Kamizelki, trójkąty ostrzegawcze, ubezpieczenia ...

Po pierwsze: przestudiuj wszystkie linki

Po drugie: życzę powodzenia w dyskusji z policjantami niemieckimi, jak odkryją, że w aucie jest włączona kamerka i że są właśnie nagrywani

Lednice napisał(a):(...)

Tak jak myślałem. Nie ma sensu.
Ale jest prośba do moderatorów aby w przypadku "widzimisiowych dogmatów prawnych" prosili autora o linka do ustawy bądź rozporządzenia, a nie linka do dywagacji AutoŚwiata czy innego dziennikarskiego portalu. Na razie jest to robienie wody z mózgu.

Pytanie moze troche z innej beczki ale....

W Austrii z tego co kojarze wprowadzili zakaz uzywania video rejestratorow w aucie moze ktos cos o tym napisac wiecej?

Jest na 100%

Jeśli w kilkudziesięciu artykułach prasowych piszą o tym zakazie i ostrzegają,
dla mnie jest to jasne, że kilkudziesięciu żurnalistów tego sobie nie ubzdurało

W sprawie kamerek zapadł WYROK SĄDU, więc policja niemiecka ma w tej sprawie "mocne plecy". :
... sąd zauważył, że ciągłe filmowanie we wskazanym przez powoda celu, a więc na wypadek uczestnictwa w kolizji drogowej w celu przekazania nagrań policji, jest niezgodne z prawem. Uznał, że co do zasady cel nagrania wykracza poza obszar użycia prywatnego lub rodzinnego, wskutek czego znajdują zastosowanie przepisy niemieckiej ustawy o ochronie danych osobowych. Niemiecki sąd konstatuje też, że skarżący przetwarzał dane osobowe nagrywanych, ponieważ możliwe było ich zidentyfikowanie.

Rozstrzygający był fakt, że na mocy niemieckiej ustawy o ochronie danych nagrywanie niezaangażowanych osób trzecich z ukrycia jest co do zasady bezprawne, stanowi poważną ingerencję w dobra osobiste i prawo danej osoby do stanowienia o losie danych jej dotyczących.
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/8 ... czech.html


Oczywiście wyrok sądu podważać, pokłócić się z niemiecką policją i potem włóczyć się po niemieckich sądach, licząc na to, że inny sąd przyzna nam rację....

slr napisał(a):Pytanie moze troche z innej beczki ale....

W Austrii z tego co kojarze wprowadzili zakaz uzywania video rejestratorow w aucie moze ktos cos o tym napisac wiecej?

I to juz dawno ze 2 lata ..... Jak nie wiecej:-) kary bardzo wysokie chyba taniej jest tam kogos zamordowac niz nagrywac samochodową kamerką:-)

Dziekuje za info... kiedys w Austrii byl zakaz CB na szczescie zniesli to ale teraz kamerki... no coz... w Austrii do schowka i tyle

Koniec offtopa ale info moze sie przydac komus

To tu masz jeszcze jeden wyrok. Z uzasadnieniem dlaczego ochrona danych osobowych schodzi na drugi plan i można załączać dashcam w celu pozyskania legalnego dowodu.
http://www.rechtsprechung.niedersachsen ... E210042015

A teraz poproszę o konfrontację tego wyroku z - jak to piszesz - kategorycznym zakazem.
Dla mnie koniec tematu o dashcam'ach w Niemczech.

Edit:
ten wyrok jest traktowany w Niemczech jako "richtungsweisend" (wskazujący kierunek).

Przypuszczam, że 99% czytelników przez ten link się nie przebije

No to może w skrócie:



W wyroku napisano, że nagranie z kamerki może być dowodem w sprawie sądowej.
Z tym, że nie wolno stale nagrywać ( czyli trzeba przewidzieć, kiedy będzie wypadek i włączyć kamerkę minutę wcześniej )
W nagraniu nie może być widać żadnych ludzi, także w środku filmowanych aut ( czyli auta kierowane przez robota i roboty jako pasażerowie
lub wyłącznie filmowane auto z ciemnymi szybami, gdy nikogo nie widać w środku )
W pierwszej kolejności mają być chronione prawa wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych
https://www.bussgeldkatalog.org/dashcam/

Kategorycznego zakazu FORMALNIE nie ma, natomiast ten Twoim zdaniem rzekomo korzystny dla nagrywających wyrok w PRAKTYCE potwierdza wyrok o którym, ja mówiłem.
Wystarczy, że ktoś nagrywa kamerką, zatrzymuje go policja lizaczkiem i na nagraniu widać policjantów ( żywych ludzi, których nie wolno filmować ).
I po ptokach
No bo jak inaczej policja odkryje, że ktoś ma włączoną kamerkę w aucie

I takie podejście do sprawy niemieckich sądów zostało trafnie ocenione przez media. I stąd tak dużo jest artykułów ostrzegających przed filmowaniem z kamerek w Niemczech

Lednice napisał(a):(...)No to może w skrócie (...)

Najpierw przepraszam, że nie dotrzymałem słowa "Dla mnie koniec tematu o dashcam'ach w Niemczech".
Ale tak rodzi się dezinformacja. Przy pomocy skrótów i własnych interpretacji.
Istnieją określenia jak np. "czeski błąd". Pozwolę sobie ukuć nowy termin: "lednicki skrót".

I jeszcze mały dodatek na osłodę:
cytat z wyroku BVG (Niemiecki Sąd Konstytucyjny w Karlsruhe, wyżej w Niemczech już się nie da) z jesieni 2015 roku (czyli jest świeższy niż ta cała prasówka i wyroki lokalnych sądów):
"Das Gesetz verbiete nicht die Anfertigung von Bildern, sondern erst deren unbefugte Verbreitung"
Prawo nie zabrania robienia obrazów (zdjęć i filmów), lecz dopiero ich nieupoważnione rozpowszechnianie.
Dodatkowo ów sąd "napomknął", że filmowanie Policji w akcji, nie daje wystarczającego powodu, aby wylegitymować filmowca.

W mediach dziennikarskich to ja mogę poczytać o "nowej żonie Janosika", albo co się stanie w następnym odcinku "Niewolnicy Isaury".
Takoż o sytucji na świecie. Nie wiem, co się tam dzieje bo mam do dyspozycji tylko interpretacje dziennikarza X, a nie fakty.
(moja [była] trzecia żona jest dziennikarką, studiowała to na UJ w Krakowie, trochę na ten temat wiem)

Na szczęście w przypadkach prawniczych jest dostęp do "nieprzeinterpretowanych" ustaw, rozporządzeń, wyroków.
Piszesz w swoim skrócie:

Z tym, że nie wolno stale nagrywać

A ja czytam i czytam ten wyrok i tego tam nie widzę.
Owszem, czytam, że nagranie zostało dopuszczone jako dowód, bo urządzenie nagrywające nie było stale włączone, tylko zostało na ten moment aktywowane.
Ale za nic nie wychodzi mi z tego zakaz nagrywania. Jak się nie obejrzysz, tak rzyć zawsze z tyłu.

Lednice napisał(a):Jeśli w kilkudziesięciu artykułach prasowych piszą o tym zakazie i ostrzegają,
dla mnie jest to jasne, że kilkudziesięciu żurnalistów tego sobie nie ubzdurało

Z pełnym szacunkiem (albo i bez niego) w stosunku do żurnalistów, ale to co można wyczytać w dzisiejszych szmatławcach, że o onetach i innych portalach nie wspomnę, to mam wrażenie że gimbusom każą te artykuły pisać a płacone mają za linijki tekstu a nie merytorykę.

paulr napisał(a):

slr napisał(a):Pytanie moze troche z innej beczki ale....

W Austrii z tego co kojarze wprowadzili zakaz uzywania video rejestratorow w aucie moze ktos cos o tym napisac wiecej?

I to juz dawno ze 2 lata ..... Jak nie wiecej:-) kary bardzo wysokie chyba taniej jest tam kogos zamordowac niz nagrywac samochodową kamerką:-)

W Austrii nie można korzystać też z powiadamiania o radarach w nawigacji. Tę funkcję w nawigacji trzeba wyłączyć. Chyba, że coś się zmieniło (?). Jak tylko wjeżdżam na teren Austrii mam powiadomienie w tym temacie.

Z innej beczki... mi kamerka przydała się ostatnio bo kilku pijanych kolesi skopało mi samochód pod sklepem, dostali mandat za picie piwa a sprawa o ukaranie i zniszczenie mienia się jeszcze toczy; a ja dostałem mandat bo stanąłem pod sklepem a chwilę wcześniej był zakaz zatrzymywania. Kamerka mi pomogła ale też przyczyniła się do ukarania mnie:)

zbig99 napisał(a): W Austrii nie można korzystać też z powiadamiania o radarach w nawigacji. Tę funkcję w nawigacji trzeba wyłączyć. Chyba, że coś się zmieniło (?). Jak tylko wjeżdżam na teren Austrii mam powiadomienie w tym temacie.

Powiem szczerze - pierwsze słyszę. Jakie powiadomienie, na co, na telefon O takowym zakazie słyszałem w Niemczech ale w Austrii. Od kiedy i skąd te informacje?

Crocodyl napisał(a):

zbig99 napisał(a): W Austrii nie można korzystać też z powiadamiania o radarach w nawigacji. Tę funkcję w nawigacji trzeba wyłączyć. Chyba, że coś się zmieniło (?). Jak tylko wjeżdżam na teren Austrii mam powiadomienie w tym temacie.

Powiem szczerze - pierwsze słyszę. Jakie powiadomienie, na co, na telefon O takowym zakazie słyszałem w Niemczech ale w Austrii. Od kiedy i skąd te informacje?

Mam Auto Mapę wersja 2012 i za każdym razem jak przekraczam granicę CZE/AUT mam takie powiadomienie. Hołowczyc mówi mi , że używanie informacji o radarach na terenie Austrii jest niezgodne z prawem i w tej sytuacji wolę z tego nie korzystać ale jak jeżdżę od 2000 roku nie maiłem jeszcze kontroli policji w żadnym kraju (poza Polską) i mam nadzieję, że tak już pozostanie…