Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

piotrulex napisał(a):Mamy wielu znajomych, którzy też nam to powiedzieli. 98 zeta x 30 dni to jest prawie 3 tysie na miesiąc na jedzenie. A gdzie rachunki, ciuchy, lekarstwa. Masakra ile czasem ludzie przejadają

Nie zrozumiałem tego

piotrulex napisał(a):zakupy spożywcze w PL na kwotę około 150zł

To jednak nieduże zakupy, więc musiałeś na miejscu kupować:

piotrulex napisał(a):Codziennie burki, lody dla córki, napoje, owoce, świeże pieczywo itd

... więc mi również podana kwota wydaje się niewielka, więc gratuluję. A przecież są jeszcze napoje, ewentualnie alkohol, wędliny, ser czy co tam jecie na chleb i coś na obiad.

Z Metajny płynelismy promem o 8 rano droga do Warszawy bylismy w domu kilka minut po 1 w nocy wiec ponad 17 godzin jedna dłuzsza przerwa na obiad około 40 minut . Spalanie małe bo autko z napedem hybrydowym jechałem nawet ponizej maksymalnej na danym odcinku pojazd był troche przeładowany.
Dla ciekawostki moge dodac ze tak szybko jadac minimalnie powyzej dopuszczalnej predkosci trasa Wa-wa Makarska przez Austrie i czechy bez objazdu Słoweni z kilkuminutowym postojem na granicy da sie zrobic w 16 godzin z obiadem po drodze. Co do kosztow pobytu to trzeba wziasc pod uwage spore ceny w Chorwackich restauracjach no i ten wypad statkiem gdyby nie te koszta kwota byłaby mniejsza mysle ze o conajmniej 1500zł.

Trajgul napisał(a):

piotrulex napisał(a):Mamy wielu znajomych, którzy też nam to powiedzieli. 98 zeta x 30 dni to jest prawie 3 tysie na miesiąc na jedzenie. A gdzie rachunki, ciuchy, lekarstwa. Masakra ile czasem ludzie przejadają

Nie zrozumiałem tego

piotrulex napisał(a):zakupy spożywcze w PL na kwotę około 150zł

To jednak nieduże zakupy, więc musiałeś na miejscu kupować:

piotrulex napisał(a):Codziennie burki, lody dla córki, napoje, owoce, świeże pieczywo itd

... więc mi również podana kwota wydaje się niewielka, więc gratuluję. A przecież są jeszcze napoje, ewentualnie alkohol, wędliny, ser czy co tam jecie na chleb i coś na obiad.

Podając niewielki koszt WIKOL napisał:

"Dla mnie totalna abstrakcja"

Napisałem jak wyżej, choć z pewnością chodzi o abstrakcje w drugą stronę. Znamy wiele osób dla których 98 zeta dziennie wydane na jedzenie to szczera rozpusta

Napoje kupowała tylko córka, to pewnie z 10kn na wieczornych zakupach, alkohol to jedynie piwo i to zwykle 2l za 20kn z groszem, więc znacznie taniej licząc na ilość osób, które je piły. Wędliny czy ser mieściły się w 150zł z PL gdyż mieliśmy swoją lodówkę

Wynik strasznie mnie zaskoczył

Znajomym mówiliśmy, że rok temu poszło 6,5 tysia. No nie uwierzyli nam. Na wakacyjne konto przelali 8 koła i robili już z niego wszelkie zakupy w PL przed wyjazdem czyli uzupełnienie apteczki, spożywka, euro itd. 2,9 im zostało wiec rachunek jest prosty. Myślałem, że moja kwota jest błędna i o czymś zapomniałem, ale ich suma utwierdza mnie w przekonaniu, ze faktycznie tylko tyle poszło

My wiele już widzieliśmy, wiele do PL przywieźliśmy

Teraz nas to nie interesuje a woda czy słonko jak na razie są darmowe

100 zł na dzień na wakacjach na samo jedzenie dla 2+nastolatek to wg. mnie ani dużo, ani mało, jeśli posiłki przyrządza się samodzielnie. Ale wiadomo dużo zależny od tego:
- ile alkoholu dziennie się pije? jednemu wystarczy jedno piwo *2 os (to jeśli kupne to ok. 15-20kn), drugi wciągnie na samej plaży 3 puszki/butelki, nie mówiąc ile do kolacji (3*8+2*8 *2os to ok. 80kn) - różnica między rodziną to ok. 60 kn czyli 360 zł przy 10 dniach, a to samo piwo)

- co dzieciaki piją na wakacjach i na co dzień? Jeśli na co dzień wodę to i na wakacjach raczej nie będą pić codziennie 2 l coca-coli

- co dzieciaki jedzą na co dzień i na wakacjach? jeśli wcinają kebaby, pełno słodyczy i chipsów to raczej na wakacjach jedzą tak samo... Dla mnie aż strach, jak czytam ile nastolatków w Polsce cierpi na otyłość i ma problemy z cukrzycą, no ale dzieci jedzą tak jak rodzice i/lub na ile rodzice pozwalają, więc tu można mieć uwagi do rodziców....

- jak się je na co dzień? jeśli ktoś dba o zdrowie na co dzień, pilnuje diety, je lekkostrawnie i zdrowo to raczej nie będzie na wakacjach wcinał codziennie pizzy, frytek i smażonych mięs w niepewnym oleju.

Wg mnie jak ktoś żywi się rozsądnie i w miarę zdrowo na co dzień to podobnie postępuje na wakacjach. Wtedy spokojnie koszty posiłków są rozsądne i w tych 100 zł/dobę można się spokojnie zmieścić. I nie ukrywajmy ten sam filet z kurczaka przygotowany w app. dla całej rodziny nie pokryje kosztu jednego fileta zamówionego w tawernie, a na pewno będzie zdrowszy....

Piotrulex podał kwotę 150zł na zakupy przed wyjazdem. Założyłem, że w tej cenie nie kupił sobie:

piotrulex napisał(a):Wędliny czy ser mieściły się w 150zł z PL gdyż mieliśmy swoją lodówkę

...więc się myliłem. Ja akurat wędliny i ser kupowałem w Chorwacji, i cenowo te artykuły wychodziły mniej więcej dwukrotnie drożej, niż w Polsce.

piekara114 napisał(a):100 zł na dzień na wakacjach na samo jedzenie dla 2+nastolatek to wg. mnie ani dużo, ani mało, jeśli posiłki przyrządza się samodzielnie.

100 zł jest wg mnie mało, nawet dla mojej rodziny, gdyż nie jemy wcale dużo, a dlaczego, wyjaśniam poniżej

piekara114 napisał(a):Ale wiadomo dużo zależny od tego:
- ile alkoholu dziennie się pije? [i]
- co dzieciaki piją na wakacjach i na co dzień?
- co dzieciaki jedzą na co dzień i na wakacjach?.

I tu jest chyba pies pogrzebany. Założyłem, że na wakacjach piję się więcej (częściej) alkoholu (proszę nie mylić z upijaniem się), więcej je lodów, więcej owoców (które jak wiemy, są w Chorwacji drogie) itp. Do tego pozostałe artykuły spożywcze do śniadania, obiadu i kolacji, jeśli mówimy o niskim współczynniku ukonobienia .

Trajgul napisał(a):I tu jest chyba pies pogrzebany. Założyłem, że na wakacjach piję się więcej (częściej) alkoholu (proszę nie mylić z upijaniem się)

Coś w tym jest... w PL piwa raczej nie spożywam, a w Chorwacji na pierwszych zakupach wpada do koszyka cała skrzynka, żebym nie musiał kursować ze szkłem codziennie

Gdybym nie pamiętał co piotrulex jada w Chorwacji to bym nie uwierzył, że 150 złotowe zakupy żywności w PL mogą wystarczyć na 2 tygodnie

W Pl ja jak wypije jedno piwo w tygodniu to świat. Na wakacje 10dniowe wypije w sumie może 5 i to licząc z tymi do posiłku w knajpie. Na codzien pijemy zdecydowanie więcej wody. Lody jem w domu codziennie, na wakacjach też. Na wakacjach jemy bardzo podobnie jak w domu, tyle że zamiast ziemniaków jest ryż, więc jeszcze zdrowiej (staramy się jeść zdrowo, rozsądnie z ograniczeniem tłuszczy), ilościowo może nawet mniej na wakacjach, bo gorąco i się nie chce jeść, a nawet podjadać....

piekara114 napisał(a):....

Hmm, sam pobyt na plaży, zakładam, że codzienny, to koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Przekąski, owoce, napoje itp.
Ale rozumiem, że można się bez tego obyć.

Ryż zdrowszy/lepszy od ziemniaków...? Kartofel jest mniej kaloryczny a po jego zjedzeniu glukometr nie wybija poza skalę bo IG ryżu jest wysokie... Chyba, że mówimy o innej odmianie, jak biała. To na wyjeździe wolałbym jednak siateczkę kartofli..

piekara114 napisał(a):100 zł na dzień na wakacjach na samo jedzenie dla 2+nastolatek to wg. mnie ani dużo, ani mało, jeśli posiłki przyrządza się samodzielnie. Ale wiadomo dużo zależny od tego:
- ile alkoholu dziennie się pije? jednemu wystarczy jedno piwo *2 os (to jeśli kupne to ok. 15-20kn), drugi wciągnie na samej plaży 3 puszki/butelki, nie mówiąc ile do kolacji (3*8+2*8 *2os to ok. 80kn) - różnica między rodziną to ok. 60 kn czyli 360 zł przy 10 dniach, a to samo piwo)

- co dzieciaki piją na wakacjach i na co dzień? Jeśli na co dzień wodę to i na wakacjach raczej nie będą pić codziennie 2 l coca-coli

- co dzieciaki jedzą na co dzień i na wakacjach? jeśli wcinają kebaby, pełno słodyczy i chipsów to raczej na wakacjach jedzą tak samo... Dla mnie aż strach, jak czytam ile nastolatków w Polsce cierpi na otyłość i ma problemy z cukrzycą, no ale dzieci jedzą tak jak rodzice i/lub na ile rodzice pozwalają, więc tu można mieć uwagi do rodziców....

- jak się je na co dzień? jeśli ktoś dba o zdrowie na co dzień, pilnuje diety, je lekkostrawnie i zdrowo to raczej nie będzie na wakacjach wcinał codziennie pizzy, frytek i smażonych mięs w niepewnym oleju.

Wg mnie jak ktoś żywi się rozsądnie i w miarę zdrowo na co dzień to podobnie postępuje na wakacjach. Wtedy spokojnie koszty posiłków są rozsądne i w tych 100 zł/dobę można się spokojnie zmieścić. I nie ukrywajmy ten sam filet z kurczaka przygotowany w app. dla całej rodziny nie pokryje kosztu jednego fileta zamówionego w tawernie, a na pewno będzie zdrowszy....

Alkoholu wiele nie piję, tym bardziej na wakacjach

Córka na co dzień pije wodę niegazowaną. My podobnie. Jak patrzę ile cukru w różnych napojach to też mnie skręca. Ze względu na ekoświra mamy dzbanki i butelki z filtrem aby mniej plastiku produkować. Woda na campie zdatna do picia, do tego zimna i smaczna

Nie jemy w znacznych ilościach słodyczy, chipsów. Córka uprawia rekreacyjnie i minimalnie zawodowo klika sportów i stara się dbać o standard żywienia

Moja żona świetnie gotuje, wręcz bajecznie. Na dodatek to lubi, a ja lubię jej pomagać. Robimy tak zarówno w domu jak i na wakacjach.

Znajomi co byli z nami. Chłop jest szkoleniowcem w wojsku. Miał z przydziału jakieś spore 2 tacki z mięsem. Jedna to karkówka a 2 to pierś z kurczaka. To w jakiś sosach. Kuźwa, to naprawdę było dobre ale o termin do spożycia nawet nie pytajcie. Te 2 tacki starczyły nam na 4 obiady

Po knajpach ze znajomymi nie mieliśmy szansy pochodzić. Ryb nie jedzą, wynalazków też nie. Jedynie co to pizza im wchodziła. Dzięki im tradycyjnemu żywieniu też wydalismy mniej pieniążków. Laska zresztą też nieźle gotuje, to w końcu siostra mojej żony

bigredone napisał(a):Gdybym nie pamiętał co piotrulex jada w Chorwacji to bym nie uwierzył, że 150 złotowe zakupy żywności w PL mogą wystarczyć na 2 tygodnie

Celowo lub przypadkiem zakładasz, że jem w cro tylko to co kupiłem w PL za 150zł. Nie mąć takimi wpisami

Przepraszam, ale ja nie pamiętam co Ty jadasz w cro, mam nadzieję, że nie jest Ci przykro z tego powodu

Jestem teraz w Tribunj
Byliśmy w Trogirze
Tam obiad dla 2+1 i 2+2 wyszedł 650kn

Na miejscu mamy 2x taniej.....

Nadal twierdze ze nie wyobrażam sobie jeść caly czas na mieście. Tym bardziej ze jestesmy z dzieckiem

Na plaży widać ze nie tylko my "dziadujemy" przynosząc coś w lodówce. To samo robią Niemcy, Austriacy..... tyle tylko ze oni na plaże podjeżdżają furą za 0.5 bańki a my idziemy spacerkiem.....

Trajgul napisał(a):

piekara114 napisał(a):....

Hmm, sam pobyt na plaży, zakładam, że codzienny, to koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Przekąski, owoce, napoje itp.
Ale rozumiem, że można się bez tego obyć.

Wcześniejszymi laty, dzieciaki na plaży zajadały się figami z pobliskiego drzewa. W tym roku niestety daleko im było do gotowości nadawania się do jedzenia. Szczerze to nie wiem co jadły. Myśmy gnili a dzieciarnia szalała na dmuchańcach, na pływającej platformie itd. Jak schodzili to szli coś przekąsić do namiotu

My, czyli żona i ja, na plaży pijemy raczej tylko wodę

sito_zabrze napisał(a): ... Na plaży widać ze nie tylko my "dziadujemy" przynosząc coś w lodówce. To samo robią Niemcy, Austriacy..... tyle tylko ze oni na plaże podjeżdżają furą za 0.5 bańki a my idziemy spacerkiem.....

My mamy namiot maks 100m od miejsca gdzie plażujemy. Na plażę zabieramy jedynie butelkę z wodą. Lodówka pracuje koło namiotu w cieniu drzew

Ooo, na plaży lubimy jeść arbuza, którego kroimy w kostki gotowe do jedzenia, pakujemy do jakiś pojemników i czekają w lodówce. Arbuza w tym roku kupowaliśmy za 2, maks. 3kn za kg. Jak ktoś ma ochotę to idzie do namiotu i przynosi na plażę. Przy plaży kosztował 12kn

Nas zwykle 7kg arbuza wychodziło 14kn

Można to samo kupić przy plaży za 84kn

Można?

Można

Wszystko jest dla ludzi


Ja naprawdę nie chcę się licytować na to kto wydał mniej itd

Dodałem ile nas całość wyszła w miarę dokładnie opisując, tak aby każdy kto to przeczyta, mógł stwierdzić czy on wyda mniej czy raczej więcej

Równie dobrze mogłem napisać
"15 dni w Chorwacji dla 3 osób, całość 5600zł"