Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 02.07.2021 19:06

mysza73 napisał(a):Radziłaś się lekarza czy brać nową robotę 8O :lol:



A może to nie byłoby głupie? :oczko_usmiech: :lol: Z nowej roboty na razie chyba nici, więc czas start :!:

ODCINEK II. OREBIĆ

Zgodnie z naszą nową tradycją, pierwszy dzień na wyjeździe poświęcony jest nicnierobieniu. Ale trzeba coś jeść, więc dzień musimy rozpocząć od zakupów. Co prawda część prowiantu zabraliśmy z domu, ale trzeba kupić podstawowe produkty, to znaczy kruh i alkohol :oczko_usmiech:

Mieszkaliśmy na samym końcu(albo może raczej na samym początku) Orebića, nieopodal dużego Tommy'ego, który podobno kiedyś był Konzumem. Idziemy. W Tommym są nie raz ciekawe promocje:

o18.jpg


Z 3,5 kuny na prawie 4 to prawdziwa okazja :wink:

Po pierwszym śniadaniu na balkonie pora ruszyć w miasto. Zanim się wygrzebiemy minie godzina 13 :oops:

Z naszego zadupia do centrum Orebića prowadzą 2 drogi. Można iść główną ulicą Josipa Bana Jelačića(ale tam duży ruch i nieprzyjemnie), albo promenadą wzdłuż wybrzeża. Główną szliśmy tylko 2 razy: pierwszy i ostatni :wink:

A wybrzeżem jest całkiem przyjemnie:

o19.jpg


o20.jpg


Można odpocząć na ławeczce:

o21.jpg


Pan S. początkowo się zbulwersował, że co za debil ustawia ławkę tyłem do Jadranu, bo po co?

No jak to po co? Żeby robić sobie na niej zdjęcia :D :idea:

Mijamy kapetanove kuće:

o22.jpg


o23.jpg


I docieramy do pierwszej atrakcji dzisiejszego dnia, czyli lodziarni Oaza:

o24.jpg


I tu spotyka mnie pierwsze rozczarowanie, bo nikt nie żongluje kuglami :roll: :(

Ale lody przynajmniej dobre :D

W Orebiću raczej pustki i tak będzie przez prawie 2 tygodnie. Delikatnie zagęści się tylko wtedy, kiedy Chorwaci będą mieć święta narodowe(22 i 25 czerwca):

o25.jpg


o26.jpg


Celem naszego spaceru jest port:

o27.jpg


Orebić z dystansu:

o28.jpg


Korčula w oddali:

o29.jpg


Myślę od czego tu zacząć odkrywanie :?: Może Korčula właśnie, a może sv. Ilija? :roll:

o30.jpg


Po spacerach idziemy wypić zimne piwo, które oczywiście powoduje głód "popiwny". Pora rozejrzeć się za jakąś konobą. Bardzo blisko naszego apartmanu znajduje się konoba Olive Garden, która w google ma bardzo wysokie oceny: 4,9. Chcę ja koniecznie obadać. Po obiedzie pójdziemy na plażę, bo trzeba w końcu zaliczyć pierwszą kapiel w Adriatyku.

No to idziemy do tego Tajemniczego(Oliwnego) Ogrodu. Na miejscu wita nas dalmatyński gospodin(taki dostojny, a jednak swojski):

Još ne radimo, može za sedam dana!

Eh, co za pech. Trudno, odchodzimy z postanowieniem, że wrócimy za sedam dana :roll:

Idziemy zatem na żer w stronę centrum. Kolejna konoba to Đardin. Jest położona pomiędzy główną drogą a plażą, a z plaży prowadzi do niej bardzo stromy szlak na skróty.

Zasiadamy w tym Đardinie. Wczoraj widzieliśmy jak Chorwaci oglądali tu mecz, więc musi być tu jakieś życie. Podchodzi do nas zakłopotany młodzieniec. Widzę, że nie wie co powiedzieć i w jakim języku, ale jego oczy wyrażają więcej niż milion słów. Postanawiam ulżyć mu w cierpieniu i zapytuję:

Ne radite još?

Da, ne radimo.

8O 8O 8O

Jest połowa czerwca, co oni wszyscy tacy pozamykani? Pewnie to przez pandemiczny sezon nr 2

Jesteśmy coraz bardziej głodni i źli. Żeby po raz trzeci nie usłyszeć, że nie pracują, idziemy po raz drugi do Dalmatinca. Przynajmniej mamy pewność, że jest otwarty. Tym razem zamawiamy pizzę, która okazuje się jednak bardzo średnia :?

Przez to poszukiwanie konoby zrobiło się trochę późno i na plażę to my raczej dziś już nie pójdziemy. Sprawdzam prognozę na jutro, bo trzeba rozpocząć eksplorację tych wspaniałych terenów.

Okazuje się, że ma być "zaledwie" 26 stopni w cieniu i bezchmurnie. To idealny moment na wycieczkę na sv. Iliję. Potem będzie coraz goręcej.

Jeszcze nie wiemy jaką trasą pójdziemy na szczyt, ale wieczorem idziemy obadać nasze wioskowe ścieżki za domem, aby sprawdzić, czy da się nimi dojść do szlaku i czy nie są za bardzo porośnięte chaszczami. Ścieżki są w dobrym stanie, a po drodze spotykamy Polkę(raczej nie jest to turystka, ale nie chciałam być wścibska i wypytywać co tu robi, z kim i dlaczego :roll: ), która mówi nam, że jak dla niej to trudniej jest od klasztoru, a łatwiej z centrum. Wcześniej nie zastanawiałam się nad kierunkiem wycieczki, ale skoro tak, to wejdziemy od klasztoru, a zejdziemy tą drugą trasą.

Takie mieliśmy widoczki z wieczornego spaceru:

o31.jpg


o32.jpg


Po powrocie ze spacerku obowiązkowa codzienna posiadówka na naszym balkonie, podczas której odbywamy rozmowę z naszą gospodynią. Rozmowa wygląda tak, że Kata drze się do nas z dołu:

Maaaartaaa!!! Treeeba vam nešto?

Maaarta!!! sve u redu?

Zwykle odpowiadaliśmy, że sve u redu i ne treba [i]ništa i tak wyglądały nasze codzienne konwersacje :)

Idziemy spać w miarę wcześnie, ale nie z kurami, bo droga na Iliję nie aż taka długa, więc chyba damy radę :wink:

W następnym odcinku zatem górska przygoda. cdn.

:papa:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2221
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 02.07.2021 21:43

Dołączam późno :oops: Ale nadrobiłem :D
Ale fajnie pusto, tylko zdjęcia robić 8)

pozdrawiam, Michał
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18337
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.07.2021 22:38

Pięknie , bezludnie . . .
Dołączam do śledzących Twoją relację :D



Pozdrawiam
Piotr
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2187
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 02.07.2021 23:16

Również dołączę do widowni, bo coraz bardziej chodzi mi po głowie Pelješac i Orebič na przyszły rok.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5749
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 02.07.2021 23:30

Z tymi pozamykanymi knajpkami to rzeczywiście kiepsko, zwłaszcza jak człowiek już głodny się zrobił.
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 03.07.2021 07:03

Chętnie poczytam i pooglądam:) Jadąc na Korculę byliśmy chwilę w Orebicu i obiecaliśmy sobie, że kiedyś spędzimy tam wakacje.Tylko najpierw trzeba na nie zarobić z 10 tys :lol:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 03.07.2021 14:13

W pierwszym tygodniu na Korculi, a przecież byliśmy w tym samym terminie - również doświadczyliśmy pustek. Konoby jednak wszystkie były tam otwarte, również te w powiedzmy interiorze. Jednak ta przerwa od 14.30 - 18.00 dla osób, które muszą pilnować określonych pór posiłków byłą dla nas malutkim wyzwaniem. Pierwszy dzień jednakowoż potraktowaliście wybitnie ulgowo.
olszemar6@wp.pl
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 05.04.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) olszemar6@wp.pl » 03.07.2021 14:53

Dzień dobry wszystkim! Dotychczas tylko czytałam ale ponieważ za tydzień jadę na Pelješac to postanowiłam się przywitać. Jestem zupełnie zielona bo to môj pierwszy raz w Chorwacji będzie. W
olszemar6@wp.pl
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 05.04.2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) olszemar6@wp.pl » 03.07.2021 14:56

Coś mi przerwało . Jeżeli chodzi o Orebič, to czy trzeba tam zanocować? :lol: Bo ja do Borka właściwie. A chcę być Cromaniakiem :)
koziol007
Odkrywca
Posty: 71
Dołączył(a): 31.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) koziol007 » 03.07.2021 15:23

Przed naszym wyjazdem 19-lipca do Orebic, Twoja relacja obowiązkowa :D
shaman72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 204
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) shaman72 » 03.07.2021 15:52

Zasiadam i ja :wink: Mimo, że w tym roku Trogir, to i tak poczytam i pooglądam czy warto w tamte rejony się kiedyś zapuścić :smo:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 03.07.2021 16:07

majkik75 napisał(a):Dołączam późno :oops: Ale nadrobiłem :D
Ale fajnie pusto, tylko zdjęcia robić 8)

pozdrawiam, Michał


piotrf napisał(a):Pięknie , bezludnie . . .
Dołączam do śledzących Twoją relację :D



Pozdrawiam
Piotr


marekkowalak napisał(a):Również dołączę do widowni, bo coraz bardziej chodzi mi po głowie Pelješac i Orebič na przyszły rok.


Cześć chłopaki :!: Super, że jesteście :D

shaman72 napisał(a):Zasiadam i ja :wink: Mimo, że w tym roku Trogir, to i tak poczytam i pooglądam czy warto w tamte rejony się kiedyś zapuścić :smo:


W Trogirze byliśmy w zeszłym roku na jednodniowym wypadzie z Makarskiej. Bardzo lubię Trogir. I jak dla mnie to w cro warto się zapuścić w każde rejony(chociaż mnie niezbyt pociągają tereny pomiędzy Zadarem a Szybenikiem- te wszystkie Vodice i Biogrady na Moru :roll: )

Nefer napisał(a):Z tymi pozamykanymi knajpkami to rzeczywiście kiepsko, zwłaszcza jak człowiek już głodny się zrobił.


Abakus68 napisał(a):W pierwszym tygodniu na Korculi, a przecież byliśmy w tym samym terminie - również doświadczyliśmy pustek. Konoby jednak wszystkie były tam otwarte, również te w powiedzmy interiorze. Jednak ta przerwa od 14.30 - 18.00 dla osób, które muszą pilnować określonych pór posiłków byłą dla nas malutkim wyzwaniem. .


Aż tak źle to nie było. Po prostu w pierwszy dzień szukaliśmy czegoś blisko naszej kwatery, a że była daleko od centrum to ciężko było coś znaleźć. Bliżej centrum było sporo otwartych konob, jednakże przeważnie świeciły pustkami :roll: A na Peljeszczaku jest sporo miejsc czynnych w tych godzinach sjesty.

loverosa napisał(a):Chętnie poczytam i pooglądam:) Jadąc na Korculę byliśmy chwilę w Orebicu i obiecaliśmy sobie, że kiedyś spędzimy tam wakacje.Tylko najpierw trzeba na nie zarobić z 10 tys :lol:


Oj trzeba, ale jeszcze mamy na to cały rok :wink:

Abakus68 napisał(a):Pierwszy dzień jednakowoż potraktowaliście wybitnie ulgowo.


Eh, Zdzihu, gdybyś wiedział jak potraktowaliśmy inne dni, podczas których nie wybieraliśmy się poza Orebić.... :oops: :oops: :oops:

olszemar6@wp.pl napisał(a):Dzień dobry wszystkim! Dotychczas tylko czytałam ale ponieważ za tydzień jadę na Pelješac to postanowiłam się przywitać. Jestem zupełnie zielona bo to môj pierwszy raz w Chorwacji będzie.


Hej. Skoro jesteś zielona, to się ładnie wkomponujesz w krajobraz Peljeszczaka :oczko_usmiech:

olszemar6@wp.pl napisał(a):Coś mi przerwało . Jeżeli chodzi o Orebič, to czy trzeba tam zanocować? :lol: Bo ja do Borka właściwie. A chcę być Cromaniakiem :)


Myślę, że nie trzeba :wink:

koziol007 napisał(a):Przed naszym wyjazdem 19-lipca do Orebic, Twoja relacja obowiązkowa :D


Mam nadzieję, że jeszcze zdążę dużo napisać przed 19 lipca :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 04.07.2021 12:09

ODCINEK III. SV. ILIJA- DROGA NA SZCZYT

Poprzedniego dnia postanowiliśmy, że dziś wybierzemy się na sv. Iliję. Startujemy dramatycznie późno, bo dopiero o 7.15 wychodzimy z apartmana. Chcemy iść szlakiem spod klasztoru(bo niby trudniejszy)- na dojście do początku szlaku potrzebujemy jakieś 40 minut, gdyż mieszkamy z zupełnie innej strony Orebića(na granicy Orebića i Stankovići-bardzo spokojna okolica i blisko do morza-polecam :) ).

