markid napisał(a): Podczas kilkunastu wyjazdów na Chorwację
Do Chorwacji
W opisie pod nickiem masz "10 razy w Chorwacji" - nie "10 razy na Chorwacji"
markid napisał(a): Podczas kilkunastu wyjazdów na Chorwację
Ural napisał(a):Do Chorwacji to się jedzie z noclegiem, a nie o kanapce i z wywieszonym jęzorem. Nie stać was poświęcić parę zł na wynajęcie zwykłego pokoju bez śniadania. Gdzie tu się spieszyć, chyba, że do piekła. Podróż ma być przyjemnością, a nie wyścigiem na torze. Ech Biedacy, Janusze i Grażyny stać na apartament, a nie stać na nocleg tranzytowy. Z Bogiem.
Ural napisał(a):Do Chorwacji to się jedzie z noclegiem, a nie o kanapce i z wywieszonym jęzorem. Nie stać was poświęcić parę zł na wynajęcie zwykłego pokoju bez śniadania. Gdzie tu się spieszyć, chyba, że do piekła. Podróż ma być przyjemnością, a nie wyścigiem na torze. Ech Biedacy, Janusze i Grażyny stać na apartament, a nie stać na nocleg tranzytowy. Z Bogiem.
Ural napisał(a):Chrupiące bułeczki, rogale z makiem, kawa z mlekiem, jajecznica na boczku, wędlina, sery białe, żółte, pleśniowe, papryka, ogórki, pomidory, płatki na mleku, wyśmienite ciasto, nadziewane rogaliki podawane przez obsługę lub bez.
grab56 napisał(a):Ural napisał(a):Do Chorwacji to się jedzie z noclegiem, a nie o kanapce i z wywieszonym jęzorem. Nie stać was poświęcić parę zł na wynajęcie zwykłego pokoju bez śniadania. Gdzie tu się spieszyć, chyba, że do piekła. Podróż ma być przyjemnością, a nie wyścigiem na torze. Ech Biedacy, Janusze i Grażyny stać na apartament, a nie stać na nocleg tranzytowy. Z Bogiem.
A co "Wujek dobra rada" może poradzić "nocnym markom"? Gdzie wynajmę pokój od 5-6 nad ranem na 8-10 godzin, żeby się wyspać jak człowiek? Jak ktoś chodzi spać z kurami, to może sobie nocować po drodze, ale takich jak ja niestety branża noclegowa dyskryminuje, bo z reguły doba noclegowa kończy się o 10-11.
Ural napisał(a): Ech Biedacy, Janusze i Grażyny stać na apartament, a nie stać na nocleg tranzytowy. Z Bogiem.
Ural napisał(a):Widzę, że "Opozycja" obruszyła się na mój wpis. Nie ma się co obrażać. Rozumiem osoby, które mieszkają blisko granicy czeskiej czy słowackiej i jadą do Chorwacji na tak zwany raz. Też bym tak robił. No ale ja nie mieszkam blisko dlatego jeżdżę z noclegiem. Podróż dla mnie podobnie jak widzę i dla kolegi z Wrocławia jest atrakcją i częścią wakacji. Nocleg tranzytowy także. Oczywiście ze śniadankiem. Co do mojego ostatniego cytatu to proszę tego nie brać na poważnie. Uśmiech na końcu cytatu o czymś świadczy :papa:
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi