Kamizelki, trójkąty ostrzegawcze, ubezpieczenia ...

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 07.08.2019 18:18

KasiaWW napisał(a):Chciałam jeszcze dopytać o podkładkę dla dziecka w wieku 9 lat o wzroście 146 cm . Wyczytałam,że u nas przepisy sie zmienily i na podkladce już nie musi jeździć jeśli jest to tylnie siedzenie . Czy ktoś się orientuje jakie przepisy obowiązują w Czechach,Austrii,Słowenii oraz Chorwacji ?
Pytam, bo nie mam za wiele czasu przy młodszym dziecku żeby wyszukać przepisy;)
Liczę na wyrozumiałość:)

przewoz-dziecka-w-foteliku-a-przepisy-wegry-slowacja-cro-t33363-15.html

napisał(a) **empire13** » 10.08.2020 16:05

Crocodyl napisał(a):1. kamizelki odblaskowe - w kabinie koniecznie;

Czy w krajach, w których kamizelki są obowiązkowe, muszą one spełniać jakieś normy?
Mają jakiś nr czy coś? Pytam bo w samochodzie mam kamizelki odblaskowe jasnozielone i pomarańczowe.

Crocodyl napisał(a):4. apteczka samochodowa koniecznie zgodna z normą (nr. nie pamiętam) w A apteczkę niezgodną traktują jako jej brak;

DIN 13164

napisał(a) **Prawdziwy Polak** » 10.08.2020 17:14

Jako, że w Polsce nie ma obowiązku posiadania apteczki, tak więc przy wyjeździe za granicę także apteczka nie jest konieczna (aczkolwiek warto ją mieć). Konwencja Wiedeń ska.

napisał(a) **empire13** » 10.08.2020 17:16

Wiemy o tym. Cały wątek dotyczy tej konwencji.

napisał(a) **fly** » 27.08.2020 17:55

...kamizelka wyposażona w elementy odblaskowe i fluorescencyjne zgodnie z EN 20471 ( II klasa wystarczy )
pozdro

napisał(a) **yarko2000** » 07.06.2021 09:33

Zmieniłem auto i z ciekawością przeczytałem prawie cały wątek.
O ile kamizelki bezdyskusyjnie warto mieć, apteczkę jedną i gaśnicę także, to osobiście dorzucę to co może się przydać i zawsze woziłem (kable, bezpieczniki, linka). Co do innych wymagań typu koło zapasowe, klucz, żarówki, 2 trójkąty i kilka apteczek (bo są rózne normy i wyposażenie) to chyba przesada.
W dzisiejszych czasach, w autach czasami nie ma nawet miejsca na zapasowe koło, a żarówki to ledy (przód/tył) lub xenony.
Chyba potrzebny jest zdrowy rozsądek.

napisał(a) **LUKASQ** » 07.06.2021 09:36

Co kierowca to wozi co innego. Jest mininum które musowo musi być na pokładzie. Ale są tacy którzy wezmą to co napisałeś i to w podwójnych ilościach. Mój ojciec ma taki zwyczaj.

napisał(a) **naszastruga** » 07.06.2021 10:21

Dziedzictwo minionej epoki i epickich wypraw produktami socjalistycznej myśli motoryzacyjnej

napisał(a) **Gonzales** » 07.06.2021 14:06

naszastruga napisał(a):Dziedzictwo minionej epoki i epickich wypraw produktami socjalistycznej myśli motoryzacyjnej

Wtedy nie myślało się o takich "gadżetach" jak kamizelka, trójkąt itd. Podstawą to było posiadać: ze 2 kanistry, zapasowe koło (mus!) ale i zapasowa dętka była mile widziana, łatki do dętki, zapasowe świece, rozdzielacz do aparatu, kopułka, kable wysokiego napięcia, komplet kluczy i wiele, wiele innych niezbędnych akcesoriów :lol:

Pozdrowienia.

napisał(a) **dids76** » 07.06.2021 16:28

Według mnie koło zapasowe raczej nie jest Dziedzictwem minionej epoki i epickich wypraw produktami socjalistycznej myśli motoryzacyjnej . Wystarczy najechanie na większy kamień i żadne spraye czy inne uszczelniacze nie pomogą :oczko_usmiech:

Wystarczy chociaż zwykła "dojazdówka". :papa:

napisał(a) **fly** » 07.06.2021 20:09

Absolutne must have:
power tape
tytyrytki.

napisał(a) **naszastruga** » 07.06.2021 20:55

dids76 napisał(a):Według mnie koło zapasowe raczej nie jest Dziedzictwem minionej epoki i epickich wypraw produktami socjalistycznej myśli motoryzacyjnej . Wystarczy najechanie na większy kamień i żadne spraye czy inne uszczelniacze nie pomogą Wystarczy chociaż zwykła "dojazdówka".

Ależ oczywiście. Dojazdówka to teraz standard. Chodziło mi raczej o mini-warsztaty z częściami zmiennymi, zabierane kiedyś ze sobą na wczasy.

napisał(a) **przepol** » 07.06.2021 22:53

Dorzucił bym latarkę. Telefon niby wystarczą ale czasami się przydaje.

Sam się zastanawiam nad powerbankiem rozruchowym. Woziłem kable dawniej. Teraz ufam Aku ale taka rzecz może się zawsze przydać.

Na wakacje zabieram pełnowymiarowe koło. Mam taką możliwość. Szukać pół dnia nowej opony za granicą. W nocy.

napisał(a) **dids76** » 08.06.2021 08:10

przepol napisał(a):Dorzucił bym latarkę. Telefon niby wystarczą ale czasami się przydaje.

Sam się zastanawiam nad powerbankiem rozruchowym. Woziłem kable dawniej. Teraz ufam Aku ale taka rzecz może się zawsze przydać.

Na wakacje zabieram pełnowymiarowe koło. Mam taką możliwość. Szukać pół dnia nowej opony za granicą. W nocy.

Tak naprawdę to koło zapasowe nawet pełnowymiarowe jeżeli nie ma identycznej opony jak pozostałe koła jest tylko dojazdówką :wink:

Oczywiście o wiele lepie się na nim jedzie jak na zwykłej dojazdówce.

napisał(a) **dids76** » 08.06.2021 08:12

naszastruga napisał(a):
dids76 napisał(a):Według mnie koło zapasowe raczej nie jest Dziedzictwem minionej epoki i epickich wypraw produktami socjalistycznej myśli motoryzacyjnej . Wystarczy najechanie na większy kamień i żadne spraye czy inne uszczelniacze nie pomogą Wystarczy chociaż zwykła "dojazdówka".

Ależ oczywiście. Dojazdówka to teraz standard. Chodziło mi raczej o mini-warsztaty z częściami zmiennymi, zabierane kiedyś ze sobą na wczasy.

Są firmy które zamiast koła zapasowego ładują do bagażnika spray do uszczelniania opon. Radzi sobie z dziurą po gwoździu, ale z niczym większym. Miałem kiedyś VW LUPO 3L i tam właśnie było takie cudo :wink: