jakie groźne owady czekają na mnie w Chorwacji?

Ja też dodam coś od siebie w tym starym wątku...
Na 8 pobytów 1 raz w 2018 na wyspie Hvar w Ivan Dolac spotkaliśmy dosłownie plagę komarów. Codziennie wlatywały do naszych apartamentów. Masakra. Nie dało się ich wytępić. Dzieci były całe pokąsane. Właścicielka app mówiła, że gmina Jelsa, do której należy Ivan Dolac nie miała kasy na spryskanie wybrzeża i dlatego komary się pojawiały. Dodatkowo spaliśmy w pierwszej linii, więc tak bliska obecność wody z pewnością pomagała w mnożeniu się tych stworzeni...
Nigdy się z takim czymś nie spotkaliśmy... Niby zwykłe komary, ale dzieciaki miały od nich tak ogromne bąble, że masakra...

agata26061 napisał(a):Ja też dodam coś od siebie w tym starym wątku...
Na 8 pobytów 1 raz w 2018 na wyspie Hvar w Ivan Dolac spotkaliśmy dosłownie plagę komarów. Codziennie wlatywały do naszych apartamentów. Masakra. Nie dało się ich wytępić. Dzieci były całe pokąsane. Właścicielka app mówiła, że gmina Jelsa, do której należy Ivan Dolac nie miała kasy na spryskanie wybrzeża i dlatego komary się pojawiały. Dodatkowo spaliśmy w pierwszej linii, więc tak bliska obecność wody z pewnością pomagała w mnożeniu się tych stworzeni...
Nigdy się z takim czymś nie spotkaliśmy... Niby zwykłe komary, ale dzieciaki miały od nich tak ogromne bąble, że masakra...

Ja natomiast na 7 pobytów w Chorwacji tylko raz nie spotkałam się z tymi stworzeniami
A jestem na nie uczulona - swędzące bąble mam prawie przez dwa tygodnie.
Na to jest tylko jedna rada:
wieczorem w każdym pomieszczeniu wtykam do kontaktu raid przeciw komarom i śpię spokojnie przy otwartym oknie

A przed wieczornym wyjściem po prostu smaruję się odpowiednim specyfikiem.

W Polsce z komarami jest podobnie

travel napisał(a):Ja natomiast na 7 pobytów w Chorwacji tylko raz nie spotkałam się z tymi stworzeniami
A jestem na nie uczulona - swędzące bąble mam prawie przez dwa tygodnie.
Na to jest tylko jedna rada:
wieczorem w każdym pomieszczeniu wtykam do kontaktu raid przeciw komarom i śpię spokojnie przy otwartym oknie

p.jpg

A przed wieczornym wyjściem po prostu smaruję się odpowiednim specyfikiem.
W Polsce z komarami jest podobnie

Naprawdę zawsze macie komary na wyjeździe?
Jak pytałam na zlocie Cromaniaków wtedy na Hvarze to nikt raczej na komary się nie skarżył. Były tylko w Ivan Dolac. My też nigdy dotąd na nie nie trafiliśmy. Tylko wtedy.
Nawet z zapobiegliwości do właściciela naszego lipcowego apartamentu na Pagu napisałam czy mają komary w sezonie, ale na szczęście napisał, ze latem komarów nie ma...

agata26061 napisał(a):Naprawdę zawsze macie komary na wyjeździe?

Ja jeżdżę głównie we wrześniu i widocznie to ich ulubiona pora roku
W tym roku w czerwcu w Sutivanie komary też były i to także w ciągu dnia w mocno zacienionych miejscach

travel napisał(a):Ja jeżdżę głównie we wrześniu i widocznie to ich ulubiona pora roku
W tym roku w czerwcu w Sutivanie komary też były i to także w ciągu dnia w mocno zacienionych miejscach

Nie pozostaje nic innego, jak tylko zabezpieczyć się jakimiś dostępnymi środkami.

Groźnymi owadami w Cro mogą być również osy, podczas upałów są dość agresywne (szczególnie gdy zaczynasz je mocno odganiać) i namolne. Warto zrobić to raz, a porządnie.

Jednego z członków rodziny ugryzły podczas jednego pobytu 3 razy.

A do komarów wracając to te chorwackie są mega szybkie!

Z tego co czytam, to okazuje się, że mam dużo szczęścia , bo jak na razie, na swoich wyjazdach komarów, ani żadnych innych groźnych owadów nie uświadczyłam .

https://tropikalne.info/choroby/goraczka-czikungunia/

Dobra... Co tam jakieś komary, czikungumia itl. W Chinach to dopiero mają jazdę...

No niestety, już nie tylko w Chinach...

Polecam obejrzeć fimiki tego Pana na You Tube 4livetechtv