszać to poczekam

Zdecydowanie inny bo Bliski Wschód ale siedzę cichutko jak myszka pod miotłą i nie komentuję żeby nie zapeszyć
Wprawdzie mam wszystko zaklepane czyli bilet lotniczy, hotele, samochód no i rozpracowaną logistycznie trasę ale ....odpukać.....byle do 28 lipca
Po fakcie stanę się bardziej rozmowny na ten temat [/quote]

Rozumiem. Tez mi chodzi Bliski Wschód. Zona mówi, ze chciałaby posiedziec na daszku w Damaszku. Mnie po lekturze książek Andrzeja Michałka ciągnie szlakiem krzyzowców. Ale 28 lipca.... podziwiam.

carnivalka napisał(a):Nie mogę się doczekać "gadania" o Twoim wyjeżdzie Piotrku
Ale skoro nie chcesz zapeszać to poczekam

No to we dwie poczekamy - w grupie raźniej
...ale jak już wybije godzina "zero" (tylko Piotruś daj nam znać, że to już ) nie damy Ci żyć - i wszystko nam wyśpiewasz

pozdrawiam

carnivalka napisał(a):Ale skoro nie chcesz zapeszać to poczekam

Bo widzisz, jest tak.......ja i owszem lubię robić różne dziwne trasy ale jak sam zauważyłem cholernie nie lubie mieć coś z góry zapłacone bez możliwości odwrotu. Wolę na zasadzie: wsiadam w samochód i jade przed siebie.
Chyba muszę tego stresa przełamać bo wziął sie on stąd że jakieś 10 lat temu miałem pół roku przed wszystko zapłacone i zaplanowane i tydzień przed nastapił tzw. wypadek losowy i wszystko poszło się.......
Dobra, tyle marudzenia

piotrmks napisał(a): Ale 28 lipca.... podziwiam.

Piotrze, do 45 stopni przy ZEROWEJ wilgotności powietrza idzie spokojnie przeżyć.

Tymona napisał(a):wszystko nam wyśpiewasz

Tak jest Pani Kierowniczko
U Ciebie wszystko już zapięte na ostatni guzik ?

Piotrek_B napisał(a):U Ciebie wszystko już zapięte na ostatni guzik ?

Niestety tak - niestety, bo doskonale Cię rozumiem, że ten los to płata figle (potomstwo nasze ostatnio chorowite - w związku z czym mocno zastanawiamy się "czy damy radę ")
W związku z czym - proponuję - załóżmy klub "niechcącychzapeszać" i "trzymających kciuki"

pozdrawiam

Tymona napisał(a):W związku z czym - proponuję - załóżmy klub "niechcącychzapeszać" i "trzymających kciuki"

Wchodzę w to a Ciebie jak zwykle mianujemy Kierowniczką Projektu

Piotrek_B napisał(a):

Tymona napisał(a):W związku z czym - proponuję - załóżmy klub "niechcącychzapeszać" i "trzymających kciuki"

Wchodzę w to a Ciebie jak zwykle mianujemy Kierowniczką Projektu

innej możliwości nie przewiduję

Tymonko prosze o przyjęcie do klubu.Mam nadzieję na sopran Piotrka

Już wiem/tak myślę/ co Cię łapie Piotrek. Powodzenia.Ale i tak będziemy Cię dręczyć
Może chociaż kapeńkę z Twoich planów

carnivalka napisał(a):Tymonko proszę o przyjęcie do klubu.Mam nadzieję na sopran Piotrka

Carnivalko - już pędzę drukować dla Ciebie legitymację klubowicza

Witam wszystkich
Po 18 dniach urlopu 4 dniach przejazdu do Turcji i z powrotem wróciłem . Wszelkie kataklizmy sprzysięgły się w tym roku na wyjeździe przeciwko nam ale dzielnie je jakoś pokonywaliśmy . Wyjazd super na pewno wrócę do Turcji zwłaszcza że zobaczyliśmy tylko zachodnią i płd zachodnią jej część. Jak się wyśpię to pewnie zbiorę się na jakąś relację . Jeszcze raz dziękuję wszystkm "wujkom dobra rada" na prawdę przydało się.

Italiano napisał(a):Po 18 dniach urlopu 4 dniach przejazdu do Turcji i z powrotem wróciłem . Wszelkie kataklizmy sprzysięgły się w tym roku na wyjeździe przeciwko nam ale dzielnie je jakoś pokonywaliśmy . Wyjazd super na pewno wrócę do Turcji zwłaszcza że zobaczyliśmy tylko zachodnią i płd zachodnią jej część. Jak się wyśpię to pewnie zbiorę się na jakąś relację .

no to czekamy na odczyt w czytelni...
i o dojeździe i owych kataklizmach...
tym bardziej, że przeciwstawna część TR ( czyli wschodnia ) wsławia się walkami partyzantów kurdyjskich...
a mnie niedosyt po ubiegłym roku ( Nemrut Dagi ) oraz jezioro Van na to lato ( wrześniowe ) kusi...

Powódź na Słowacji i Węgrzech zalane okolice Koszyc i Miskolca (03.06), zlewa jakiej jeszcze nie widziałem w Turcji w okolicach Denizli, 6 zlew (18.06) na trasie powrotnej na autostradzie w Serbii, 19.06 powódź w okolicach Svidnika na Słowacji i warczące od granicy turecko-bułgarskiej łożysko w kole mojego VW .Ale udało się wrócić jutro jadę je wymienić. Specjalnie przed wyjazdem zrobiłem przegląd samochodu i specjalnie poprosiłem mechanika by posprawdzał łożyska w kołach. Ten z wielkim zadowoleniem oświadczył , że wszystko w porządku nic nie słyszy ...
Rzeczywiście wieczorem czasami oglądając telewizję turecką widziałem obrazy jakichś zamieszek. Myślałem jednak, że jest to zwiazane z jakimiś wyborami... jakoś nie powiązałem tego z Kurdami. Na podróż, pobyt nie miało to żadnego wpływu . Wschodnia i południowa część Turcji żyła swoim normalnym spokojnym europejskim codziennym życiem.

Italiano napisał(a):Po 18 dniach urlopu 4 dniach przejazdu do Turcji i z powrotem wróciłem

Strasznie szybko ten czas leci
Cieszę się, że udało sie Wam zrealizować trasę.
Jak już ochłoniesz to mam nadzieję, że kilka słów+fotek powklejasz żeby zobaczyć jak Wy widzieliście te miejsca
Pozdrav

Dzięki Piotrek
Właściwie to twoja relacja w dużym stopniu przekonała mnie do tureckiego wyjazdu. Na razie odbyłem spokojną trasę jak 90% turystów odwiedzających Turcję, ale z tą różnicą że tam gdzie chciałem tam siedziałem ile mi pasowało, że łaziłem tam gdzie mnie coś zainteresowało, a nie zgodnie z programem wycieczki. Tak na gorąco moja top lista z wyjazdu:
1. Pamukkale -( chociaż wolę zabytki od przyrody poprę tu moją asię entuzjastkę natury) w kategorii miejsce
2. Priene -(jeżeli chodzi o zabytkowe miejsce) przepiękne ruiny jońskiego miasta w przepięknym miejscu
3. Efez -no niech będzie . Najlepiej zachowane starożytne miasto jakie do tej chwili widziałem ( gdyby nie te tłumy turystów ) na szczęście dzieki noclegowi w Selcuk wyprzedzałem wycieczki o jakieś pół godziny.
4. Didyma- najpiękniejsza świątynia jaką widziałem, wielkościa niemal dorównująca świątyniom egipskim w Luksorze i w Karnak Właściwie w kategori zabytek to według mnie nr 1 przed Priene i Efezem .ale poza ruinami światyni w Didymie nic nie ma.
5. Pergamon- przepiękne hellenistyczne miasto gdyby tylko nie ten deszcz może byłby wyżej ale usytuowanie jego teatru pergamońskiego nr 2 w kategori zabytek
pozdrawiam