Tym razem start naprawdę z poziomu morza:

o33.jpg


Oczywiście trochę błądzimy po zaspanym nieco jeszcze Orebiću, ale idzie się nawet przyjemnie-upału jeszcze nie ma.

Odnajdujemy początek szlaku:

o34.jpg


Pierwszym etapem "wspinaczki" będzie podejście pod Samostan. Możemy iść na dwa sposoby:
:arrow: szlakiem przez las
:arrow: asfaltówką(którą można też wjechać samochodem)

Wybieramy leśną ścieżkę:

o35.jpg


Uprzedzę pytania o to, dlaczego nie ułatwiliśmy sobie życia podjeżdżając autem pod klasztor. Otóż planowaliśmy zejść innym szlakiem, kończącym się w zupełnie innym miejscu. Na pewno nie chciałoby nam się wracać po samochód po południu w upale i z kilometrami w nogach :wink:

Nasza leśna ścieżka po jakimś czasie łączy się z drogą asfaltową, z której podziwiamy widoki:

o36.jpg


Samostan:

o37.jpg


tu o samym klasztorze.

Nie za bardzo mamy czas na dokładne zwiedzanie, więc robimy tylko krótką przerwę na podziwianie widoków i nawodnienie.

o38.jpg


o39.jpg


o40.jpg


o41.jpg


o42.jpg


Za samostanem idziemy jeszcze kawałek asfaltem, po czym skręcamy w prawo, na górski szlak:

o43.jpg


Nasza ścieżka, to na tym etapie miliony małych ruchomych kamyczków- powód dla którego zwykle narzekam na góry w Cro :roll:

o44.jpg


Trudy walki z niestabilnym podłożem są wynagradzane widoczkami:

o45.jpg


Droga jest całkiem dobrze oznakowana:

o46.jpg


Na pewnym etapie widoczki znikają, za to pojawia się seria mini- trawersów:

o47.jpg


Idzie się po nich bardzo wygodnie. Gdzieś tutaj właśnie spotkaliśmy parę Czechów, którzy już schodzili 8O (mówiłam, że wystartowaliśmy bardzo późno). Czesi przyszli szlakiem z Viganj i chyba schodzili tą samą drogą.

Za wygodnymi trawersami wchodzimy do lasu. Mamy cień, ale zaczyna się też zasuwanie pod górę:

o48.jpg


Ten leśny etap, jak zwykle dłuży mi się najbardziej...

Ale i on się kiedyś kończy i wyrasta przed nami Planinarski Dom Sv. Ilija

o49.jpg


Te chorwackie schroniska to zupełnie co innego niż schroniska w PL, więc zimnego piwka się tu nie napijemy :cry:

Od planinarskiego domku na szczyt już w miarę blisko, jednak do pokonania jeszcze jakieś 150 metrów w pionie :roll:

o51.jpg


Dalsza droga jest kamienista, ale nie jest ani stromo, ani niewygodnie, idzie nam się doskonale. Spotykamy też kolejnego turystę, który już schodzi.

o50.jpg


o52.jpg


Już za chwileczkę, już za momencik:

o53.jpg


Troszkę się zmęczyliśmy, dlatego widoki ze szczytu i zejście będą w następnym odcinku :D :papa:
Ostatnio edytowano 04.07.2021 12:19 przez ruzica, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13067
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 04.07.2021 12:14

Widoki jak zawsze cudne :hearts: :hearts: :hearts:
A do zeszytu się wpisaliście? :oczko_usmiech:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1917
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 04.07.2021 13:28

Czyli góry wygrały z morzem ;) Weszliście na szczyt przed pierwszym moczeniem się w Jadranie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jak zostałam prawdziwym Cromaniakiem. Pelješac 2021 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone