Albo ja jestem ewenementem-szczęściarzem
klerjeser napisał(a):Albo ja jestem ewenementem-szczęściarzemalbo forumowe opowieści, jak to na forum, są koloryzowane...
.png)
Mam nadzieję, że owi ludzie mają teraz nauczkę, że kamizelki i apteczka powinny być dostępne bez wyciągania bagaży.Garo&Justa napisał(a):Wszystkie bagaże ludzie wyjmowali by pokazać kamizelki, żarówki, apteczkę itp...
.png)
boboo napisał(a):Mam nadzieję, że owi ludzie mają teraz nauczkę, że kamizelki i apteczka powinny być dostępne bez wyciągania bagaży.Garo&Justa napisał(a):Wszystkie bagaże ludzie wyjmowali by pokazać kamizelki, żarówki, apteczkę itp...
A kamizelki wręcz w taki sposób dostępne, że przy awarii na autostradzie wysiadasz z auta już ubrany w odblaski.
.png)
Garo&Justa napisał(a):Za to ten drugi... trzepał drugie auto niemiłosiernie. Wszystkie bagaże ludzie wyjmowali by pokazać kamizelki, żarówki, apteczkę itp...
Jednym z praktycznych aspektów tej konwencji jest to, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów zagranicznych, wyposażonych zgodnie z wykazem wynikającym z rodzimego prawa o ruchu drogowym, ale niewystarczająco z punktu widzenia kraju, przez który przejeżdżają. W szczególności na przykład policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona zalecana, ale nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja w Polsce – kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa.
.png)
Endrju napisał(a):Garo&Justa napisał(a):Za to ten drugi... trzepał drugie auto niemiłosiernie. Wszystkie bagaże ludzie wyjmowali by pokazać kamizelki, żarówki, apteczkę itp...
Tak to jest jak podróżujący nie znają prawa i dają się zaskoczyć... zasady te określa jasno Konwencja wiedeńska.Jednym z praktycznych aspektów tej konwencji jest to, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów zagranicznych, wyposażonych zgodnie z wykazem wynikającym z rodzimego prawa o ruchu drogowym, ale niewystarczająco z punktu widzenia kraju, przez który przejeżdżają. W szczególności na przykład policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona zalecana, ale nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja w Polsce – kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa.
.png)
nenek napisał(a):Konwecja chyba nie zwalnia od posiadania kamizelek odblaskowych natomiast apteczka czy gasnica czy zarowki lub bezpieczniki na pewno tak
.png)
PaFFcio82 napisał(a):Witam kolegów i kolezanki. Dostalem dzis wezwanie o ujawnienie danych osoby kierującej moim autem w Austrii.
Podobnie jak kolega Guzu z Gemeinde Murfeld, auf der b69 strkm 79.255 ( co to za miejsce? radar czy co)
nie ma wzmianki o wykroczeniu, list bez potwierdzenia odbioru.
można jakoś sprawdzić czego dotyczy i jakie niesie za sobą to koszty ?
pozdrawiam.
ps Guzu prosze o kontakt na priv albo mail adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
.png)
Endrju napisał(a):Garo&Justa napisał(a):Za to ten drugi... trzepał drugie auto niemiłosiernie. Wszystkie bagaże ludzie wyjmowali by pokazać kamizelki, żarówki, apteczkę itp...
Tak to jest jak podróżujący nie znają prawa i dają się zaskoczyć... zasady te określa jasno Konwencja wiedeńska.Jednym z praktycznych aspektów tej konwencji jest to, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów zagranicznych, wyposażonych zgodnie z wykazem wynikającym z rodzimego prawa o ruchu drogowym, ale niewystarczająco z punktu widzenia kraju, przez który przejeżdżają. W szczególności na przykład policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona zalecana, ale nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja w Polsce – kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa.
